Przejdź do głównej zawartości

Recenzja gry karcianej dla fanów piłki nożnej. Poznajcie "Goal" od Dante

Witajcie! Dzisiaj mamy dla Was recenzję gry karcianej "Goal" od Wydawnictwa Dante, która zapewne spodoba się prawdziwym fanom piłki nożnej. Macie ochotę poczuć prawdziwe emocje prosto z piłkarskiego boiska? Zapraszamy na recenzję!
 

 Co znajdziemy w zestawie?
Mamy tutaj:
- 65 kart (zielone i czerwone)
- 21 kart punktacji (czarne)
- zasady gry?

Dla jakiego wieku przeznaczona jest gra?
Od 7 lat w górę.

Ilu graczy może w nią zagrać?
Mając jeden zestaw kart możemy zagrać od 2 do 5 osób. Jednak, gdy połączymy dwa zestawy kart to liczba graczy wzrasta nawet do 10 graczy.

Nasze karty (zielone i czerwone) dzielą się na:
- karty obrony (np. obrońca, mur),
- karty ataku (np. atakujący, podkręcona piłka, strzał dnia),
- karty premia/kara (np. samobój, gol w ostatniej minucie),
- karty specjalne (np. spalony, trener, czerwona kartka),
- karty rzutu karnego (np. rzut karny).
 
Mamy jeszcze karty punktacji (czarne), które wszystkie są takie same z napisem gol. Jeśli przeciwnikowi nie uda się obronić, gracz atakujący zdobywa gola, czyli właśnie kartę z czarnym rewersem. 
 

Nasze wrażenia
Zacznijmy może od zasad gry... Zanim zaczęliśmy z synkiem rozgrywkę to zasady nas trochę przytłoczyły. Musiały one zostać przeczytane kilka razy pod rząd, a potem z każdą rozgrywaną grą było nam coraz łatwiej. Nawet znaleźliśmy specjalny filmik na YT, gdzie zasady też są w ciekawy sposób wyjaśnione. Gra polega na atakowaniu przeciwnika i swojej obronie. Nasza rozgrywka w dużej mierze zależy od tego jakie karty posiadamy, ale liczy się tutaj także spryt.
Ogólnie zaczynamy rozgrywkę z 5 kartami, atakujemy i bronimy się używając różnych ruchów. Gdy zdobędziemy 5 goli (karty czarne) to wygrywamy! Gdy stracimy wszystkie karty - odpadamy z gry.
Gra nie zajmuje dużo miejsca, więc można ją zabrać praktycznie wszędzie i gra się w nią szybko. To właśnie ten dynamizm gry nam się najbardziej spodobał. Każdy ma szansę na wygraną. A po "przestudiowaniu" tych całych zasad gry gra dostarczyła nam dużo rozrywki.

 

Znacie tę grę karcianą? Jeśli tak, to szybko poradziliście sobie z tym ogarnięciem zasad?
Jakie inne gry dla fanów piłki nożnej polecacie?


Komentarze

  1. U nas raczej nie znajdzie zwolenników ;) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. gra jeszcze nie dla nas, na razie mój syn nie ma sprecyzowanych zainteresowań, ale kto wie :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jaka fajna gra. Można się wkręcić.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciężko mi polecic jakąś konkretną grę karcianą, ale widzę że tą warto sobie zapisać może na urodzinki synkowi koleżanki kupię

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie należymy do fanów piłki nożnej, zatem nie znamy gier w tym klimacie, ale miłośnicy tego sportu z pewnością chętnie zdecydują się na taka karcianą zabawę. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mój cioteczny siostrzeniec na pewno zainteresuje się tą grą.

    OdpowiedzUsuń
  7. Myślę, że jej plus jest to że można ją zabrać wszędzie bo nie zajmuje dużo miejsca. Zasady może i skomplikowane na początku ale myślę, że dostarczają wiele emocji

    OdpowiedzUsuń
  8. My akurat fanami piłki nożnej nie jesteśmy, ale to na pewno idealny pomysł na prezent dla chłopca, który interesuje się tym tematem :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawa gra, chociaż akurat nie dla mnie, piłki nożnej to ja nie cierpię :P

    OdpowiedzUsuń
  10. Moje corki i maz na pewno polubia ta gre bo sa fanami pilki noznej, ja niespecjalnie. Przerzucilam sie na snookera :) i koszykowke.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy rodzaj aktywności. To dla mnie wielka motywacja do dalszych działań :)

Zapraszam również na nasz Fanpage Uwielbiamy Testowanie.

Popularne posty z tego bloga

Wielka księga wierszy Juliana Tuwima - recenzja

To wydanie to klasyka w literaturze. Kto z nas nie zna twórczości Juliana Tuwima? Komu nie kojarzą się jego wiersze z czasami beztroskiego dzieciństwa? Te ponadczasowe utwory od pokoleń kształtują wyobraźnię i wrażliwość.   Ta "Wielka księga wierszy. Abecadło rymów" Juliana Tuwima to solidne wydanie. Znajdziemy w nim najpiękniejsze wiersze tego autora w układzie alfabetycznym - i taki układ nam się podoba. W szybki sposób możemy odszukać nasze ulubione utwory. A są nimi między innymi: "Lokomotywa", "Ptasie radio", "Słoń Trąbalski" czy też "Dyzio Marzyciel".  Wiersze wzbogacone są pięknymi ilustracjami wykonanymi przez Marcina Bruchnalskiego. Zobaczcie jak one wyglądają... I te rameczki dookoła. Cudnie, nie? Pomagają one zrozumieć treść wierszy i zapamiętać je.  My po to wydanie sięgamy nie tylko przed snem, ale również w ciągu dnia. Ja jako nauczyciel przedszkolny z chęcią wykorzystam je w mojej pracy z przedszkolakami. Duże litery sp

"Tomek i tata" Susanne Weber - nasza recenzja

Witajcie! Dzisiaj przedstawiamy Wam zbiór historyjek do wspólnego czytania (najlepiej dla taty i syna, lecz nie jest to warunek konieczny). Opowieści te świetnie sprawdzają się jako lektura na dobranoc dla 3-6 latków. A więc, przed Wami recenzja książki pt. "Tomek i tata" Susanne Weber od Wydawnictwa Debit. Historyjki nie są długie (mają ok. 3 strony), napisane są prostym językiem i dotyczą codziennych spraw Tomka, który jest przedszkolakiem i jego taty. Tata często znajduje rozwiązanie z trudnej sytuacji, potrafi doradzić i ma poczucie humoru. Tomek lubi dobrą zabawę, a poprzez różne doświadczenia poznaje świat razem z tatą.  Znajdziemy tutaj np. opowieść "o kichających gwiazdach", dowiemy się jak poradzić sobie z nielubianym przez dzieciaki sprzątaniem, czy też poznamy jak wyglądał męski dzień Tomka i jego taty. Niektóre historyjki mają pouczające przesłanie, inne są takie "zwykłe i codzienne", a jednak przyciągają uwagę małego słuchacza. Znajdziemy w ni

"Sekretne życie strupków" - nasza recenzja

 Witajcie! Przeróżne otarcia jak i skaleczenia mogą się nam przytrafić w różnych miejscach i w różnych momentach. Jednak nasze ciało jest tak zbudowane, że wie jak rozpocząć walkę z tymi problemami. Książka "Sekretne życie strupków" od Wydawnictwa Debit zabiera nas w podróż w głąb naszego organizmu i nie tylko. Tekst stworzyła Ariadna Garcia Turon, a z języka katalońskiego przetłumaczyła go Karolina Jaszecka. Zapraszamy na naszą recenzję! Zaczniemy od tego, że książka jest naprawdę duża... Jej wymiary to: 25 cm x 28 cm. I ma solidną grubą okładkę. Co do ilustracji w wykonaniu Mariony Tolosy Sistere - są one charakterystyczne. Znajdą one zapewne i zwolenników i przeciwników. Nam się tak średnio podobają. To co znajdziemy w środku? Na początku przedstawia nam się Uraz. Informuje czytelników, że jego ulubionym miejscem jest podwórko i to właśnie między innymi tutaj jesteśmy narażeni na różne otarcia, siniaki, skaleczenia itp. Pokazuje w jaki sposób one powstają. Następnie dzieck