Przejdź do głównej zawartości

A co powiecie na "Mysie Przysmaki"?

Witajcie! Nie tak dawno, a może i dla co niektórych dawno temu, a było to w czerwcu przedstawiłam Wam "Mysie Bajeczki" Arnolda Lobela, który jest twórcą tekstów i książek ponad 100 stu książek dla dzieci. A dzisiaj mamy dla Was kolejną część tych mysich opowieści. A są to "Mysie Przysmaki".


Książeczka wykonana jest w tym samym stylu co "Mysie Bajeczki", czyli znajdziemy tutaj piękne, charakterystyczne ilustracje, twardą okładkę- tym razem zieloną i nawet ilość stron jest dokładnie taka sama- 61. Została przełożona przez Wojciecha Maana.

Zamiast spisu treści, mamy tutaj spis przysmaków:
- "Osy i błoto"
- "Dwa duże kamienie"
- "Świerszcze"
- "Ciernisty krzew".

A o co chodzi z tymi przysmakami, zaraz Wam co nieco opowiemy, ale też nie chcemy zdradzać większych szczegółów.


I tak oto pewnego dnia pewną mysz złapała łasica, która była głodna i chciała sobie ugotować mysią zupę. Jednak nasza mysz wpada na pewien pomysł. Przekonuje łasicę, że zupa nie uda się bez odpowiednich historii. I zaczynają się opowiastki naszej myszy... Cztery opowiadania idealnie pasujące do zupy. A dlaczego pasujące? Tego już Wam nie zdradzimy.


Te cztery opowiadania to właśnie spis naszych przysmaków. Tutaj dowiemy się co mają wspólnego osy o błoto. Czy łatwo jest się pozbyć niechcianych gości i to w dodatku znajdujących się na naszej głowie?  Poznamy również historię dwóch kamieni i przekonamy się czy warto się zamartwiać? Czy każdy wokół nas jest prawdomówny? A co powiecie na opowiastkę o hałaśliwych świerszczach? Czy jest na nie jakiś sposób? A może one zbyt dosłownie odbierają, to co się do nich mówi. I w końcu mamy opowieść o ciernistym krzewie, która nawiązuje do miłości i opieki nad innymi, ale nie tylko.


A gdy już przeczytamy te cztery opowiadania, to nie znaczy, że już jest koniec naszych "Mysich Przysmaków". Pewnie jesteście ciekawi co się stanie ze złapaną myszą przez łasicę? Uchylimy Wam "rąbka tajemnicy". Aby zupa się udała łasica musi dodać do zupy: gniazdo os, trochę błota z bagna, dwa duże kamienie, dziesięć świerszczy i kolczasty krzew.


Czy zupa się uda? Jak zakończy się ta historia? Musicie sami się przekonać!

"Mysie Przysmaki" czyta się lekko i przyjemnie. Najlepiej oczywiście czyta się je przed snem. Mają swój wyjątkowy klimat. Można codziennie czytać jedną opowieść, a można przeczytać całą książeczkę naraz. Myśmy w jeden wieczór przeczytali pół i w drugi wieczór drugie pół. Książka trzyma także w napięciu małego czytelnika. Nikt do końca nie wie, co się stanie ze złapaną myszką. Mamy tutaj również różne przesłania. Po każdym "mysim przysmaku" można porozmawiać z dzieckiem na temat opowiadania, wartości z niego płynących. 


"Mysie przysmaki" to najlepszy sposób na kolorowe sny.

I ciekawostka! Już wkrótce pojawią się przygody "Małej Świnki". Z niecierpliwością czekamy na kolejną nowość wydawniczą pana Lobela.

Za egzemplarz dziękujemy:

https://www.wydawnictwoliterackie.pl/ksiazka/5107/Mysie-przysmaki---Arnold-Lobel



A Wy znacie twórczość pana Arnolda Lobela?
Co najchętniej czytacie dzieciom przed snem?
A Wasze ulubione bajki z dzieciństwa, to... ?

Komentarze

  1. Bardzo podoba mi się wydanie tej książeczki. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubiłam w dzieciństwie wszystkie bajki o księżniczkach :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie wiem czy zakupiłabym tą książkę dla dziecka. Jakoś mnie nie przekonuje niestety :( Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ojej jakie piękne ilustracje! Ja nie znam niestety tego autora :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Wow jakie fajne książeczki, lubię myszki :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczna jest ta książeczka. Przypomina mi te, które czytała mi mama, gdy byłam mała :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczna książeczka z obrazkami w starym stylu <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubię zarówno myszki, jak i świnki, więc też czekam na tę drugą pozycję.

    OdpowiedzUsuń
  9. Książeczka wygląda kusząco, chętnie poznamy :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne ilustracje, od razu chce się przytulić do książeczki wieczorową porą. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jakie piękne ilustracje! Uwielbiam takie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jakie duże litery! Świetna książka dla początkującego czytelnika!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, w przypadku młodszych dzieci to niezwykle ważna cecha :)

      Usuń
  13. Piękna opowieść i jeszcze piękniejsze rysunki.

    OdpowiedzUsuń
  14. Sympatyczna książeczka aż się sama zaciekawiałam a nie widziałam bajeczek tego autora jeszcze :) W dzieciństwie dużo miała tych ulubionych :) ciągle po coś nowego chciałam sięgać :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Fajna książka, podobają mi się szczególnie rysunki :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy rodzaj aktywności. To dla mnie wielka motywacja do dalszych działań :)

Zapraszam również na nasz Fanpage Uwielbiamy Testowanie.

Popularne posty z tego bloga

Wielka księga wierszy Juliana Tuwima - recenzja

To wydanie to klasyka w literaturze. Kto z nas nie zna twórczości Juliana Tuwima? Komu nie kojarzą się jego wiersze z czasami beztroskiego dzieciństwa? Te ponadczasowe utwory od pokoleń kształtują wyobraźnię i wrażliwość.   Ta "Wielka księga wierszy. Abecadło rymów" Juliana Tuwima to solidne wydanie. Znajdziemy w nim najpiękniejsze wiersze tego autora w układzie alfabetycznym - i taki układ nam się podoba. W szybki sposób możemy odszukać nasze ulubione utwory. A są nimi między innymi: "Lokomotywa", "Ptasie radio", "Słoń Trąbalski" czy też "Dyzio Marzyciel".  Wiersze wzbogacone są pięknymi ilustracjami wykonanymi przez Marcina Bruchnalskiego. Zobaczcie jak one wyglądają... I te rameczki dookoła. Cudnie, nie? Pomagają one zrozumieć treść wierszy i zapamiętać je.  My po to wydanie sięgamy nie tylko przed snem, ale również w ciągu dnia. Ja jako nauczyciel przedszkolny z chęcią wykorzystam je w mojej pracy z przedszkolakami. Duże litery sp

Poznajemy świat zabawek z serią książeczek dla najmłodszych "Otwarci na świat"

Witajcie! Dzisiaj mamy dla Was książkową, kartonową propozycję dla najmłodszych dzieciaków. Książeczka "Zabawki" Wydawnictwa "Świetlik" pochodzi z serii edukacyjnej "Otwarci na świat!" W tej serii znajdziemy również wydania np. o warzywach, zwierzętach, kolorach itp. Po prostu jest w czym wybierać. Tak jak wcześniej wspomnieliśmy jest to kartonowe wydanie. Krok po kroku pokazuje ono jak fascynujący jest świat - w tym przypadku świat zabawek. Barwne ilustracje stworzone przez Ewę Popławską przyciągają uwagę. Na każdej przedstawiona jest jedna zabawka i dołączony jest, krótki rymowany wierszyk. Rymowanki są tak napisane, że wpadają szybko w ucho. Często występują tu również wyrazy dźwiękonaśladowcze. to wydanie idealnie nadaje się do poznawania nowych słówek, do nauki wydawania nowych dźwięków. Nauka poprzez zabawę będzie tutaj gwarantowana. A może jesteście ciekawi jakie zabawki tutaj występują? Mamy np. samochodzik, grzechotkę, klocki, balonik, skakankę, p

Cudowna seria książeczek o pewnym lwie...

Uwielbiamy czytać, zwłaszcza wieczorami przed spaniem. To jest nas wieczorny rytuał. Mamy też swoje ulubione książeczki. O jednej serii opowiem Wam dzisiaj. Gdy otrzymaliśmy pierwszą książeczkę "Jak schować lwa" Helen Stephens w prezencie, bardzo nas ona zauroczyła. Jest w większym formacie, ma przepiękne ilustracje i ciekawą historię. Nie jest zbyt długa, ale po prostu wciąga, że chcę się ją czytać kilka razy... Jest to urocza i wesoła opowieść o zupełnie wyjątkowej przyjaźni, obsypana międzynarodowymi prestiżowymi nagrodami.  Czy małej dziewczynce uda się schować bardzo dużego lwa? Czy może go chować tak bez końca? Przecież to nie jest takie łatwe, a dla mamusi i tatusia lew w domu to nic fajnego... Gdy dowiedziałam się, że dostępne są jeszcze dwie książeczki z tej serii: "Jak schować lwa w szkole" i "Jak schować lwa przed babcią" nie mogłam się im oprzeć i zamówiłam je za pośrednictwem księgarni internetowej. I nie żałuję tego wyboru. Te d