Dzisiaj recenzja powieści
historycznej autorstwa Alexandry Tidswell pt. „Lewisville”. Autorka przenosi
nas do XIX wieku, do wioski Willoghby. Główną bohaterką jest Martha –
czternastoletnia dziewczyna, która wychowuje się w biednej rodzinie, jako
najstarsza córka jest zobowiązana do pomocy matce w domu i w pracy. Marzeniem
dziewczyny jest możliwość nauki czytania i pisania, jednak realia nie pozwalają
na zdobycie chociaż podstawowego wykształcenia. Martha jest marzycielką, marzy
o wielkiej miłości i zmianie dotychczasowego życia.
Wielka miłość do Ebenezera Grimma
komplikuje życie dziewczyny jeszcze bardziej. Chłopak ma trudną sytuację
rodzinną, jego rodzice są alkoholikami, co sprawia, że krewni Marthy nie są
zachwyceni jej wyborem. Ebenezer obiecuje Marcie lepsze życie, więc dziewczyna
daje się skusić i uwieść. Jednak rzeczywistość jest okrutna, po ślubie szybko
pojawiają się dzieci, a Eb nie kwapi się do pracy. Kiedy dostaje jakąś posadę
najczęściej już pierwszego dnia zostaje z niej zwolniony. Aby utrzymać w
jakikolwiek sposób rodzinę mężczyzna kradnie i kombinuje, ale pewnego dnia
zostaje przyłapany, za co musi odbyć karę. Trafia do kolonii skazańców, a
Martha musi sama radzić sobie z biedą i gromadką dzieci.
Sytuacja zaczyna przerastać
Marthę i postanawia ona wyjechać do miasta, aby zacząć pracę jako gospodyni. Kobieta
zabiera ze sobą jedynie córkę Mary Ann (reszta dzieci trafia do przytułku), tam
jednak dostaje pracę praczki, ale ambitna kobieta prosi panią Browing o lekcje
ogłady, aby sama mogła zostać gospodynią.
Martha Grimm to ambitna kobieta,
która za wszelką cenę postanawia zrealizować postawione sobie cele. Udaje jej
się to, kiedy poznaje pana Duppe, zachwycona dostatnim życiem nikomu nie
przyznaje się do tego, że ma męża i dzieci. Gotowa postawić wszystko na jedną
kartę, aby odmienić swoje życie kobieta zrobi wszystko, aby zażyć trochę
luksusu.
Alexandra Tidswell przedstawia
nam bohaterkę, którą na początku lubimy, współczujemy jej miejsca, w jakim
przyszło jej dorastać, kibicujemy w spełnianiu swoich marzeń i przeżywamy razem
z nią trudności życia codziennego. Niestety później Martha całkowicie się
zmienia, staje się wyrachowana, zimna, porzuca swoje dzieci i buduje nowe życie
na kłamstwie. Staje się bogatą i szanowaną kobietą, która za wszelką cenę stara
się ukryć prawdę o swojej przeszłości.
Powieść ta jest dość ciekawa,
przedstawia losy mieszkańców dziewiętnastowiecznych wiosek, Londynu i
Wellingtonu w Nowej Zelandii. Główna bohaterka została wykreowana interesująco,
jej przemiana z biednej wiejskiej dziewczyny w szanowaną kobietę jest
najlepszym elementem tej powieści. Czytelnik podziwia bohaterkę za jej ambicje,
odwagę, chęć do realizacji planów, determinację, ale to, że pieniądze, piękne
suknie i pozycja społeczna są dla niej ważniejsze od własnej rodziny ujmuje
jej. Jak historia się kończy? Jak toczą się losy dzieci Marthy? Dowiecie się,
gdy przeczytacie tę powieść. Książka ta będzie idealna dla czytelników, którzy
lubią powieści historyczne, ale nie tylko. Jeśli lubicie takie klimaty,
serdecznie wam polecam tę historię, bardzo szybko się ją czyta i chce się
poznać dalsze losy głównej bohaterki oraz to, jaki wpływ jej losy miały na
pozostawione dzieci.
Dziękuję!
Jak Wam się podoba ta historia?
Lubicie powieści historyczne?
Lubicie powieści historyczne?
Powieść historyczna? coś nowego! Ciekawe, co stało się z dziećmi głównej bohaterki...
OdpowiedzUsuńNie często sięgam po powieści historyczne ,ale ta naprawdę mnie zainteresowała. 😊
OdpowiedzUsuńLubię takie klimaty, więc jestem zainteresowana przeczytaniem tej książki.
OdpowiedzUsuńJeśli rys psychologiczny bohaterki jest ciekawy, to warto się przekonać...
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa recenzja. Lubię książki, gdzie główną bohaterką nie jest tylko po to by popchnąć fabułę dalej albo nie myśli. Z miłą chęcią zajrzę do tej książki bo jestem ciekawa jak skończy się los bohaterki.
OdpowiedzUsuńW ogóle nie słyszałam wcześniej o tej książce, ale na razie i tak nie mam jej w planach.
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie, muszę przeczytać.
OdpowiedzUsuńKoniecznie dopisuję do listy.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tym tytule, ale chętnie go przeczytam. :)
OdpowiedzUsuńCiekawa historia i widać że mocna oraz ambitna główna bohaterka.
OdpowiedzUsuńNie znam, nie słyszałam ale czemu nie, można spróbować. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia
OdpowiedzUsuńNie mam jej w najbliższych planach czytelniczych.
OdpowiedzUsuńPo powieści historyczne raczej nie sięgam, ale może powinnam to zmienić :)
OdpowiedzUsuńCarrrolina Blog-klik
mam w domu miłośnika historii i często sięgamy po taką literaturę
OdpowiedzUsuńBrzmi bardzo ciekawie. Jeszcze nie słyszałam o tym tytule.
OdpowiedzUsuńOpis mnie zdecydowanie kupił, lubię bohaterów, którzy na start dostają po d., a potem jest już tylko gorzej. Łatwiej mi się im kibicuje ;)
OdpowiedzUsuńDobra recenzja. Zachęciłaś mnie, mimo, że nie lubię tych czasów, kiedy to kobieta nic nie mogła, nawet się uczyć.
OdpowiedzUsuńLubię ten gatunek☺
OdpowiedzUsuńLubię się czasem cofnąć w czasie, może więc przeczytam tę książkę.
OdpowiedzUsuńEbenezer Grimm. Połączenie Dickensa i braci Grimm. Brawo za pomysl.
OdpowiedzUsuńDawno nie czytałam książki z Czarnej Owcy :)
OdpowiedzUsuńHistoria wydaje się ciekawa, chociaż nie lubię takich trójkątów ;)
OdpowiedzUsuńDawno nie czytałam książki w tym klimacie, a czuję, że już nadeszła pora, aby to nadgonić. :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej książce, ale brzmi naprawdę zachęcająco! Myślę, że może mi przypaść do gustu swoim klimatem :)
OdpowiedzUsuńLubię powieści osadzone w przeszłości, ta pewnie też spodobałaby mi się.
OdpowiedzUsuń