Przejdź do głównej zawartości

Poznajcie Gapiszona wraz z książką "Gapiszon i wędzone morze"

Witajcie! W końcu znalazłam czas na napisanie nowej recenzji (czyt. dzieci śpią). I tak dzisiaj przedstawię Wam świetną książkę napisaną przez Bohdana Butenko pt. "Gapiszon i wędzone morze".


Być może ktoś z już Was zna głównego bohatera tej książki jakim jest Gapiszon? Występował on dawno, dawno temu w serialu animowanym z (uwaga!) 1964 roku, który był emitowany w paśmie Wieczorynki. Mnie jeszcze wtedy na świecie nie było i przyznam szczerze, że nie miałam okazji wcześniej poznać naszego Gapiszona, ale za to dzięki tej książce to się wszystko zmieniło. Gapiszon to jeden z najsłynniejszych polskich bohaterów komiksowych.

I tak oto pewnego dnia postanawia spędzić wakacje u babci. Jest tutaj fajnie, bo "...wszystko można i nie można. Jak kto woli. Do wyboru..." I tak postanawia, że będzie łowić ryby. Jednak to nie jest takie łatwe jak co niektórym się wydaję, więc chyba warto sięgnąć po encyklopedię i zastanowić się jakie ryby najlepiej łowić.


Jednak wybór nie jest wcale taki łatwy, jak się sami możecie przekonać...  Jedne ryby mogą być za duże, inne niebezpieczne a delfiny...


A może by tak złowić wędzone ryby? Tylko gdzie je można znaleźć? W wędzonym morzu?


Może ktoś mu pomoże odpowiedzieć na nurtującego go pytania? Może szybko rozwiąże tą zagadkę i spełni swoje marzenie jakim jest- łowienie wędzonych ryb?


Jak się skończy ta przygoda? Tego Wam nie zdradzę... Jednak nie zabraknie tutaj wątku humorystycznego. Z resztą na każdej stronie tej książki można się pośmiać.

Nawiązując jeszcze to samej książki to zarówno mi jak i mojemu starszemu synkowi spodobały się ilustracje, które są kolorowe i duuuże. Takie obrazki na białym tle świetnie się prezentują. Książka sama w sobie też jest duża, a czytanie jej sprawia, że mamy wrażenie jakbyśmy czytali coś naprawdę ważnego. Z Gapiszonem nie ma tutaj czasu na nudę- wiele gier słownych nas rozbawia, a jego nowe pomysły czasami wręcz absurdalne z pewnością zaciekawią i młodszego i starszego czytelnika. I jeszcze jeden plus od nas za solidnie twardą okładkę.

To książka do której na pewno jeszcze wrócimy... 


Za książeczkę dziękujemy:


Kto w Was poznał już kiedyś Gapiszona? Może znacie jakieś jego inne przygody?

A jak u Was z łowieniem ryb? Może macie jakieś doświadczenia z którymi chcielibyście się z nami podzielić?

Komentarze

  1. Ilustracje zwracają uwagę. Fajna książeczka.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nawet wciągające, ciekawe czy cos zlowil���� izis88

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ciekawa książeczka dla najmłodszych :)

    OdpowiedzUsuń
  4. cudna książeczka i bardzo wartościowa

    OdpowiedzUsuń
  5. Pamiętam Gapiszona, ciekawe jak reagują dzisiaj dzieci na taka postać?
    Ryby łowiłam kiedyś z tatą, z łodzi na środku jeziora, ale nudziło mnie to, wolałam popływać.

    OdpowiedzUsuń
  6. Kojarzy mi się z dzieciństwa ☺

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo lubie takie książki, ilustracje tez mi się podobaja

    OdpowiedzUsuń
  8. Ani ja ani moje córki nie znamy tego bohatera, może podarujemy książkę młodszemu kuzynowi i razem wybierzemy się na ryby;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jaki zwariowany tytuł książeczki... :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Będę miała na uwadzę tą książkę z myślą o mojej 8-latce :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ten Gapiszon to dopiero ma przygody! Świetna książeczka.

    OdpowiedzUsuń
  12. Se ve todo estupendo! ! Espero verte pronto por mi blog ! Feliz día! 🧡🧡🧡

    OdpowiedzUsuń
  13. Książeczka warta uwagi :D
    Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Jakie ciekawe ilustracje. :D Podoba mi się ta książka.

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja nie znam Gapiszona :D Ciekawe obrazki ma ta ksiązka. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Super się prezentuje. Coś co przyciąga oko, a o to przecież chodzi ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Gapiszona poznałam dopiero przez Twój post. Książka zapowiada się ciekawie, fajne proste, kolorowe rysunki :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Książki tej nie znam ale widać że ma ładne ilustracje bardzo ładne okładka bardzo ładnie zdobi książkę.

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie znam, ale wydaje się ciekawa :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo fajne są takie ksiazeczki, pomagają w rozwoju.

    OdpowiedzUsuń
  21. Ojeju! GAPISZON! Jako dziecko uwielbiałam jego przygody!

    OdpowiedzUsuń
  22. Wydaje mi się, że mam taką książeczkę w domu, ale jeszcze z mojego dzieciństwa.

    OdpowiedzUsuń
  23. Coś podobnego, książeczki z Gapiszonem - to książeczki mojego dzieciństwa. Uwierz, nie chciałabyś wiedzieć. kiedy to było :D Gapiszon, jak widać ma się dobrze, ja też ;

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy rodzaj aktywności. To dla mnie wielka motywacja do dalszych działań :)

Zapraszam również na nasz Fanpage Uwielbiamy Testowanie.

Popularne posty z tego bloga

"Moje Pierwsze 5 Sekund" - sprawdź swoją wiedzę razem z dzieckiem!

Jednym z prezentów jakie otrzymał mój starszy synek na Dzień Dziecka była gra "Moje Pierwsze 5 Sekund" od Wydawnictwa Trefl. Ciocia wręczając mu ten upominek sprawiła wielką radość i zadowolenie na jego twarzy, gdyż jest on fanem wszelkich gier. Gra składa się ze 144 kart z pytaniami. Karty są dwustronne, więc w sumie mamy 288 pytań. Dostosowane są one do poziomu wiedzy dziecka- karty zielone mają łatwiejsze pytania, czerwone- trudniejsze. Poza kartami z pytaniami znajdziemy tutaj również 6 kart "Czas" i 6 kart "Zamiana", 1 specjalny czasomierz oraz instrukcję. Przeznaczona jest dla dzieci od 4 lat. Jednocześnie może w nią grać od 3 do 6 osób. Czasowo gra się w nią od 15 do 30 minut. Cel gry Zadaniem gracza jest udzielenie poprawnych odpowiedzi na jak najwięcej pytań. Za każdym razem gracze muszą podać 1 lub 2 poprawne odpowiedzi, zanim kulki stoczą się w dół spirali. Jak przygotować się do gry? Na bok odkładamy karty "Cz

Cudowna seria książeczek o pewnym lwie...

Uwielbiamy czytać, zwłaszcza wieczorami przed spaniem. To jest nas wieczorny rytuał. Mamy też swoje ulubione książeczki. O jednej serii opowiem Wam dzisiaj. Gdy otrzymaliśmy pierwszą książeczkę "Jak schować lwa" Helen Stephens w prezencie, bardzo nas ona zauroczyła. Jest w większym formacie, ma przepiękne ilustracje i ciekawą historię. Nie jest zbyt długa, ale po prostu wciąga, że chcę się ją czytać kilka razy... Jest to urocza i wesoła opowieść o zupełnie wyjątkowej przyjaźni, obsypana międzynarodowymi prestiżowymi nagrodami.  Czy małej dziewczynce uda się schować bardzo dużego lwa? Czy może go chować tak bez końca? Przecież to nie jest takie łatwe, a dla mamusi i tatusia lew w domu to nic fajnego... Gdy dowiedziałam się, że dostępne są jeszcze dwie książeczki z tej serii: "Jak schować lwa w szkole" i "Jak schować lwa przed babcią" nie mogłam się im oprzeć i zamówiłam je za pośrednictwem księgarni internetowej. I nie żałuję tego wyboru. Te d

Domowy kurs rysowania dla dzieci. Znacie te książeczki?

Witajcie! Jesteśmy ciekawi jak tam Wasze zdolności plastyczne? Lubicie rysować, malować? Macie w sobie kreatywną duszę? A Wasze dzieciaki?  Ja jako nauczyciel przedszkolny często tworzę różne dekoracje przedszkolne, więc ten rodzaj aktywności nie jest mi obcy. Jednak mój straszy syn (prawie 7 lat) nie ma dużej smykałki artystycznej. Jednak pracujemy nad tym i jest coraz lepiej. Niedawno przeszliśmy kurs rysowania- taki domowy. Dzięki książeczkom, które stworzył Chris Hart pt. "Kurs rysowania dla dzieci. Zacznij od kwadratu" oraz "Kurs rysowania dla dzieci. Zacznij od trójkąta". Książeczki pochodzą z ciekawej serii książeczek, która uczy dziecko jak z prostej figury geometrycznej stworzyć zabawne zwierzątko czy też postać. Dostępna jest też wersja "z kołem". My Wam dziś zaprezentujemy "z trójkątem" i "z kwadratem". W każdym wydaniu mamy po 50 propozycji rysunków z czytelną instrukcją krok po kroku, jak je narysować, z