Przejdź do głównej zawartości

Jak wydarzenia z przeszłości mogą kształtować nasze obecne życie? Poznajcie kryminał "Zimowy ogień" Andersa de la Motte

Witajcie! Dzisiaj zapraszam Was na recenzję kryminału pt. "Zimowy ogień" Andersa de la Motte, który wzbudza zarówno zimne jak i gorące emocje. A dlaczego? Odpowiedź znajdziecie  w poniższej recenzji.

Laura, właścicielka firmy oraz znawczyni w kwestii tworzenia profilów osobowościowych pracowników, dostaje wiadomość o śmierci bliskiej ciotki Heddy. Dziedziczy po niej letnisko Gerdnes w północnej części Skanii, gdzie spędzała większość wakacji oraz ferii jako dziecko. Z ciotką łączyła ich bliska więź, jednak w późniejszych latach kontakt niespodziewanie się urwał. Dlaczego więc przepisała jej letnisko Gerdnes?

Właśnie to tu, w Noc Świętej Łucji w 1987 roku doszło do wybuchu pożaru. Ofiarą została przyjaciółka Laury: Iben. Świadkami tragedii byli przyjaciele: Peter, Thomas, Jack oraz Milla. Do spowodowania pożaru przyznaje się jeden z przyjaciół, Thomas. Laura pomimo upływu lat zmaga się z traumą. Jej powrót w to miejsce będzie obfitować w szereg niespodziewanych wydarzeń. Nie wszyscy będą zachwyceni z jej wizyty w Gerdnes. Kobieta ma w planach pobyt w miasteczku tylko na czas pogrzebu. Nachodzą ją wątpliwości co do okoliczności zgonu ciotki Heddy. Dodatkowo w miasteczku dochodzi do kolejnych podpaleń. Z czasem Laura odkrywa nowe tajemnice z przeszłości. Życie głównej bohaterki będzie zagrożone...

"Bo ona już się nie boi. Ani ciemności, ani chłodu. Wewnątrz jej piersi i na jej plecach zimowy ogień płonie po raz ostatni. Jasny, świetlisty płomień, który utrzymuje w niej ciepło dostatecznie długo, aby mogła znaleźć to, czego szuka na dole w głębinie, i wyciągnąć na powierzchnię".

Laura dowiaduje się, że Hedda miała kontakt z Thomasem, oskarżonym o podpalenie. Jakie informacje uzyskamy na podstawie ich korespondencji?

W książce podobało mi się zestawienie wydarzeń z zimy 1987 roku oraz teraźniejszości. Poznajemy młodych bohaterów, którzy zmagają się z wieloma problemami: niespełnioną miłością, przemocą, brakiem akceptacji. Odkrywamy ich motywy działania. W świecie teraźniejszym widzimy determinację w dążeniu do uzyskania prawdy. Podczas czytania tego kryminału, wielokrotnie zmieniałam mój typ osoby winnej śmierci Iben. Końcówka książki mocno zaskakuje. Wszystkie wątki są ze sobą mocno powiązane.

Co tak naprawdę wydarzyło się w Noc Świętej Łucji? Kto jest odpowiedzialny za śmierć Iben? Jakie sekrety skrywali główni bohaterowie?

"Zimowy ogień, który był jednocześnie gorący i zimny, i który nigdy, ale to nigdy nie pozwolił jej zapomnieć o tym, co się stało". 

 Sądzicie, że przeszłość ma duży wpływ na nasze obecne życie?
Spotkaliście się już z twórczością tego autora?

Komentarze

  1. Nie znam autora ani tytułu. Twoja recenzja bardzo mnie zachęciła do przejrzenia tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię takie połączenie różnych planów czasowych.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie czzytałam jeszcze żadnej ksiażki tego autora ale ta pozycja wydaje się bardzo ciekawa :) Uważam, że przeszłość ma często ma spory wpływ na nasze obecne życie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zapiszę sobie tytuł, chętnie bym ją przeczytała :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Już samo wydawnictwo kojarzy mi się z ciekawymi książkami. Jak mi polecana książka wpadnie w ręce - to na pewno przeczytam! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawe ciekawe :D
    rilseeee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Fabuła wydaje się interesująca, jednak to zdecydowanie nie moje klimaty. Natomiast koniecznie muszę polecić tę książkę mojej mamie, ponieważ ona ogólnie jest miłośniczką kryminałów :) I z tego co pamiętam to na jej półce nie znajdowała się żadna twórczość tego autora.

    OdpowiedzUsuń
  8. Fabuła tej książki mocno przyciągnęła moją uwagę, więc zapisuję tytuł. 😊

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo zainteresowała mnie ta książka, uwielbiam takie kryminały ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ostatnio coraz częściej sięgamy po książki tego Wydawnictwa i są super 🙂

    OdpowiedzUsuń
  11. The story sounds complicated
    Thanks for share darling
    xx

    OdpowiedzUsuń
  12. Taki poża to napewno straszna trauma, ciekawa jestem motywów spadkodawczyni przy wyborze spadkobiorcy

    OdpowiedzUsuń
  13. Lubię gdy w powieści przeplata się przeszłość z teraźniejszością, to ukazuje że nasze decyzje i wybory prędzej czy później będą miały jakieś konsekwencje

    OdpowiedzUsuń
  14. Czytałam tę książkę i również mi się bardzo podobała, końcówka jest zaskakująca, więc gorąco polecam!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy rodzaj aktywności. To dla mnie wielka motywacja do dalszych działań :)

Zapraszam również na nasz Fanpage Uwielbiamy Testowanie.

Popularne posty z tego bloga

"Stefcia ma katar" - recenzja

Witajcie! Dzisiaj zapraszamy Was na recenzję książeczki w której główna bohaterka boryka się z przeziębieniem, a dokładniej z katarem. Wydawałoby się: "a co tam..."  Jednak w tym samym dniu, gdy pojawia się gorsze samopoczucie zdrowotne, w przedszkolu odbywa się bal karnawałowy. Jak tutaj poradzi sobie tytułowa Stefcia? Przecież strój pandy już czeka.... Zapraszamy na recenzję. Może już znacie serię o tej dziewczynce? My się przyznamy, że "Stefcia ma katar" to nasza pierwsza książeczka z tej serii. Dedykowane są one dzieciom w wieku przedszkolnym i nieco młodszym. W każdym wydaniu Stefcia ma jakieś przygody, trudności czy wyzwania, a czytelnicy odkrywają wspólnie z nią jak radzić sobie w takich sytuacjach. Przejdźmy więc do książeczki "Stefcia ma katar". Jest to kolorowe wydanie, oprawione w twardą okładkę. Tekst jest krótki i napisany zrozumiałym dla dziecka językiem. Czcionka jest duża, co sprawia, że może być to również książeczka do nauki czytania (u n...

"Reksio pomaga innym" - recenzja

Witajcie! Wiecie, że wczoraj miała swoją premierę książeczka dla dzieci, w której nasz bohater Reksio pomaga innym. Jeszcze nie tak dawno pisaliśmy recenzję na naszym blogu "Reksio poznaje emocje" może pamiętacie? A już dzisiaj zapraszamy Was na recenzję "Reksio pomaga innym". Tak jak wcześniejsza część, o której wyżej wspomnieliśmy ta również jest kartonowym wydaniem. Taka opcja jest idealna dla młodszych czytelników. Kartki nam się tutaj nie zaginają, nie drą. Książka jest trwała na wyczyny maluchów.  Książka pokazuje najmłodszym jakie mają prawa: - mogę pytać, - mogę liczyć na opiekę, gdy choruję, - mogę mieć własne zdanie, - mogę się uczyć, - mogę spędzać czas wolny, tak jak lubię, - mogę czuć się bezpiecznie, - mogę być sobą, - mogę mieć swoje sprawy. Dodatkowo każde prawo jest wyjaśnione prostym dla dziecka językiem. Wszystko jest opisane w kolorowej ramce, poniżej opowiadania.  To wszystko ukazane jest za pomocą krótkich historyjek w których zawsze występuje...

"Niesforne aniołki", czyli spacer przez Biblię dla milusińskich

W ostatnim czasie z moim 6-letnim synkiem codziennie przed snem czytamy 1 stronę naszych "Niesfornych aniołków" w których znajdziemy króciutkie historyjki na każdy dzień w roku. Książeczka jest podzielona na miesiące. Na każdej stronie mamy inny dzień i nową historyjkę. Na wstępnie mamy tytuł opowiadania, potem odnosimy się to cytatu z Biblii- jest to jedno zdanie. Następnie jest opowiadanie, które zawsze kończy się rymowanką, na przykład: Dziękuje Ci bardzo , dobry Boże, że moje serduszko innych kochać może. Każde opowiadanie, każda historyjka wzbudza w dziecku pewne refleksje, Uczy go jak postępować, jak radzić sobie z problemami. Wszystko jest dostosowane do wieku dziecka. Nie ma tutaj trudnych zagadnień, ciężkich rozważań teologicznych. Czyta się po prostu miło i przyjemnie. Bardzo często historyjki odnoszą się do codziennych chwil, które występują u dziecka. Co zrobić, gdy się złościmy? Jak możemy pomóc innym? Czym jest dla nas szczęście? A czym zaufanie? ...