Przejdź do głównej zawartości

A może by tak domowe SPA? Poznaj serię czekoladowych kosmetyków od BINGOSPA

Witajcie! Jak tam Wasze nastroje po Świętach? Może macie ochotę odpocząć trochę i się zrelaksować? Mam pomysł! Nie ma to jak domowe SPA. U mnie działa. A jak dojdą do tego czekoladowe kosmetyki to jest dopiero relaks. Tych czekoladowych kosmetyków miałam wiele, ale dzisiaj przedstawię Wam trzy od BINGOSPA. A są to: gorzka czekolada do kąpieli, czekoladowy krem pod prysznic oraz kremowa czekolada do codziennej pielęgnacji ciała.


Jak zapewne już wiecie, ziarno kakaowca z którego powstaje czekolada zawiera wiele cennych dla skóry substancji. Między innymi posiada zdolności zmiękczania skóry. Poza tym wykazuje działanie odmładzające i odświeżające skórę. Może także likwidować uczucie suchości skóry. W czekoladzie znajdziemy także witaminy A, B1, B2, B3, E, PP, teobrominę, kofeinę, fenyloetyloaminę, węglowodany, białko, błonnik, flawonoidy, alkaloidy oraz mikroelementy jak np. magnez,  i żelazo. Stosowanie kosmetyków na bazie czekolady nie tylko nas relaksuje, ale ma również inne zalety...

Gorzka czekolada do kąpieli BINGOSPA


Nie ma to jak kąpiel w czekoladzie... Gorzka czekolada do kąpieli ma delikatny, zmysłowy zapach, oczywiście czekolady, który utrzymuje się na ciele nawet po wyjściu z kąpieli. Otulona tym zapachem czuję się odprężona, zrelaksowana i mam poprawiony nastrój.

Jaka jest pojemność gorzkiej czekolady do kąpieli BINGOSPA?
To 400 ml zamkniętych w plastikowej buteleczce na zakrętkę. Nie ma tutaj potrzeby, aby opakowanie było na pompkę, gdyż i tak wlewamy płyn, więc zakrętka w tym przypadku jest tutaj lepszym rozwiązaniem.

Co zapewnia nam producent?
Kąpiel BINGOSPA pieści zmysły, a aktywne składniki doskonale pielęgnują i wygładzają skórę, dzięki odżywczej czekoladzie.

Moje odczucia...
Kąpiel w czekoladowym płynie jak już wcześniej wspomniałam jest dla mnie pewnym sposobem relaksu. Skóra po jego zastosowaniu w pewnym sensie jest bardziej miękka, a zapach uwalnia moje zmysły. Jeżeli chodzi o odżywienie skóry- nie zauważyłam znaczących zmian.

Cena?
Około 19 zł.

Czekoladowy krem pod prysznic BINGOSPA


Żel tam łatwo rozprowadza się po ciele, ale lekko również się pieni. Ja lubię gdy żel wytwarza większą pianę, ten ma kremową konsystencję i po prostu spływa wraz z wodą. Jeżeli chodzi o zapach jest on słabszy niż płynu wyżej opisanego. Zapach prawie identyczny, jednak bardziej delikatny.

Pojemność?
Jest to 300 ml.

Co zapewnia producent?
Zniewalający, apetyczny zapach czekolady przynosi uczucie pełnego odprężenia, usuwa zmęczenie i uspokaja, a bogata receptura doskonale myje i oczyszcza skórę, nawilżając ją. Aromatyczny prysznic zapewnia cudowną świeżość i relaks po całym dniu, pozostawiając długotrwały efekt miękkiej, jedwabiście gładkiej  i uwodzicielsko pachnącej skóry. Zawarta w czekoladzie kofeina oczyszcza skórę z toksyn, działa wyszczuplająco i antycellulitowo. Czekolada zawiera również wiele żelaza, cynku, magnezu i wapnia, które przyspieszają krążenie krwi w organizmie, zmniejsza też wszelkie obrzęki na skórze. Czekoladowy krem pod prysznic BingoSpa wzmacnia i chroni warstwę lipidową skóry. Działa antystarzeniowo i poprawia samopoczucie, stymulując produkcję endorfin.

Moje odczucia...
Żel podobnie jak gorzka czekolada do kąpieli wywołuje u mnie uczucie odprężenia i zrelaksowania. Wszelki stres po prostu znika. Skóra po zastosowaniu tego żelu jest dokładnie odświeżona i oczyszczona. Dodatkowo nadaje jej miękkość. Zapach mógłby dłużej utrzymywać się na ciele i być bardziej wyrazisty, ale nie jest tak źle.

Cena?
Około 14 zł.

Kremowa czekolada do codziennej pielęgnacji ciała BINGOSPA 


Zacznę od tego, że spośród tych trzech produktów jest to mój hit. Już dawno nie miałam tak ładnie pachnącego czekoladą produktu i co najważniejsze zapach ten utrzymuje się naprawdę dłuuugo.

Waga?
To 250 gram.

Co zapewnia producent?
Kremowa czekolada BINGOSPA sprawi, że pielęgnacja Twojej skóry stanie się rozkoszą dla Ciebie, a Twoja skóra odwdzięczy Ci się promiennym blaskiem i jedwabistym dotykiem. Ziarno kakaowca - Theobroma cacao - z którego powstaje czekolada, zawiera wiele cennych dla skóry substancji i witamin, które sprawiają, że skóra jest intensywnie odżywiona, nawilżona i zrelaksowana. Naturalne antyoksydanty chronią skórę przed działaniem wolnych rodników. Kremowa czekolada BINGOSPA doskonale się rozprowadza i szybko wchłania. Jej delikatna konsystencja pieści skórę, nasycając ją odżywczymi składnikami. Odżywiona i nawilżona skóra staje się miękka i pełna młodzieńczego blasku.

Moje odczucia...
Piękny, wyrazisty zapach czekolady. Sama słodycz. Skóra jest odpowiednio odżywiona i nawilżona. Wszystko łatwo się rozprowadza. Nie muszę długo czekać ma wchłonięcie tego produktu. Nic się nie klei. Miękkość skóry, odprężenie i wygładzenie- to jest to!

Cena?
Około 32 zł.

Czekoladowe kosmetyki marki BINGOSPA są warte uwagi. Jeżeli szukacie kosmetyków dzięki którym chcecie zapewnić sobie domowe SPA to ta seria może stać się strzałem w 10. Moim must have jest tutaj kremowa czekolada do codziennej pielęgnacji skóry, która przede wszystkim urzekła mnie swoim zapachem. Jeżeli chodzi o skład produktów to nie jest on najgorszy. Jednak znajdą się tu np. PEG-i, których staram się unikać. Jednak cena jest zadowalająca.

Za produkty dziękuję:
https://bingospa.eu/ 
A Wy jakie polecacie czekoladowe kosmetyki?
Wasze sposoby na domowe SPA to...

Komentarze

  1. Muszę przyznać, że produkty bardzo mnie zaciekawiły :D
    Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Ta recenzja mnie skusiła na kupno tych produktów.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubię ich produkty. beautylilly87.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Takie czekoladowe spa, na pewno by mi się przydało. Bardzo kuszące produkty.

    OdpowiedzUsuń
  5. Super produkty a do tego jeszcze czekoladowe :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kocham czekoladę najmocniej na świecie ,na pewno wypróbuję te kosmetyki !!

    alexxiape.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Z tego co piszesz też wybrałabym czekoladę do pielęgnacji ciała, chociaż wolę bardziej świeże zapachy.

    OdpowiedzUsuń
  8. Taka czekoladowa kąpiel jest super.

    OdpowiedzUsuń
  9. SPA i czekolada- to brzmi dobrze! ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Na pewno przyjemnie otulić się czekoladą podczas kąpieli. Na co dzień raczej się nią nie przejadam ;) więc może to być miła odmiana :) KasiaK

    OdpowiedzUsuń
  11. Moje domowe spa to pilling z fusów kawy lu kąpiel ziołowa z nawłoci.

    OdpowiedzUsuń
  12. Miałam produkty z tej serii i byłam bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam kosmetyki o zapachu czekolady więc pewnie kiedyś po nie sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam czekoladę, batony, cukierki czekoladowe, ale nie znoszę budyniu czekoladowego ani lodów czekoladowych, kosmetyki o zapachu czekolady też do mnie nie przemawiają, zdecydowanie wolę porządną tabliczkę ;) ale myślę że ten płyn do kąpieli wielu osobom przypadnie fo gustu

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo słodko - podoba mi się :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Oj przydałoby mi się troche relaksu... no dobra. Dużo relaksu!

    OdpowiedzUsuń
  17. Todo se ve estupendo ! 👍👍👍 Muchas gracias por tus bonitas palabras en mi blog y espero verte más amenudo el año que viene ! Felices Fiestas! 🎄🎉🎊💟🎅☃️

    OdpowiedzUsuń
  18. Oh that shower cream of chocolate looks interesting
    The smell must begreat
    xx

    OdpowiedzUsuń
  19. Taka czekoladowa kąpiel ahhh to by było coś :)

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  20. Lubię w zimne wieczory postawić na kosmetyki o czekoladowym zapachu :) BingoSpa ma przyzwoite produkty :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Szczerze powiedziawszy, nie przepadam za kosmetykami na bazie produktów spożywczych, zwłaszcza czekolady ;-)

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie bez powodu mówią, że czekolada to kalorie szczęścia. Nie miałam okazji stosować tych kosmetyków ale muszę to zmienić :) uwielbiam takie czekoladowe zapachy w kosmetykach <3

    OdpowiedzUsuń
  23. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku :)

    OdpowiedzUsuń
  24. mialam kiedysi bylam zadowolona

    OdpowiedzUsuń
  25. Wszystko czekoladowe <3 brałabym w ciemno!

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie znam tych kosmetyków, ale na spa zawsze jestem chętna :D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy rodzaj aktywności. To dla mnie wielka motywacja do dalszych działań :)

Zapraszam również na nasz Fanpage Uwielbiamy Testowanie.

Popularne posty z tego bloga

Wielka księga wierszy Juliana Tuwima - recenzja

To wydanie to klasyka w literaturze. Kto z nas nie zna twórczości Juliana Tuwima? Komu nie kojarzą się jego wiersze z czasami beztroskiego dzieciństwa? Te ponadczasowe utwory od pokoleń kształtują wyobraźnię i wrażliwość.   Ta "Wielka księga wierszy. Abecadło rymów" Juliana Tuwima to solidne wydanie. Znajdziemy w nim najpiękniejsze wiersze tego autora w układzie alfabetycznym - i taki układ nam się podoba. W szybki sposób możemy odszukać nasze ulubione utwory. A są nimi między innymi: "Lokomotywa", "Ptasie radio", "Słoń Trąbalski" czy też "Dyzio Marzyciel".  Wiersze wzbogacone są pięknymi ilustracjami wykonanymi przez Marcina Bruchnalskiego. Zobaczcie jak one wyglądają... I te rameczki dookoła. Cudnie, nie? Pomagają one zrozumieć treść wierszy i zapamiętać je.  My po to wydanie sięgamy nie tylko przed snem, ale również w ciągu dnia. Ja jako nauczyciel przedszkolny z chęcią wykorzystam je w mojej pracy z przedszkolakami. Duże litery sp

"Sekretne życie strupków" - nasza recenzja

 Witajcie! Przeróżne otarcia jak i skaleczenia mogą się nam przytrafić w różnych miejscach i w różnych momentach. Jednak nasze ciało jest tak zbudowane, że wie jak rozpocząć walkę z tymi problemami. Książka "Sekretne życie strupków" od Wydawnictwa Debit zabiera nas w podróż w głąb naszego organizmu i nie tylko. Tekst stworzyła Ariadna Garcia Turon, a z języka katalońskiego przetłumaczyła go Karolina Jaszecka. Zapraszamy na naszą recenzję! Zaczniemy od tego, że książka jest naprawdę duża... Jej wymiary to: 25 cm x 28 cm. I ma solidną grubą okładkę. Co do ilustracji w wykonaniu Mariony Tolosy Sistere - są one charakterystyczne. Znajdą one zapewne i zwolenników i przeciwników. Nam się tak średnio podobają. To co znajdziemy w środku? Na początku przedstawia nam się Uraz. Informuje czytelników, że jego ulubionym miejscem jest podwórko i to właśnie między innymi tutaj jesteśmy narażeni na różne otarcia, siniaki, skaleczenia itp. Pokazuje w jaki sposób one powstają. Następnie dzieck

"Tomek i tata" Susanne Weber - nasza recenzja

Witajcie! Dzisiaj przedstawiamy Wam zbiór historyjek do wspólnego czytania (najlepiej dla taty i syna, lecz nie jest to warunek konieczny). Opowieści te świetnie sprawdzają się jako lektura na dobranoc dla 3-6 latków. A więc, przed Wami recenzja książki pt. "Tomek i tata" Susanne Weber od Wydawnictwa Debit. Historyjki nie są długie (mają ok. 3 strony), napisane są prostym językiem i dotyczą codziennych spraw Tomka, który jest przedszkolakiem i jego taty. Tata często znajduje rozwiązanie z trudnej sytuacji, potrafi doradzić i ma poczucie humoru. Tomek lubi dobrą zabawę, a poprzez różne doświadczenia poznaje świat razem z tatą.  Znajdziemy tutaj np. opowieść "o kichających gwiazdach", dowiemy się jak poradzić sobie z nielubianym przez dzieciaki sprzątaniem, czy też poznamy jak wyglądał męski dzień Tomka i jego taty. Niektóre historyjki mają pouczające przesłanie, inne są takie "zwykłe i codzienne", a jednak przyciągają uwagę małego słuchacza. Znajdziemy w ni