Przejdź do głównej zawartości

Recenzja gry edukacyjnej "Świat przyjaźni" od Roter Käfer

Witajcie! Kto z Was zna producenta gier rozwijających dla najmłodszych oraz dzieci w wieku przedszkolnym - Roter Käfer? U nas niedawno zawitała jedna z propozycji dostępnych w ich ofercie i właśnie dzisiaj Wam ją przedstawimy, a jest nią gra edukacyjna "Świat przyjaźni". Gorąco zapraszamy na recenzję. 


Gra znajduje się w niewielkim pudełeczku z grafiką przyciągającą uwagę. Zapewne ciekawi Was co znajdziemy w środku?
Tak więc w pudełku znajdziemy:
- 48 elementów budynku,
- 20 kartek z zadaniami,
- 5 fiszek (monet),
- 1 koło fortuny,
- 1 kostkę,
- 6 naklejek,
- instrukcję.

Gra przeznaczona jest dla dzieci w wieku 4-8 lat. Jednak ja jako osoba dorosła również świetnie się przy niej bawiłam, więc nie widzę problemu żeby w nią i dorośli także nie zagrali. Jeżeli chodzi o liczbę graczy to wynosi ona od 2 do 4. Myśmy grali we dwójkę, czyli mama i syn.

Jaki jest cel gry?
Gracz musi zbudować jak najwięcej domków ze wszystkich graczy. Domki budujemy dla zwierzątek. Jakie to są zwierzątka? Mamy np. liska, zająca czy też krokodyla. Każdy domek powinien składać się z trzech części. A są to: pierwsze piętro, drugie piętro i dach.


Przed grą przykleiliśmy jeszcze naklejki dołączone do zestawu na naszą kostkę oraz złożyliśmy koło fortuny. Nie było z tym żadnego problemu. I teraz możemy zabrać się do gry, ale jeszcze wcześniej rozkładamy na płaskiej powierzchni- u nas na stole elementy do gry. Mamy 3 stosy z elementami z których możemy zbudować nasze domki (pierwsze piętro, drugie piętro oraz dach), kolejny stos to karty z zadaniami. Jest jeszcze kostka do gry na której nalepiliśmy nasze naklejki i koło fortuny.

Rozgrywkę rozpoczyna najmłodszy grach, a następnie toczy się ona według wskazówek zegara. Na początku pierwszy gracz rzuca kostką, na której znajdują się obrazki z częściami domu (drzwi - pierwsze piętro, okno - drugie piętro i oczywiście został nam dach). Następnie kręci on kołem fortuny, które wskaże nam należy dalej zrobić. Mamy tutaj aż 6 wariantów działań.
A co możemy wylosować?
Pierwsza opcja - pozostawienie sobie elementu i wykorzystanie go do budowy domku (dla nas było to prawie najciekawsze rozwiązanie).
Druga opcja - oddanie tego elementu jakiemukolwiek z graczy (tutaj oddawaliśmy sobie elementy nawzajem, chociaż czasami było trudno).
Trzecia opcja - pozostawienie tego elementu dla siebie i wybranie jeszcze jednego według uznania (najlepsze rozwiązanie!).
Czwarta opcja - zwrócić element do ogólnego słupka (jak trzeba to trzeba).
Piąta opcja - jeżeli chcemy możemy zamienić ten element na inny (czasami korzystaliśmy z tej okazji).
Szósta opcja - wykonanie jednego z zadań dostępnych na kartkach z zadaniami i wtedy dany element zostaje z nami (tutaj była świetna zabawa, a przede wszystkim było śmiesznie).

W zestawie dostępne są także elementy domu na których znajduje się monety. Wtedy bierzemy fiszkę i możemy ją wykorzystać, gdy nie chcemy wykonać zadania, które wskazało nam koło fortuny. Łącznie w grze mamy 5 fiszek (monet).

Wróćmy jeszcze do zadań z kart. Podamy Wam kilka przykładów:
- Poskacz na prawej nodze 5 razy,
- Zaciśnij nos i powiedz wiersz lub anegdotę,
- Przedstaw ulubionego bohatera kreskówki,
- Wymów swoje imię od końca.


Kiedy kończy się gra?
Zwycięża ta osoba, która zbierze jak najwięcej domków. Domek musi mieć (pierwsze piętro, drugie oraz dach).

Nasze wrażenia?
W grę gra się lekko i przyjemnie. Nie ma tutaj skomplikowanych zasad. Jednak dobrze jest, gdy w pierwszych rozgrywkach grę nadzoruje dorosły (potrzebna jest tu osoba, która wyjaśni co oznaczają kolejne pola na kole fortuny czy też przeczyta zadania z kart). Jeżeli chodzi o zadania z kart zauważyłam tam kilka literówek np. zamiast "jakbyś był" to jest "jakbyć był". Może w naszym zestawie tylko tak się przydarzyło... Budowanie domków, mimo iż wydaje się prostym zadaniem, wzbudza wiele emocji. Czasami zdarzyło nam się, że mieliśmy np. same okna, a do budowy domku było nam daleko. A czasami nam się poszczęściło i w mig powstawały kolejne budowle. Przy kartach  z zadaniami za to potrafiło być naprawdę śmiesznie. Jednak czasami zadanie wymagało od nas skupienia i koncentracji. Dobrym rozwiązaniem jest tutaj także wykorzystywanie fiszek, jeśli nie chcemy wykonać zadania jakie wylosujemy na kole fortuny to korzystamy z naszej fiszki jaką jest moneta. I plus od nas za opakowanie - wyróżnia się na tle innych gier i nie zajmuje dużo miejsca.


Uwaga! Śledźcie nas uważnie na Instagramie, bo już lada dzień ta gra będzie do wygrania na naszym profilu. Miłego dnia!


I jak Wam się podobała ta gra?
Znacie inne gry tej marki?

Komentarze

  1. Jaka fajna i kolorowa. Dla dzieci w sam raz.

    OdpowiedzUsuń
  2. Już widzę, jak wykonuję taniec Aborygena :D Rozbawiło mnie to.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dla gier edukacyjnych zawsze jestem na tak, bo cóż jest lepszego, niż nauka przez zabawę. 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajna zabawa, podoba mi się, bo nie jest skomplikowana...

    OdpowiedzUsuń
  5. Gry edukacyjne świetnie sprawdzają się jako prezenty dla dzieci. Może kupię ją siostrzeńcowi na dzień dziecka. Świetnie

    OdpowiedzUsuń
  6. Swietna grafikę ma ta gra wiec dzieciom na pewno sie bardzo podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wędrówki po kuchni19 maja 2020 16:18

    Takie gry edukacyjne bardzo sobie cenię. To świetna zabawa i nauka

    OdpowiedzUsuń
  8. Ooo, ale słodka ta gra. Ja mam prawie 20 lat a i tak chętnie bym w nią pograła!

    OdpowiedzUsuń
  9. Pomysł na ciekawe spędzenie czasu w rodzinnym gronie. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Thanks for your detailed review! :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy rodzaj aktywności. To dla mnie wielka motywacja do dalszych działań :)

Zapraszam również na nasz Fanpage Uwielbiamy Testowanie.

Popularne posty z tego bloga

"Co i jak rośnie w ogródku" - recenzja

Witajcie! Dzisiaj mamy dla Was recenzję książki z serii "Od... do" Wydawnictwa Papilon - "Co i jak rośnie w ogródku" autorstwa Liliany Fabisińskiej. Na samym wstępie książka zaskoczyła nam pozytywnie swoim rozmiarem i grubymi, kartonowymi stronami. Dodamy do tego jeszcze piękne, kolorowe ilustracje, które są dość szczegółowe. Z tego wydania możemy dowiedzieć się jak sadzić, siać i dbać o rośliny, aby cieszyć się zbiorami. Przyznam się, że sama jako osoba dorosła z ciekawością wczytywałam się w tekst i znalazłam w nim kilka ciekawostek, które mnie zaskoczyły. A o jakich roślinach mowa? Wymienimy kilka... A są to: rzeżucha, dynia, groszek zielony, truskawka, tulipan, nasturcja czy też mięta pieprzowa. Opis każdej rośliny to obszerne dwie strony. Każda posiada ramkę z której dowiemy się: kiedy wysiewać roślinę, jakie przygotować stanowisko i jak często ją podlewać. To świetne vademecum małego i dużego ogrodnika. Książka pokazuje, że świat ogrodu potrafi być fascynujący

"Moje Pierwsze 5 Sekund" - sprawdź swoją wiedzę razem z dzieckiem!

Jednym z prezentów jakie otrzymał mój starszy synek na Dzień Dziecka była gra "Moje Pierwsze 5 Sekund" od Wydawnictwa Trefl. Ciocia wręczając mu ten upominek sprawiła wielką radość i zadowolenie na jego twarzy, gdyż jest on fanem wszelkich gier. Gra składa się ze 144 kart z pytaniami. Karty są dwustronne, więc w sumie mamy 288 pytań. Dostosowane są one do poziomu wiedzy dziecka- karty zielone mają łatwiejsze pytania, czerwone- trudniejsze. Poza kartami z pytaniami znajdziemy tutaj również 6 kart "Czas" i 6 kart "Zamiana", 1 specjalny czasomierz oraz instrukcję. Przeznaczona jest dla dzieci od 4 lat. Jednocześnie może w nią grać od 3 do 6 osób. Czasowo gra się w nią od 15 do 30 minut. Cel gry Zadaniem gracza jest udzielenie poprawnych odpowiedzi na jak najwięcej pytań. Za każdym razem gracze muszą podać 1 lub 2 poprawne odpowiedzi, zanim kulki stoczą się w dół spirali. Jak przygotować się do gry? Na bok odkładamy karty "Cz

Dzięki tej książeczce Twoje dziecko dowie się jakie zasady panują w sporcie!

Sport to zdrowie i niech każdy się o tym dowie! We współczesnym świecie nasze dzieci coraz mniej czasu spędzają na aktywnościach fizycznych, a jak wiemy mają one wiele zalet. Ruch zmniejsza naszą podatność na stres, poprawia nasz ogólny stan zdrowia, sprzyja budowaniu naszej odporności czy też po prostu poprawia nasze samopoczucie. Tak, więc namawiajmy nasze dzieci, aby się co nieco poruszały, a gdy już zaczną to... Przydatna okaże się książeczka o zasadach fair play podczas wszelkich zabaw ruchowych. O jaką książeczkę chodzi? Przedstawiamy Wam "Mistrz fair play. O honorowym postępowaniu w sporcie." Tekst opracowała Susan Saint Sing, zaś ilustracje R.W. Alley. Książeczka została wydana przez Wydawnictwo Promic. Jest w miękkiej okładce, jej kolorowe ilustracje przyciągają uwagę i pochodzi z serii "Pomocne Elfy". Tutaj głównymi bohaterami są właśnie Elfy i to oni oprowadzają nas po świecie sportowych rywalizacji. Dzięki niej dzieciaki mają okazję