Przejdź do głównej zawartości

Relacja człowieka z psem w poradniku Alexandry Horowitz „Psy i my”.


Książka zaczyna się od słów: „Jeśli pies zdobył wasze serce, to oznacza, że przepadliście – tego się nie da cofnąć.” Jeżeli macie ochotę na przemyślenia na temat więzi ludzi z czworonogami lub zastanawialiście się kiedyś co myśli wasz pies, zapraszam na recenzję książki Alexandry Horowitz „Psy i my”. 
 

Składa się z trzynastu rozdziałów, w których każdy znajdzie coś dla siebie:

1.      Więź

2.      Imię idealne

3.      Pies jako własność

4.      Co ludzie mówią swoim psom

5.      Kłopot z rasami

6.      Badania naukowe nad psami przeprowadzone w domu w czwartkowy wieczór

7.      Psie rzeczy

8.      Pies w lustrze

9.      Interludium: Laboratorium Świadomości Psów w liczbach

10.   Czy mój pies mnie kocha?

11.   Precz z seksem

12.   Mnie to nie bawi

13.   Psi ogon

Obszernie opisana jest kwestia ras: „Uporczywie rozprawiając o rasach, oddając pierwszeństwo typologii, tracimy z oczu konkretnego psa z jego indywidualnymi cechami.” Autorka również stawia hipotezy np.: „pies to najlepszy przyjaciel człowieka” lub „psy dokładnie wiedzą, kiedy wracamy do domu”, a następnie przedstawia swój punkt widzenia.

Czytając tę książkę rozmyślałam nad wieloma kwestiami związanymi z życiem psów oraz naszej relacji z nimi. Jeżeli masz psa, musisz to przeczytać. Często mnie bawiła, często dziwiła, o wielu ciekawostkach nawet nie słyszałam. Ciekawym zagadnieniem dla mnie była kwestia wyboru imienia. Gdy psu nadajemy imię, wtedy on staje się jednym z nas. Możemy więc powiedzieć, że jest kolejnym członkiem naszej rodziny. Ale czy możemy je traktować jako własność? Autorka prowadzi głębokie rozważania na temat postępowania ludzi z psami. Jakie mamy obowiązki wobec czworonogów?

„Ale czy w porządku jest mówić, że jesteśmy właścicielami psów w tym samym sensie co właścicielami foteli, samochodów i noży? Może raczej jesteśmy ich rodzicami, siostrami, braćmi, wujami, kuzynami? Czy też zwierzchnikami, przyjaciółmi lub kolegami? Czy są naszymi kumplami? Czy jedynie naszymi rzeczami?”

Zastanawialiście się kiedyś dlaczego mówimy do psów? Co tam właściwie chcemy im przekazać? Czy pies jest w stanie zmienić człowieka? Na te i wiele innych pytań, odpowiedź znajdziecie w przedstawionym poradniku.

Komentarze

  1. Warto czytać takie publikacje, gdyż można się z nich wiele dowiedzieć.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniała pozycja. Uwielbiam czytać książki o zwierzętach, zbeletryzowane czy też nie. Na pewno mnie zachwyci. Pozdrawiam najserdeczniej

    OdpowiedzUsuń
  3. Warto przeczytać, zanim podejmie się decyzję o posiadaniu psa.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam tę książkę i moje podejście do czworonogów trochę się zmieniło. Myślę, że każdy kto ma psa powinien to przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię, gdy książka zmusza nas do przemyśleń :)

    OdpowiedzUsuń
  6. to idealna propozycja dla mojej mamy, na pewno sprezentuje jej te książkę :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Sama przymierzam się do kupna psa, więc taka książka będzie dla nieidealna! Może troszkę inaczej na to spojrzę ;)
    Zapraszam: mangusie.pl

    OdpowiedzUsuń
  8. Myślę ze warto przeczytać tą książkę, sporo można sie dowiedzieć z takiej lektury.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie mam psiego przyjaciela, ale wiem komu ją polecić. Dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  10. Jako psia mamcia czuję się zaintrygowana i zachęcona do czytania

    OdpowiedzUsuń
  11. Choć w moim domu nie ma psa, uważam tę pozycję za naprawdę godną uwagi.

    OdpowiedzUsuń
  12. To z pewnością jest świetna pozycja. Ja jednak się nie skuszę , mam świeże rany na sercu po stracie czworonożnego przyjaciela

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy rodzaj aktywności. To dla mnie wielka motywacja do dalszych działań :)

Zapraszam również na nasz Fanpage Uwielbiamy Testowanie.

Popularne posty z tego bloga

Wielka księga wierszy Juliana Tuwima - recenzja

To wydanie to klasyka w literaturze. Kto z nas nie zna twórczości Juliana Tuwima? Komu nie kojarzą się jego wiersze z czasami beztroskiego dzieciństwa? Te ponadczasowe utwory od pokoleń kształtują wyobraźnię i wrażliwość.   Ta "Wielka księga wierszy. Abecadło rymów" Juliana Tuwima to solidne wydanie. Znajdziemy w nim najpiękniejsze wiersze tego autora w układzie alfabetycznym - i taki układ nam się podoba. W szybki sposób możemy odszukać nasze ulubione utwory. A są nimi między innymi: "Lokomotywa", "Ptasie radio", "Słoń Trąbalski" czy też "Dyzio Marzyciel".  Wiersze wzbogacone są pięknymi ilustracjami wykonanymi przez Marcina Bruchnalskiego. Zobaczcie jak one wyglądają... I te rameczki dookoła. Cudnie, nie? Pomagają one zrozumieć treść wierszy i zapamiętać je.  My po to wydanie sięgamy nie tylko przed snem, ale również w ciągu dnia. Ja jako nauczyciel przedszkolny z chęcią wykorzystam je w mojej pracy z przedszkolakami. Duże litery sp

Poznajcie kontynuację bestsellera "Zniszcz mnie", czyli recenzja książki "Napraw mnie" Anny Langner

Witajcie! Dzisiaj zapraszam Was na recenzję książki typowo kobiecej...  O jakiej książce mowa? Przekonajcie się sami... Książkę Anny Langner pt. „Napraw mnie” przeczytałam, ponieważ zaintrygowało mnie zakończenie pierwszej części – czyli „Zniszcz mnie”. Jest to historia o zbuntowanej outsiderce i wytatuowanym imprezowiczu, których połączyło gorące uczucie, jednak koniec końców nie znaleźliśmy typowego dla obyczajówek i romansów happy endu. Właśnie dlatego skusiłam się na tę drugą część.   Amy po rozstaniu z Barrym leczy złamane serce żelkami i Netflixem, ale nowa praca w agencji reklamowej pozwala dziewczynie stanąć na nogi… do czasu. Już pierwszego dnia pracy okazuje się, że kolejnym nowym pracownikiem firmy jest nie kto inny, jak Barry. Para toczy kłótnie, są między nimi liczne spięcia i wiele niewyjaśnionych kwestii. Jednak pożądanie i silne uczucia wiszą w powietrzu. Jeżeli podobała się Wam pierwsza część i zastanawiacie się, czy warto sięgnąć po kontynuację, to pewnie się nie

Cudowna seria książeczek o pewnym lwie...

Uwielbiamy czytać, zwłaszcza wieczorami przed spaniem. To jest nas wieczorny rytuał. Mamy też swoje ulubione książeczki. O jednej serii opowiem Wam dzisiaj. Gdy otrzymaliśmy pierwszą książeczkę "Jak schować lwa" Helen Stephens w prezencie, bardzo nas ona zauroczyła. Jest w większym formacie, ma przepiękne ilustracje i ciekawą historię. Nie jest zbyt długa, ale po prostu wciąga, że chcę się ją czytać kilka razy... Jest to urocza i wesoła opowieść o zupełnie wyjątkowej przyjaźni, obsypana międzynarodowymi prestiżowymi nagrodami.  Czy małej dziewczynce uda się schować bardzo dużego lwa? Czy może go chować tak bez końca? Przecież to nie jest takie łatwe, a dla mamusi i tatusia lew w domu to nic fajnego... Gdy dowiedziałam się, że dostępne są jeszcze dwie książeczki z tej serii: "Jak schować lwa w szkole" i "Jak schować lwa przed babcią" nie mogłam się im oprzeć i zamówiłam je za pośrednictwem księgarni internetowej. I nie żałuję tego wyboru. Te d