Przejdź do głównej zawartości

Poznajcie kontynuację bestsellera "Zniszcz mnie", czyli recenzja książki "Napraw mnie" Anny Langner

Witajcie! Dzisiaj zapraszam Was na recenzję książki typowo kobiecej...  O jakiej książce mowa? Przekonajcie się sami...

Książkę Anny Langner pt. „Napraw mnie” przeczytałam, ponieważ zaintrygowało mnie zakończenie pierwszej części – czyli „Zniszcz mnie”. Jest to historia o zbuntowanej outsiderce i wytatuowanym imprezowiczu, których połączyło gorące uczucie, jednak koniec końców nie znaleźliśmy typowego dla obyczajówek i romansów happy endu. Właśnie dlatego skusiłam się na tę drugą część.

 

Amy po rozstaniu z Barrym leczy złamane serce żelkami i Netflixem, ale nowa praca w agencji reklamowej pozwala dziewczynie stanąć na nogi… do czasu. Już pierwszego dnia pracy okazuje się, że kolejnym nowym pracownikiem firmy jest nie kto inny, jak Barry. Para toczy kłótnie, są między nimi liczne spięcia i wiele niewyjaśnionych kwestii. Jednak pożądanie i silne uczucia wiszą w powietrzu.

Jeżeli podobała się Wam pierwsza część i zastanawiacie się, czy warto sięgnąć po kontynuację, to pewnie się nie zawiedziecie. Hate-love to motyw dość powszechny w książkach dla kobiet, ale seria Anny Langner jest inna niż większość tego typu powieści. Autorka przekazuje czytelnikowi barwnych bohaterów, którzy chcą odnaleźć siebie w nowych okolicznościach. Atmosfera między nimi jest bardzo napięta, mają do siebie żal i wzajemnie obwiniają się o wszystkie niepowodzenia. Niewyjaśnione zdarzenia z pierwszej części mocno się na nich odbijają, przede wszystkim oboje się zmieniają. On już nie jest wobec niej słodkim chłopakiem, który był zachwycony wszelkimi jej dziwactwami. Ona różowe kalosze z motywem Hello Kitty zamieniła na korporacyjny dresscode. Oboje przestali ratować ślimaki i już się nimi nie opiekują. W nowych okolicznościach zatracają siebie, nie są już tą beztroską parą młodych ludzi.

Niestety nieustanna walka między Amy i Barrym i to ich przekomarzanie, przyciąganie i odpychanie jest nużące, w pewnym momencie czułam się już zirytowana ich postawami. Błędna dedukcja, nadinterpretacja i złe wnioski burzą ich relację, a duma i bezsensowny upór nie pozwalają na wytłumaczenie tej sytuacji. Bohaterowie robią sobie na złość, a później emocje, które miedzy nimi są aż elektryzują.

Dużym plusem znowu jest zakończenie, które sprawia, że nie poprzestanę tylko na tych dwóch częściach, ale z chęcią dowiem się, jak potoczą się dalsze losy Amy i Barry’ego. Jeżeli zastanawiacie się, czy warto sięgnąć po te książkę, odpowiem, że warto. Jeżeli akurat chcecie oderwać się od ciężkich tematów, z pewnością Anna Langner Was zaciekawi.

Mieliście okazję poznać pierwszą część?
Kupujecie książki w księgarniach internetowych?

Komentarze

  1. Jeszcze nie poznałam pierwszej, części ale mam w planach przeczytać obie. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam tej serii, ale wygląda na całkiem ciekawą :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kilka razy spotkałam się z opinią wielkich pisarzy, że literatuta kobieca nie istnieje. Jest po prostu literatura...Ale być może ta książka jest tylko dla kobiet...

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeśli będę miała okazję to z chęcią przeczytam pierwszą część.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wydaje się bardzo ciekawa :) może skuszę się na pierwsza cześć :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie porwała mnie ta fabuła, więc odpuszczę.

    OdpowiedzUsuń
  7. Siostra czytała inną powieść autorki, polecę jej też tę.

    OdpowiedzUsuń
  8. Pogodniaki!

    Abstrahując od sytuacji z książki - wiele par przechodzi fazę zatracenia siebie i plątaniny skrajnych emocji. Samo życie. Jeśli ktoś ma mało codziennych wrażeń na pewno chętnie sięgnie po Twoją propozycję!

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie jest to typowy słodki romans, więc z przyjemnością oddam się lekturze.

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie znam pierwszej części i raczej nie poznam :p
    Ja książek ostatnio żadnych nie kupowałam, a jak już to w Empiku, ale na żywo, hehe.

    OdpowiedzUsuń
  11. Jeżeli książka Ciebie nie zawiodła i ją gorąco polecasz to może wkrótce też się na nią skusze. Jestem ciekawa relacji bohaterów....

    OdpowiedzUsuń
  12. Muszę pochwalić za świetne zdjęcie!❤️

    OdpowiedzUsuń
  13. Musiałabym poszukać pierwszej częsci

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy rodzaj aktywności. To dla mnie wielka motywacja do dalszych działań :)

Zapraszam również na nasz Fanpage Uwielbiamy Testowanie.

Popularne posty z tego bloga

Wielka księga wierszy Juliana Tuwima - recenzja

To wydanie to klasyka w literaturze. Kto z nas nie zna twórczości Juliana Tuwima? Komu nie kojarzą się jego wiersze z czasami beztroskiego dzieciństwa? Te ponadczasowe utwory od pokoleń kształtują wyobraźnię i wrażliwość.   Ta "Wielka księga wierszy. Abecadło rymów" Juliana Tuwima to solidne wydanie. Znajdziemy w nim najpiękniejsze wiersze tego autora w układzie alfabetycznym - i taki układ nam się podoba. W szybki sposób możemy odszukać nasze ulubione utwory. A są nimi między innymi: "Lokomotywa", "Ptasie radio", "Słoń Trąbalski" czy też "Dyzio Marzyciel".  Wiersze wzbogacone są pięknymi ilustracjami wykonanymi przez Marcina Bruchnalskiego. Zobaczcie jak one wyglądają... I te rameczki dookoła. Cudnie, nie? Pomagają one zrozumieć treść wierszy i zapamiętać je.  My po to wydanie sięgamy nie tylko przed snem, ale również w ciągu dnia. Ja jako nauczyciel przedszkolny z chęcią wykorzystam je w mojej pracy z przedszkolakami. Duże litery sp

"Moje Pierwsze 5 Sekund" - sprawdź swoją wiedzę razem z dzieckiem!

Jednym z prezentów jakie otrzymał mój starszy synek na Dzień Dziecka była gra "Moje Pierwsze 5 Sekund" od Wydawnictwa Trefl. Ciocia wręczając mu ten upominek sprawiła wielką radość i zadowolenie na jego twarzy, gdyż jest on fanem wszelkich gier. Gra składa się ze 144 kart z pytaniami. Karty są dwustronne, więc w sumie mamy 288 pytań. Dostosowane są one do poziomu wiedzy dziecka- karty zielone mają łatwiejsze pytania, czerwone- trudniejsze. Poza kartami z pytaniami znajdziemy tutaj również 6 kart "Czas" i 6 kart "Zamiana", 1 specjalny czasomierz oraz instrukcję. Przeznaczona jest dla dzieci od 4 lat. Jednocześnie może w nią grać od 3 do 6 osób. Czasowo gra się w nią od 15 do 30 minut. Cel gry Zadaniem gracza jest udzielenie poprawnych odpowiedzi na jak najwięcej pytań. Za każdym razem gracze muszą podać 1 lub 2 poprawne odpowiedzi, zanim kulki stoczą się w dół spirali. Jak przygotować się do gry? Na bok odkładamy karty "Cz

Książeczka sensoryczna dla dzieciaków od SoSunny

Witajcie! Mamy w końcu swoją książeczkę sensoryczną, tzn. nasz Mikołajek ma (własnoręcznie uszytą od SoSunny i to na dodatek imienną). Zaraz Wam co nieco o niej opowiemy. Może zastanawiacie się co to są w ogóle książeczki sensoryczne? Często mówi się na nie także "quiet books" (ciche książeczki). Są one ręcznie robione z materiałów, a w środku wypełnione są łamigłówkami i ćwiczeniami manualnymi dostosowanymi do wieku dziecka. Dziecko a to musi tutaj coś posegregować, a to przyczepić itp. Książeczki te mają pozytywne działanie na zmysł wzroku- poprzez różnorodność i mnogość kolorów czy też zmysł dotyku- poprzez zastosowanie różnorodnych tkanin i tworzyw (coś tutaj może być gładkie, puszyste, twarde, śliskie). I jedna z najważniejszych cech- książeczki sensoryczne mają walor edukacyjny. Uczą dziecko logicznego myślenia, rozpoznawania kolorów, dobierania, segregowania według różnych cech. Maluch może także ćwiczyć różne umiejętności poprzez wspieranie motoryki małej- wiązanie bu