Przejdź do głównej zawartości

Jakie mleko następne?

Mój Mikołajek jest już na mleku modyfikowanym. Tylko na mleku modyfikowanym. Chciałam, aby proces karmienia potrwał u nas dłużej, ale natura powiedziała: "stop!". Cieszę się, że i tak te magiczne chwile trwały u nas 5 miesięcy. To był na prawdę cudowny czas. Wiedziałam, że dostarczam mojemu dziecku wszystko co najlepsze.

I nadeszła pora, aby wybrać mleko następne... I tak oto obecnie jesteśmy ulubieńcami mleka Nestle Nan Optipro Plus 2 HM-O. Był to nasz pierwszy strzał, który okazał się strzałem w 10.

Mleko posmakowało mojemu synkowi. Nie pojawiły się żadne problemy z brzuszkiem ani alergie pokarmowe. Więc jeśli on już zaakceptował jego smak nie eksperymentowałam z innymi mlekami.

A co mnie przekonało, że wybrałam akurat to mleko? Przede wszystkim wysoka jakość produktu i ulepszona receptura. Jest to pierwsze mleko następne z oligosacharydem  2'FL. Dostarcza składniki odżywcze niezbędne do prawidłowego rozwoju psychofizycznego m.in.: wysokiej jakości białko OPTIPRO, bakterie L.reuteri, immunoskładniki czy też DHA. Nie znajdziemy tutaj oleju palmowego, który dość często pojawia się w innych mlekach.

Kolejny plus ode mnie to taki, że mleko występuje w puszce. Nie muszę się już martwić o dodatkowe pojemniki na mleko. Puszki dostępne są obecnie jako 800 gram, ale kiedyś miałam mniejsze 400 gram, jak dla mnie wygodniejsze. Jednak ostatnio nie mogę ich nigdzie zdobyć, ale mam nadzieję, ze wkrótce wrócą na rynek.

Inne plusy? Cena. Tak! Za jakość trzeba zapłacić i tutaj cena jest jak najbardziej adekwatna do jakości produktu. Często to mleko można kupić na promocji. Ja przyznam się, że kupuję większe zestawy tego mleka na znanym serwisie aukcyjnym. W zestawie zawsze wyjdzie taniej. 

I tak oto marka Nestle dba o prawidłowe żywienie mojego dziecka.

A Wy drogie mamy jakie polecacie mleka następne? A może są wśród nas mamy karmiące naturalnie? Jeśli tak wielki ukłon w Waszą stronę! 


Komentarze

  1. A ja właśnie karmię piersią, synek ma 5 msc, planujemy karmić do roku, oby się udało ☺☺

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obserwuję i zapraszam częściej do siebie, pozdrawiam ☺☺

      Usuń
  2. Fajnie, że nie musiałaś kombinować i mleko od razu okazało się okej. :) Dużo zdrówka dla Was!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja również karmiłam swoim mlekiem przez ponad 5 miesięcy i cieszę się, że mogło to choć tyle potrwać. U nas od razu sprawdził się Bebilon HA

    OdpowiedzUsuń
  4. Mój siostrzeniec jutro mleko i doskonale się sprawdziło. 😊

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy rodzaj aktywności. To dla mnie wielka motywacja do dalszych działań :)

Zapraszam również na nasz Fanpage Uwielbiamy Testowanie.

Popularne posty z tego bloga

"Stefcia ma katar" - recenzja

Witajcie! Dzisiaj zapraszamy Was na recenzję książeczki w której główna bohaterka boryka się z przeziębieniem, a dokładniej z katarem. Wydawałoby się: "a co tam..."  Jednak w tym samym dniu, gdy pojawia się gorsze samopoczucie zdrowotne, w przedszkolu odbywa się bal karnawałowy. Jak tutaj poradzi sobie tytułowa Stefcia? Przecież strój pandy już czeka.... Zapraszamy na recenzję. Może już znacie serię o tej dziewczynce? My się przyznamy, że "Stefcia ma katar" to nasza pierwsza książeczka z tej serii. Dedykowane są one dzieciom w wieku przedszkolnym i nieco młodszym. W każdym wydaniu Stefcia ma jakieś przygody, trudności czy wyzwania, a czytelnicy odkrywają wspólnie z nią jak radzić sobie w takich sytuacjach. Przejdźmy więc do książeczki "Stefcia ma katar". Jest to kolorowe wydanie, oprawione w twardą okładkę. Tekst jest krótki i napisany zrozumiałym dla dziecka językiem. Czcionka jest duża, co sprawia, że może być to również książeczka do nauki czytania (u n...

"Reksio pomaga innym" - recenzja

Witajcie! Wiecie, że wczoraj miała swoją premierę książeczka dla dzieci, w której nasz bohater Reksio pomaga innym. Jeszcze nie tak dawno pisaliśmy recenzję na naszym blogu "Reksio poznaje emocje" może pamiętacie? A już dzisiaj zapraszamy Was na recenzję "Reksio pomaga innym". Tak jak wcześniejsza część, o której wyżej wspomnieliśmy ta również jest kartonowym wydaniem. Taka opcja jest idealna dla młodszych czytelników. Kartki nam się tutaj nie zaginają, nie drą. Książka jest trwała na wyczyny maluchów.  Książka pokazuje najmłodszym jakie mają prawa: - mogę pytać, - mogę liczyć na opiekę, gdy choruję, - mogę mieć własne zdanie, - mogę się uczyć, - mogę spędzać czas wolny, tak jak lubię, - mogę czuć się bezpiecznie, - mogę być sobą, - mogę mieć swoje sprawy. Dodatkowo każde prawo jest wyjaśnione prostym dla dziecka językiem. Wszystko jest opisane w kolorowej ramce, poniżej opowiadania.  To wszystko ukazane jest za pomocą krótkich historyjek w których zawsze występuje...

"Niesforne aniołki", czyli spacer przez Biblię dla milusińskich

W ostatnim czasie z moim 6-letnim synkiem codziennie przed snem czytamy 1 stronę naszych "Niesfornych aniołków" w których znajdziemy króciutkie historyjki na każdy dzień w roku. Książeczka jest podzielona na miesiące. Na każdej stronie mamy inny dzień i nową historyjkę. Na wstępnie mamy tytuł opowiadania, potem odnosimy się to cytatu z Biblii- jest to jedno zdanie. Następnie jest opowiadanie, które zawsze kończy się rymowanką, na przykład: Dziękuje Ci bardzo , dobry Boże, że moje serduszko innych kochać może. Każde opowiadanie, każda historyjka wzbudza w dziecku pewne refleksje, Uczy go jak postępować, jak radzić sobie z problemami. Wszystko jest dostosowane do wieku dziecka. Nie ma tutaj trudnych zagadnień, ciężkich rozważań teologicznych. Czyta się po prostu miło i przyjemnie. Bardzo często historyjki odnoszą się do codziennych chwil, które występują u dziecka. Co zrobić, gdy się złościmy? Jak możemy pomóc innym? Czym jest dla nas szczęście? A czym zaufanie? ...