Przejdź do głównej zawartości

Konkurs! Wygraj zestaw kosmetyków marki Bielenda

Witajcie! Jesień tuż, tuż a my chcemy Was trochę orzeźwić organizując konkurs w których do wygrania będzie zestaw soczystych kosmetyków marki Bielenda.

 Więc, co jest nagrodą?
Do wygrania jest jeden zestaw kosmetyków marki Bielenda w skład którego wchodzi:
- detoksykujący peeling gruboziarnisty do twarzy z bioaktywną wodą cytrynową.
- detoksykujący krem-booster do cery mieszanej, tłustej i wrażliwej z bioaktywną wodą cytrynową.

Konkurs przeznaczony jest dla fanów Uwielbiamy Testowanie na Facebooku.

Zadanie konkursowe polega na udzieleniu odpowiedzi na pytanie:
"Jaki jest Twój ulubiony rytuał pielęgnacyjny?"

Miło nam będzie jeśli zaprosicie znajomych do zabawy oraz polubicie i udostępnicie post konkursowy na naszym Fanpage.

Konkurs trwa do 5.10.2020 roku. 

Jeżeli zgłaszacie się pod postem konkursowym na blogu to nie zapomnijcie podpisać zgłoszenia imieniem i nazwiskiem! Konkurs trwa jednocześnie także na Fanpage Uwielbiany Testowanie.

Sponsorem i Organizatorem konkursu jest Uwielbiamy Testowanie.

Powodzenia!

Regulamin konkursu

1. Nagrodą w konkursie jest jeden zestaw kosmetyków marki Bielenda w skład którego wchodzi krem-booster oraz peeling gruboziarnisty z bioaktywną wodą cytrynową.
2. Zadanie konkursowe polega na udzieleniu odpowiedzi na pytanie: "Jaki jest Twój ulubiony rytuał pielęgnacyjny"
3. Zgłoszenia umieszczamy pod postem konkursowym na blogu Uwielbiamy Testowanie lub na Fanpage Uwielbiamy Testowanie.
4. Spośród nadesłanych odpowiedzi wybierzemy jedną najbardziej kreatywną odpowiedź.
5. Konkurs trwa od 14.09.2020 roku do 5.10.2020 roku (do godziny 23:59).
6. Wyniki zostaną ogłoszone w ciągu 7 dni roboczych od zakończenia konkursu na blogu.
7. Zwycięzca będzie miał 5 dni roboczych na podanie mi swoich danych do wysyłki nagrody (w wiadomości prywatnej na Facebooku lub na maila 1aagnieszkaa@gmail.com). W przypadku braku takiej informacji zostanie wybrana kolejna osoba.
8. Za wysyłkę nagród do Zwycięzcy odpowiada Sponsor konkursu- Uwielbiamy Testowanie.
9. Konkurs nie jest w żaden sposób wspierany przez serwis Facebook ani jakiekolwiek związane z nim podmioty.
10. Dane Zwycięzcy będą przetwarzane i wykorzystywane wyłącznie na potrzeby niniejszego konkursu, zgodnie z obowiązującymi przepisami oraz polityką prywatności bloga Uwielbiamy Testowanie.
11. Miło nam będzie jeśli zaprosisz znajomych do zabawy, polubisz i udostępnisz post konkursowy na swojej tablicy na Facebooku.
12. Biorąc udział w konkursie, jego uczestnik akceptuje regulamin konkursu.

Komentarze

  1. Mój ulubiony rytuał pielęgnacyjny to nakładanie kremu na noc. Uwielbiam ten moment bo po całym dniu noszeniu makijażu, czuje wtedy jakbym miała druga skore. Czuje wtedy, ze moja skóra jest świeża, zdrowa i zrelaksowana :)

    Agata Bednarek

    OdpowiedzUsuń
  2. Oczywiście oczyszczanie twarzy. Tonik, pianka, peeling i szczoteczka wszystkie te formy sprawiają, że moja skóra jest piękna!

    OdpowiedzUsuń
  3. Moim ulubionym rytuałem pielęgnacyjnym byłaby chyba parówka - nadal nie wierzę że musi się tak nazywać, chce mi się śmiać - otworzenie porów by kolejny etap maseczka/oczyszczanie dostały dodatkowej skuteczności. Można dodać do niej też naparów ziołowych dla dodatkowych efektów i moim ulubionym jest szałwia - chociaż miewam problemy z wysiedzeniem 5 minut bo jej zapachu nie cierpię D:<.

    OdpowiedzUsuń
  4. Moim ulubionym rytuałem pielęgnacyjnym jest szczotkowanie ciała na sucho lub peeling (najlepiej taki gruboziarnisty). Uwielbiam ten swoistego rodzaju masaż skóry, który relaksuje mnie, a jednocześnie robi wiele dobrego dla mojego ciała i samopoczucia. Po regularnym stsowaniu szczotkowania byłam bardzo mile zaskoczona, jak bardzo może poprawić się jędrność i wygląd skóry w dość krótkim czasie. Po takim masażu ciała zawsze nakładam balsam na ciało lub jakiś olejek. Po wykonaniu tego rutuału zawsze czuję się zadbana, dopieszczona i mega zrelaskowana.
    Marta Symko

    OdpowiedzUsuń
  5. Mój ulubiony rytuał pielęgnacyjny to balsamowanie ciała po kąpieli. Czuję, że tym działaniem przyczyniam się do poprawy stanu mojej skóry, natłuszczam ją, ujędrniam i poprawiam jej krążenie. To bardzo przyjemna czynność, mam wtedy poczucie zadbania i pełnego relaksu. Podczas balsamowania staram się odprężyć i skupić tylko i wyłącznie na sobie i swoim ciele. A przyjemny zapach balsamu wprost rozpala moje zmysły!

    OdpowiedzUsuń
  6. Mój ulubiony rytuał to mój dzień spa! Robię go co najmniej 1 raz w miesiącu i polega on na zadbaniu o siebie od stup do głowy! Kąpiel w wodzie z miodem (polecam gorąco!), nakremowanie i nawilżenie całego ciała, maseczka na twarz i włosy, odżywka na włosy, oliwka z witamina A na paznokcie ! Po prostu jak najwięcej natury dla mojej skóry! Po takim dniu a raczej wieczorze czuje się jak nowo narodzona! Polecam spróbowac!

    OdpowiedzUsuń
  7. Oczywiście oczyszczanie twarzy. Tonik, peeling i szczoteczka wszystkie te formy sprawiają, że moja skóra jest piękna i odżywiona oraz nawilżona!

    OdpowiedzUsuń
  8. Oczywiście oczyszczanie twarzy. Tonik, pianka, peeling i szczoteczka wszystkie te formy sprawiają, że moja skóra jest piękna i nawilżona

    OdpowiedzUsuń
  9. Zainteresowała mnie jakiś czas temu talasoterapia, czyli zabiegi na ciało z wykorzystaniem wody morskiej,mułu, błota, alg.Bardzo popularny rodzaj SPA w Tunezji.Zabiegi takie relaksują, pobudzają do odnowy i wzmacniają układ odpornościowy.Polecane są także na obrzęki, cellulit i otyłość.O talasoterapii z prawdziwego zdarzenia mogę sobie w tej chwili tylko pomarzyć,szumie wody i kołysaniu fal oraz egzotycznej muzyce i pachnidłach, które towarzyszą temu zabiegowi. W drogeriach poszukuję zatem zestawów kosmetyków z algami, wodą i błotem z Morza Martwego wzbogacone wonnym olejkiem z jaśminu i róży pustyni, które pozwalają zadbać o ciało i zmysły stanowiąc idealną psychoterapię. Poruszają zmysły do głębi, oszałamiają mieszaniną zapachów, koją nerwy. Przygotowuję we własnej łazience morskie kąpiele, maseczki z alg, peelingi z morskiej soli.

    OdpowiedzUsuń
  10. Kochani pamiętajcie o podpisywaniu zgłoszeń imieniem i nazwiskiem. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja mam codzienny rytuał , mniej wyszukany niż pozostałych. Oprócz nakładania masy serum, kremów itp. Czyszczam skore twarzy z a nastepnie robię 10 min masaż używając witaminy w kapsułkach a + e. Efekt nieziemski po obudzeniu. Nie sądzę żebym została laureatką konkursu ale gorąco polecam. :) Buziaki i powodzenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam codzienny rytuał , mniej wyszukany niż pozostałych. Oprócz nakładania masy serum, kremów itp. Czyszczam skore twarzy z a nastepnie robię 10 min masaż używając witaminy w kapsułkach a + e. Efekt nieziemski po obudzeniu. Nie sądzę żebym została laureatką konkursu ale gorąco polecam. :) Buziaki i powodzenia. Monika Slomczynska

      Usuń
  12. "Jaki jest Twój ulubiony rytuał pielęgnacyjny?"
    Moim ulubionym rytuałem pielęgnacyjnym jest codziennie rano, jak i wieczorem kilka minut poświęconym swojej osobie przy dogłębnym odżywienie i oczyszczeniu twarzy. Tym samym codziennie rano, po przebudzeniu idę do łazienki i nawadniam swoją twarz w różne specyfiki takie jak np: mleczko, tonik, krem z SPF, a wieczorami do tego wszystkiego dokładam: piankę zamiast mleczka, tonik, krem pod oczy i do twarzy. Wszystko po to by osiągnąć balans pomiędzy nawilżeniem, a oczyszczeniem, bo w końcu cera mieszana to równowaga jak ying i yang :D
    Weronika Kołoch

    OdpowiedzUsuń
  13. Moim ulubionym rytuałem pielęgnacyjnym jest nakładanie kremu. Jest to czynność, dzięki której czuję się odświeżona w ciągu kilku sekund. "Zdejmuje" on napięcie z mojej skóry, które niestety często mnie spotyka po myciu twarzy lub ściągnięciu makijażu. Uwielbiam podczas nakładania wykonywać również szybki masaż. Wiem wtedy, że robię coś dobrego dla siebie nie tylko w chwili obecnej ale również dbam o jej wygląd w przyszłości. Ulubionego kremu na razie jeszcze nie mam, uwielbiam testować, więc za każdym razem szukam czegoś nowego. Na całe szczęście (odpukać) mojej cerze to nie przeszkadza :)
    Gosia Raczkowska

    OdpowiedzUsuń
  14. Zdecydowanie jestem wielką fanką spa w warunkach domowych. Uwielbiam wieczorny rytuał, który robię 2 razy w tygodniu - peeling twarzy, a następnie nakładanie maseczek - oczyszczającej, a następnie nawilżającej. To zdecydowanie moje chwile relaksu.
    Sandra Odrobna

    OdpowiedzUsuń
  15. Moim ulubionym rytuałem pielęgnacyjnym jest balsamowanie ciała oraz wszelkiego rodzaju maseczki na twarz. Przy balsamowaniu ciała jest to mój codzienny rytuał poranny jak i wieczorny, uwielbiam gdy moja skóra jest nawilżona i pełna blasku. Natomiast mój rytuał maseczkowy mam dwa razy w tygodniu. Stosuję głównie maseczki nawilżające, oczyszczające jak i te z witaminami, a nawet te z aktywnym węglem. Są to zdecydowanie moje chwile relaksu.
    Julita Filipowska

    OdpowiedzUsuń
  16. gdy ciemność nadchodzi
    gdy wieczór już gości
    ja swojemu ciału
    daję smak radości
    Więc idę do wanny
    zanurzam się w pianie
    niech zmęczone członki
    mają używanie
    woda grzeje ciało
    a olejek pieści
    ja wtedy posłucham
    muzycznych opowieści
    potem w miękki ręcznik
    okryję me ciało
    - och, tak cały dzionek
    kąpać by się chciało!
    Beata Michalik

    OdpowiedzUsuń
  17. Moim ulubionym rytuałem pielęgnacyjnym jest demakijaż. Demakijaż dla mnie to nie tylko usuwanie warstw kosmetyków z mojej buzi, ale głębokie oczyszczanie, w którym moja wrażliwa cera zanurza się aż do dna jak w morskiej bryzie oceanu stając się gładka, spokojna i nawilżona. Po całym dniu zmagań moja cera potrzebuje odpoczynku tak jak ja - więc razem parzymy pyszną zieloną herbatę, która jest bogatym darem dla nas obydwu. Niczym gejsza zaczynająca swój rytuał również rozpoczynam ceremonię od oczyszczania organizmu z toksyn cudownymi właściwościami leczniczymi naparu herbaty! Więc zaczynamy, a moje długie włosy do tyłu hop i zaplećcie się w szybki stylowy kok! Mój codzienny demakijaż to czysta cera dzięki użyciu bezzapachowego płynu micelarnego obdarzającego mnie swoimi czystymi kroplami oraz delikatne płatki kosmetyczne otulające mnie swoją mięciutką, a przede wszystkim bezpieczną warstwą włókien. Kiedy skóra twarzy jest opluskana w doskonałej świeżości zapraszam ją na odżywcze, naturalne doznania za pomocą maseczki z oczywiście wcześniej zaparzonych liści zielonej herbaty, dzięki którym moja codzienna pielęgnacja: dostarcza mnóstwo endorfin szczęścia wrażliwej cerze usuwając z niej wszelkie grasujące szkodniki bakteryjne, dodaje zastrzyk energii za pomocą witamin w niej zawartych, uwalnia od wszelkich niebezpieczeństw, czyhających tylko na sprzyjającą okoliczność podrażnień. Wreszcie mogę nałożyć kojący krem na moją buzię, który niczym puszysta kołderka przykryje mnie swoją łagodnością - wprowadzając w stan błogości! I tak dokładny, pielęgnacyjny demakijaż pozwoli mi zasnąć, utuli mnie do spokojnego snu szepcząc DOBRANOC!

    OdpowiedzUsuń
  18. Mój ulubiony rytuał pielęgnacyjny to taki podczas którego pielęgnuje swoje ciało oraz duszę i umysł. A dzieje się to w momencie kiedy jestem odprężona. Zaczynam od zapalenia kadzidełka,które sprawia że w całym pomieszczeniu unosi się relaksacyjny zapach. Później odprężające olejki eteryczne ,a na sam koniec zapalam tealighty. Te trzy rzeczy odprężają i pielęgnują mój umysł i moje zmysły. Nalewam gorącej wody do wanny,dodaje naturalnych olejków oraz musujący proszek i puder do kąpieli. Dzięki tym rzeczom moja kąpiel pielęgnuje moje ciało i skóre. Balsamem do kąpieli nawilżam swoją skóre,która odpręża się i nawilża. Mam chwile dla siebie i zabieram się za wciągającą książke,która pielęgnuje mój umysł. Jest to mój ulubiony rytuał pielęgnacyjny,ponieważ dzięki niemu robie to co kocham ,pielęgnuje całą siebie i całe swoje ja ,które kocham . ;)

    Strona na Fb polubiona . :)
    Mój profil : Mari An .
    Marika Dworzyńska
    xxxwknpimxxx@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  19. Odkąd magiczną 30stkę przekroczyłam - tryb "dbanie o siebie" stanowczo podkręciłam. Lat nie ubywa- nie ma na to rady, dlatego wprowadzic trzeba nowe zasady. Bardzo ważny jest sen i jego dostatek - co często bywa trudne zwłaszcza dla matek. Staram się wysypiać i spać kiedy mogę, nawadniać organizm pijąc wodę. Dzieci mam aktywne więc i o moją aktywność dbają, ruchu więc mam sporo bo nudzić się nie pozwalają �� a wieczorem gdy już spokój i cisza nastaje mama ma chwilę dla siebie i domowym zabiegom spa się oddaje. Aromatyczna kąpiel skórę pielęgnuje i sprawia że po całym dniu bardzo się relaksuje. Do tego peeling ciała, a na twarz maseczka i jak nowa wychodzi ze spa mateczka :) potem ulubiona herbata, dobra książka do tego i odnowiona mama szykuje się do snu błogiego. Po takich zabiegach wstaje pełna sił i witalności - gotowa do zadań i pełnej aktywności. ��

    OdpowiedzUsuń
  20. Mój rytuał domowej pielęgnacji odbywa się zawsze wieczorem, gdy uśpię już me dziecię. Mój wieczorny rytuał pielęgnacyjny jest dla mnie bardzo ważny i zawsze celebruję te chwile, które mam tylko dla siebie i dla mojego ciała. W łazience zapalam zapachową świece (moja ulubiona to wanilia, która otula mnie swoim słodkim, kobiecym zapachem i sprawia, że potrafię zrelaksować się w 100%), włączam ulubioną muzykę i rozpoczynam swoją wieczorną pielęgnację. Podczas kąpieli, koniecznie robię peeling całego ciała i myję się nawilżającym olejkiem. Poświęcam też czas swoim włosom - odżywka czy maska to dla mnie podstawa! Raz w tygodniu poświęcam też uwagę swoim paznokciom - manicure, pedicure, malowanie ich - to sprawia mi przyjemność i czuję się dzięki pięknym paznokciom bardziej zadbana i kobieca. Poświęcam też czas swojej twarzy - peeling, maseczka na twarz i dobry krem nawilżający sprawiają, że moja cera jest nieskazitelna i w naprawdę dobrej kondycji!Cały wieczorny rytuał kończę nałożeniem na całe ciało balsamu, który delikatnie brązuje moje ciało - nawet zimą wyglądam dzięki temu na "muśniętą" słońcem. Tak zadbana i tak wypielęgnowana czuję się naprawdę wspaniale i uważam, że każda mama powinna znaleźć wieczorem te pół godziny dla siebie i swojego ciała. :)
    Ada Frąckowiak

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy rodzaj aktywności. To dla mnie wielka motywacja do dalszych działań :)

Zapraszam również na nasz Fanpage Uwielbiamy Testowanie.

Popularne posty z tego bloga

Poznajcie hitową książkę do nauki alfabetu. "Lubię litery!" - recenzja

Od kilku lat należę do grupy książkowej Aktywne Czytanie na Facebooku. Znajdziemy na niej różne polecajki książkowe dla dzieci, możemy i my wymieniać się swoimi spostrzeżeniami... I jak się okazało autorka tej grupy pani Anna Jankowska w ostatnim czasie wydała książkę do nauki alfabetu "Lubię litery!" Wydawnictwa Papilon.  Czy Wasze dzieci znają już alfabet? Czy się nim interesują? Ta książka jest doskonałą okazją, aby rozpocząć przygodę z nauką alfabetu, a także jeśli dzieciaki już go znają, aby go utrwalać poprzez zabawę. Wydanie ma grube kartonowe strony i to jest duży plus. Z książki  można korzystać i korzystać, nie obawiając się o to, że szybko ona ulegnie zniszczeniu. Białe tło, proste ilustracje i duży rozmiar literek - tak niewiele potrzeba, ale książka pozwalała dziecku się skupić na poznawaniu, utrwalaniu literek. I to właśnie znajdziemy w tej książce. Skojarzenie obrazka z daną literą to bardzo dobry pomysł. A ta cała prostota w sobie "edukacyjną moc". A

Nasza pierwsza książeczka aktywizująca

Książeczki aktywizujące zachęcają dzieci do różnych aktywności, a to żeby coś wyciągnąć, a to żeby gdzieś nacisnąć. Pozwalają na różne manipulacje książką. Nie tylko bawią, ale i uczą. Wciągają do wspólnej zabawy zarówno dziecko jak i nas- dorosłych. Dzisiaj Wam przedstawię naszą pierwszą książeczkę aktywizującą. Jest nią "Ogród Eden" od Wydawnictwa Vocatio. Została ona stworzona przez panią Magdalenę Bloch oraz pana Tomasza Kruczka. Na pierwszy rzut oka widzimy, że jest to książeczka bardzo kolorowa. Barwne ilustracje przyciągają uwagę maluszka. Obrazki jak dla nas są ładne. Książka składa się z 10 piankowych, grubych stron z puzzlami. Tych puzzli również mamy 10. Są nimi a to zwierzątka, a to gwiazdy, a nawet kwiaty. Nie jest to mała książeczka- jej format to- 196 x 240 mm. A jeżeli chodzi o oprawę znajdziemy na niej nawet brokat i złocenia. "Ogród Eden" jak już wiemy bawi dziecko, ale ma również wartość edukacyjną. Pod obrazkami z puzzla

"Moje Pierwsze 5 Sekund" - sprawdź swoją wiedzę razem z dzieckiem!

Jednym z prezentów jakie otrzymał mój starszy synek na Dzień Dziecka była gra "Moje Pierwsze 5 Sekund" od Wydawnictwa Trefl. Ciocia wręczając mu ten upominek sprawiła wielką radość i zadowolenie na jego twarzy, gdyż jest on fanem wszelkich gier. Gra składa się ze 144 kart z pytaniami. Karty są dwustronne, więc w sumie mamy 288 pytań. Dostosowane są one do poziomu wiedzy dziecka- karty zielone mają łatwiejsze pytania, czerwone- trudniejsze. Poza kartami z pytaniami znajdziemy tutaj również 6 kart "Czas" i 6 kart "Zamiana", 1 specjalny czasomierz oraz instrukcję. Przeznaczona jest dla dzieci od 4 lat. Jednocześnie może w nią grać od 3 do 6 osób. Czasowo gra się w nią od 15 do 30 minut. Cel gry Zadaniem gracza jest udzielenie poprawnych odpowiedzi na jak najwięcej pytań. Za każdym razem gracze muszą podać 1 lub 2 poprawne odpowiedzi, zanim kulki stoczą się w dół spirali. Jak przygotować się do gry? Na bok odkładamy karty "Cz