Przejdź do głównej zawartości

"O smoczku, piekarzu i kosmicie bez stażu" - recenzja

Witajcie! Dzisiaj zapraszamy Was na recenzję książki, gdzie głównym bohaterem jest pewien smoczek. Tak, tak... Mały smok :) Czy jest on groźny? I skąd on się w ogóle wziął? Co nieco Wam tutaj opiszemy. Poznajcie książkę Beaty Majchrzak pt. "O smoczku, piekarzu i kosmicie bez stażu".

Tak jak wcześniej wspomnieliśmy głównym bohaterem jest tutaj mały smoczek, który pewnego dnia na początku tej całej historii pojawia się w piekarni pana Pietruchy w momencie, gdy psuje się piec. A nasz smoczek oczywiście potrafi uratować całą sytuację, bo dzięki swoim zdolnościom (zianie ogniem) potrafi i piec. Jednak to dopiero początek historii. Na swojej drodze smoczek spotyka czy to pewnego agenta, czy też starszą panią o imieniu Pelagia , która myśli, że jest on pieskiem,  małego dzidziusia, kogoś z kosmosu i wiele innych osób. 


Książka trzyma w napięciu. Podzielona jest na rozdziały, tak więc możemy sobie "dawkować" czytanie tych historii. Na końcu każdej historii mamy pytania typu: "Co zrobi teraz Obcy? Czy smoczek zobaczy jeszcze rodziców? Jak zakończy się ta historia? Odpowiedzi czekają w następnym rozdziale! I właśnie takie rozwiązanie sprawia, że chcemy czytać dalej... Często łączone są tutaj elementy życia codziennego z czymś magicznym, fantastycznym.


Cała ta opowieść zaskakuje nas czymś nowym do samego końca. Jest tu nawet szczypta dreszczyku, ale i czułości. Najmłodsi czytelnicy uświadamiają sobie, że pomaganie innym, wzajemna współpraca to bardzo ważne cechy.


Z ciekawostek dodamy, że książka została nagrodzona w VI Konkursie Literackim im. Astrid Lindgren na współczesną książkę dla dzieci i młodzieży, zorganizowanym przez Fundację "ABCXXI - Cała Polska czyta dzieciom" we współpracy z wydawnictwem Papilon.

Polecamy!

Komentarze

  1. Książeczka prezentuje się świetnie i na pewno taka jest.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaka fajna opowieść. Widzę, że warto ją poczytać z dziećmi.

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna okładka, ilustracje oraz fabuła urzekły mnie. Na pewno się za nią rozejrze. Lubimy miec takie książki w domu.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy rodzaj aktywności. To dla mnie wielka motywacja do dalszych działań :)

Zapraszam również na nasz Fanpage Uwielbiamy Testowanie.

Popularne posty z tego bloga

"Reksio pomaga innym" - recenzja

Witajcie! Wiecie, że wczoraj miała swoją premierę książeczka dla dzieci, w której nasz bohater Reksio pomaga innym. Jeszcze nie tak dawno pisaliśmy recenzję na naszym blogu "Reksio poznaje emocje" może pamiętacie? A już dzisiaj zapraszamy Was na recenzję "Reksio pomaga innym". Tak jak wcześniejsza część, o której wyżej wspomnieliśmy ta również jest kartonowym wydaniem. Taka opcja jest idealna dla młodszych czytelników. Kartki nam się tutaj nie zaginają, nie drą. Książka jest trwała na wyczyny maluchów.  Książka pokazuje najmłodszym jakie mają prawa: - mogę pytać, - mogę liczyć na opiekę, gdy choruję, - mogę mieć własne zdanie, - mogę się uczyć, - mogę spędzać czas wolny, tak jak lubię, - mogę czuć się bezpiecznie, - mogę być sobą, - mogę mieć swoje sprawy. Dodatkowo każde prawo jest wyjaśnione prostym dla dziecka językiem. Wszystko jest opisane w kolorowej ramce, poniżej opowiadania.  To wszystko ukazane jest za pomocą krótkich historyjek w których zawsze występuje...

"Stefcia ma katar" - recenzja

Witajcie! Dzisiaj zapraszamy Was na recenzję książeczki w której główna bohaterka boryka się z przeziębieniem, a dokładniej z katarem. Wydawałoby się: "a co tam..."  Jednak w tym samym dniu, gdy pojawia się gorsze samopoczucie zdrowotne, w przedszkolu odbywa się bal karnawałowy. Jak tutaj poradzi sobie tytułowa Stefcia? Przecież strój pandy już czeka.... Zapraszamy na recenzję. Może już znacie serię o tej dziewczynce? My się przyznamy, że "Stefcia ma katar" to nasza pierwsza książeczka z tej serii. Dedykowane są one dzieciom w wieku przedszkolnym i nieco młodszym. W każdym wydaniu Stefcia ma jakieś przygody, trudności czy wyzwania, a czytelnicy odkrywają wspólnie z nią jak radzić sobie w takich sytuacjach. Przejdźmy więc do książeczki "Stefcia ma katar". Jest to kolorowe wydanie, oprawione w twardą okładkę. Tekst jest krótki i napisany zrozumiałym dla dziecka językiem. Czcionka jest duża, co sprawia, że może być to również książeczka do nauki czytania (u n...

Testujemy lane perfumy od Faktorii Perfum

Witajcie! Dzisiaj przedstawimy Wam sklep internetowy z lanymi perfumami. Oferowane przez nich zapachy inspirowane są znanymi i cenionymi na całym świecie markami. Poznajcie Faktorię Perfum! A może już znacie? Z tego sklepu do przetestowania wybraliśmy pięć zapachów: cztery damskie i jeden męski. Najpierw zobaczcie jak prezentują się te zapachy... I jak podobają Wam się opakowania? Dla nas wyróżniają się one klasycyzmem i elegancją. Faktoria Perfum 117 odpowiednik Dolce & Gabanna Light Blue (zapach damski) Na samym początku zapach ten orzeźwia, a potem przemienia się w słodycz. Znajdziemy tutaj owocowo-kwiatowe nuty zapachowe z drzewnymi akordami. Zapach idealnie nadaje się na dzień- zwłaszcza na ciepłe letnie dni. Nuty zapachowe: Głowa: Hiacyntowiec, Jabłko, Sycylijski cedr Serce: Bambus, Biała róża, Jaśmin Podstawa: Ambra, Drewno cytronu, Piżmo   Faktoria Perfum 134 odpowiednik Yves Saint Laurent - Libre (zapach damski) Jeśli lubicie słodkie zapachy, to coś dla Was. Mnie ...