Kilka tygodni temu moje dzieci stały się Wielkimi Testerami nowej linii kosmetyków Johnson's baby CottonTouch™.
Przetestowane zostały:
Kosmetyki te testował u mnie zarówno 8-miesięczny wówczas Mikołajek i 6 letni Sebastian. Zarówno u jednego jak i drugiego nie pojawiły się żadne reakcje niepożądane typu wysypka itp. Ponadto ani mleczko ani płyn nie zakłócają rozwoju skóry ani jej mikrobiomu, co zostało potwierdzone klinicznie.
Mamy tutaj 5,5 pH, które chroni lekko kwaśny odczyn pH skóry dziecka i wspomaga funkcje barierowe skóry.
Płyn łatwo się spłukuje, nie jest lepki, a gdy dodamy go do kąpieli dość dobrze się pieni. Jest również wygodny w użyciu- mamy pompkę. Oczyszcza i odświeża skórę. Opakowanie jest duże 500 ml- dla nas w sam raz, jak dla dwóch dzieciaków.
Mleczko do twarzy i ciała ma zaś lekką konsystencję, dobrze się rozprowadza i szybko się wchłania. Skóra rzeczywiście po jego zastosowaniu jest odpowiednio nawilżona. Poza tym jest jej miękkość jest zauważalna już po pierwszym użyciu.
Zapach powyższych kosmetyków jest delikatny, nie jest mdły.
W nowej linii CottonTouch ™ zawarta została prawdziwa, rozdrobniona bawełna, która nadaje produktom wyjątkową delikatność i miękkość.
Nie znajdziemy tutaj w składzie barwników, parabenów, SLS/SLES. Ponad 90% składników to składniki pochodzenia naturalnego. Ale jak się wczytam dokładnie w skład to widzę np. PEG-80. Dla mnie za ten składnik jest minus.
Nie tylko ja miałam okazję testować produkty z linii CottonTouch ™. Będąc Ambasadorką marki Johnson's podzieliłam się próbkami owego płynu do kąpieli i mycia ciała 2w1 z siostrą i przyjaciółkami. Oto ich wrażenia:
Joanna: "Płynu do mycia ciała J&J CottonTouch używam do kąpieli dwóch łobuzów: 4latka i rocznej dziewczynki. Łatwo się dozuje, wystarczy niewielka ilość i fajnie się pieni. Zapach... Bardzo delikatny i przyjemny zarówno dla małych jak i dużych nosków ;) Nie podrażnia nie wysusza. Naprawdę jesteśmy zadowoleni i z czystym sumieniem możemy polecić kazdemu-i dużemu i małemu :)"
Anna: "Płyn do kąpieli, który otrzymałam do testów w pewnym sensie mnie przekonał do siebie. Ładnie pachnie, dobrze się pieni... Moja córeczka go zaakceptowała. Jednak skład nie do końca mnie się podoba, ale i tak nie wypada najgorzej na tle innych produktów. Wielką zaletą jest ta bawełna w składzie- to coś nowego. Płyn Johnson's do mycia ciała Cottontouch oceniłabym w skali 8 na 10."
Iwona: "Na początku mojej opinii chciałabym podziękować, że również i ja mogłam uczestniczyć w teście nowości kosmetycznej dla maluszków jaką jest nowy płyn do mycia ciała Johnson's Cottontouch. Jakie mam odczucia jako mama 4-letniego łobuziaka? Płyn szybko wytwarza pianę, a dla nas to istotne, bo u nas bez piany nie ma zabawy w wannie. Zapach rozchodził się po całej łazience i przez dłuższy czas pozostawał na skórze. Skóra pozostała bez zmian- nie zauważyłam istotnej różnicy- nie została ona ani wysuszona, ani bardzo nawilżona. Producent zapewnia nas o naturalne składniki w składzie, niby ta bawełna jest dobra... Tak więc ciężko wyszukać tu jakąś wadę. Po prostu polecam."
A ktoś z Was zna tą linię kosmetyków? Jakie macie wrażenia?
Ja chciałabym żeby ten skład byłby tu jeszcze bardziej idealny... A może jestem za bardzo wymagająca?
Przypominam o trwającym konkursie i zapraszam do udziału!
Przetestowane zostały:
- Johnson's ™ Cottontouch płyn do kąpieli i mycia ciała 2w1
- Johnson's ™ Cottontouch mleczko do twarzy i ciała.
Kosmetyki te testował u mnie zarówno 8-miesięczny wówczas Mikołajek i 6 letni Sebastian. Zarówno u jednego jak i drugiego nie pojawiły się żadne reakcje niepożądane typu wysypka itp. Ponadto ani mleczko ani płyn nie zakłócają rozwoju skóry ani jej mikrobiomu, co zostało potwierdzone klinicznie.
Mamy tutaj 5,5 pH, które chroni lekko kwaśny odczyn pH skóry dziecka i wspomaga funkcje barierowe skóry.
Płyn łatwo się spłukuje, nie jest lepki, a gdy dodamy go do kąpieli dość dobrze się pieni. Jest również wygodny w użyciu- mamy pompkę. Oczyszcza i odświeża skórę. Opakowanie jest duże 500 ml- dla nas w sam raz, jak dla dwóch dzieciaków.
Mleczko do twarzy i ciała ma zaś lekką konsystencję, dobrze się rozprowadza i szybko się wchłania. Skóra rzeczywiście po jego zastosowaniu jest odpowiednio nawilżona. Poza tym jest jej miękkość jest zauważalna już po pierwszym użyciu.
Zapach powyższych kosmetyków jest delikatny, nie jest mdły.
W nowej linii CottonTouch ™ zawarta została prawdziwa, rozdrobniona bawełna, która nadaje produktom wyjątkową delikatność i miękkość.
Nie znajdziemy tutaj w składzie barwników, parabenów, SLS/SLES. Ponad 90% składników to składniki pochodzenia naturalnego. Ale jak się wczytam dokładnie w skład to widzę np. PEG-80. Dla mnie za ten składnik jest minus.
Nie tylko ja miałam okazję testować produkty z linii CottonTouch ™. Będąc Ambasadorką marki Johnson's podzieliłam się próbkami owego płynu do kąpieli i mycia ciała 2w1 z siostrą i przyjaciółkami. Oto ich wrażenia:
Joanna: "Płynu do mycia ciała J&J CottonTouch używam do kąpieli dwóch łobuzów: 4latka i rocznej dziewczynki. Łatwo się dozuje, wystarczy niewielka ilość i fajnie się pieni. Zapach... Bardzo delikatny i przyjemny zarówno dla małych jak i dużych nosków ;) Nie podrażnia nie wysusza. Naprawdę jesteśmy zadowoleni i z czystym sumieniem możemy polecić kazdemu-i dużemu i małemu :)"
Anna: "Płyn do kąpieli, który otrzymałam do testów w pewnym sensie mnie przekonał do siebie. Ładnie pachnie, dobrze się pieni... Moja córeczka go zaakceptowała. Jednak skład nie do końca mnie się podoba, ale i tak nie wypada najgorzej na tle innych produktów. Wielką zaletą jest ta bawełna w składzie- to coś nowego. Płyn Johnson's do mycia ciała Cottontouch oceniłabym w skali 8 na 10."
Iwona: "Na początku mojej opinii chciałabym podziękować, że również i ja mogłam uczestniczyć w teście nowości kosmetycznej dla maluszków jaką jest nowy płyn do mycia ciała Johnson's Cottontouch. Jakie mam odczucia jako mama 4-letniego łobuziaka? Płyn szybko wytwarza pianę, a dla nas to istotne, bo u nas bez piany nie ma zabawy w wannie. Zapach rozchodził się po całej łazience i przez dłuższy czas pozostawał na skórze. Skóra pozostała bez zmian- nie zauważyłam istotnej różnicy- nie została ona ani wysuszona, ani bardzo nawilżona. Producent zapewnia nas o naturalne składniki w składzie, niby ta bawełna jest dobra... Tak więc ciężko wyszukać tu jakąś wadę. Po prostu polecam."
A ktoś z Was zna tą linię kosmetyków? Jakie macie wrażenia?
Ja chciałabym żeby ten skład byłby tu jeszcze bardziej idealny... A może jestem za bardzo wymagająca?
Przypominam o trwającym konkursie i zapraszam do udziału!
Nie mam jeszcze z kim testować kosmetyków dla dzieci. 😊
OdpowiedzUsuńJuż nie długo będę miała na kim testować :D Dzięki za recenzję, może być dla mnie bardzo pomocna :D
OdpowiedzUsuńNie znam jeszcze tej serii, raczej po nią nie sięgnę.
OdpowiedzUsuńKosmetyków z tej serii nie znam, ale używamy fioletowego szamponu do włosów i bardzo lubię to jak działa na loczki mojej córki.
OdpowiedzUsuńU nas jest Babydream☺
OdpowiedzUsuńTej firmy jeszcze nie testowałam. Było emolium, nivea i mixa, wszystkie ok
OdpowiedzUsuńMoja mama używała kosmetyków tej marki, jak byłam małym szkrabem, ale teraz mam 17 lat, więc naprawdę dawno nie miałam styczności z tą firmą, jednak dobrze ją wspominam.
OdpowiedzUsuńW przyszłości może przetestuję te kosmetyki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com
Pomimo tego testowania,trzeba zawsze uważać .Bo jakby nie było ,to z czegoś to powstaje i jestem przekonana ,że wszędzie jest chemia i szkodliwe związki.
OdpowiedzUsuńNp.głośne było też o " Johnson & Johnson od ponad 40 lat ukrywał dowody obecności azbestu w swoich produktach i świadomie nie ostrzega konsumentów.
Eksperci medyczni zeznawali podczas procesu, że azbest, znany czynnik rakotwórczy, jest wymieszany z mineralnym talkiem, który jest podstawowym składnikiem produktów Baby Powder i Shower to Shower firmy Johnson & Johnson. "
Dlatego to co szkodliwe bywa ,że firma ukrywa.No ale trzeba sie czymś myć ,czy smarować ,prawda ☺☺...Pozdrawiam.
Witaj, szkoda, że w moich czasach nie było takich blogów i takich rewelacji dla dzieci:-)
OdpowiedzUsuńKocham kosmetyki tej marki, bo pięknie pachną!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ja mimo iż nie mam dzieci to bardzo lubię od czasu do czasu sięgać po ich kosmetyki ;)
OdpowiedzUsuńMam dużo młodszego brata od siebie, więc dobrze znam się z tą firmą. Uważam,że mają naprawdę bardzo dobre kosmetyki dla maluchów :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko, dołączam do grona czytelników ❃
Aleksandra
Lubię oliwki z Johnsona:)
OdpowiedzUsuńKultowa marka :) Korzystaliśmy z niej kiedy moja siostra była malutka :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie zaczęłam z moim maleństwem testować te kosmetyki ;)
OdpowiedzUsuń