Przejdź do głównej zawartości

Test kilku kosmetyków marki Avon. Kosmetyczny kit czy hit?

Witajcie! Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją kilku kosmetyków znanej zapewne Wam wszystkim marki Avon. Ostatnio zbyt często nie sięgam po kosmetyki tej marki, jednak postanowiłam przetestować kilka ich produktów. Czy któryś z nich stał się moim kosmetycznym hitem? Gorąco zapraszam na recenzję!


Avon,
Woda perfumowana HERSTORY

Główne nuty zapachowe jakie znajdziemy w tym zapachu to: irys, różowy pieprz i paczuli. Zapach zamknięty jest w dość typowym, tradycyjnym szklanym pojemniku z nutą elegancji. Jak dla mnie zapach na co dzień jest za mocny, bardziej polecam go na wieczór. Z czasem nawet przybiera on łagodniejszą formę. Za to jeśli chodzi o trwałość, to byłam wielce zaskoczona jak długo zapach utrzymuje się na ciele.


Avon Planet Spa,
Odświeżający krem z ekstraktem z nasion moringa

Krem ten delikatnie odświeża koloryt skóry. Jeśli chodzi o nawilżenie, to nie jest tak źle. Ma żelową konsystencję i delikatnie nawet chłodzi zmęczoną twarz. Polecany jest na noc. Jednak ja wolę go stosować w ciągu dnia, gdy chcę nadać mojej skórze blasku. Nie jest to mój hit wśród kremów, jednak to uczucie chłodu, ukojenia do mnie przemawia. Jestem ciekawa jak się sprawdzi latem podczas upałów...

Avon Planet Spa,
Krem do rąk z miętą i eukaliptusem

Ma on zaledwie 30 ml, więc zmieści się nawet w najmniejszej damskiej torebce. Jeżeli chodzi o czas wchłaniania nie jest on zbyt szybki, ale miałam też kremy, które jeszcze wolniej się wchłaniają. Tak, więc szybkość wchłaniania określiłabym na poziomie średnim. Zapach? Wczuwamy tutaj dość specyficznie i miętę i eukaliptus. Jeśli nie lubicie zapachu ziołowego to może Wam ten krem nie przypaść do gustu. A jak z nawilżeniem? Nie zauważyłam tutaj jakiejś kolosalnej różnicy - krem nawilżał skórę dłoni w minimalnym stopniu.

Avon mark,
Błyszcząca szminka w płynie

Szminkę w płynie z serii mark mam w wersji błyszczącej (są też matowe). W tej znajdziemy delikatne błyszczące drobinki. Powyższy odcień to: mystique. Na początku nie byłam co do niego przekonana (zbyt ciemny), jednak przy doborze odpowiedniej stylizacji dobrze się prezentuje. Tutaj płynna formuła z żelową konsystencją potrafi utrzymać się na ustach kilka godzin. Krycie jest dość mocne, a sama konsystencja szminki jest gęsta. Aplikator w kształcie diamentu jest wygodny i sprawia, że usta są podkreślone bez rozmazywania poza kontur. Szminka ma delikatny zapach, który średnio przypadł mi do gustu. Na szczęście jest on mało wyczuwalny. Pojemność tego produktu to 7 ml, a opakowanie wyglądem przypomina nawet lakier do paznokci.

Jeśli chcecie poznać inne kosmetyki tej marki to warto skontaktować się Konsultantką Avon.


A Wy macie swoje ulubione kosmetyki tej marki? Co polecacie?
A co się u Was nie sprawdziło?

Komentarze

  1. Piękny jest ten zapach Her Story, krem do rąk z eukaliptusem miałam, dobrze nawilżał ale trochę zapach mi nie podszedł😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie ten zapach nie każdemu podejdzie, jest zbyt ziołowy jak dla mnie...

      Usuń
  2. Na krem do rąk chętnie bym się skusiła.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kosmetyki z serii Planet Spa są świetne, ale hitem sa moim zdaniem kremy z serii anew. Miałam już niezliczoną ilość słoiczków i ciągle je lubię.

    OdpowiedzUsuń
  4. Znam tę wodę perfumowaną. Bardzo ładny zapach.

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak sie zastanawiam czy nie miałam dezodorantu w kulce pod pachę z tej serii zapachowej...

    OdpowiedzUsuń
  6. Chętnie wypróbuję krem do rąk, kusi mnie połączenie mięty i eukaliptusa, wydaje mi się, że mnie zapach by podszedł. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo lubimy kosmetyki Avon i dość często z nich korzystamy 🙂

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja mam teraz z Avonu lakier do paznokci, ale średnio trwały :) Za to kolor ładny!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja lubię maseczki do twarzy Planet Spa - na mojej półce zawsze stoją co najmniej dwie

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja bardzo lubię całą serię Planet Spa. Mam też kilka swoich ulubionych zapachów z Avon - a jest tam z czego wybierać.

    OdpowiedzUsuń
  11. Kiedyś bardzo często korzystałam z produktów firmy Avon, teraz mniej ale co jakiś czas do nich wracam. Charakteryzują się dobrą jakością i przystępną ceną a opisane przez Ciebie produkty z chęcią bym wypróbowała

    OdpowiedzUsuń
  12. Używam tych perfum :) Uwielbiam ten zapach!

    OdpowiedzUsuń
  13. Mnie bardzo ciekawi ten krem Planet Spa z nasion moringa, chyba go kupię, potestuję i dam znać jak się u mnie sprawdził.

    OdpowiedzUsuń
  14. Same ciekawe kosmetyki. Kilka mam i bardzo lubię

    OdpowiedzUsuń
  15. Kochana, dziękuję Ci za ten wpis. Sceptycznie podchodziłam do tych kosmetyków, ale chyba już czas, by je przetestować!

    OdpowiedzUsuń
  16. świetny blog i ciekawe treści.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy rodzaj aktywności. To dla mnie wielka motywacja do dalszych działań :)

Zapraszam również na nasz Fanpage Uwielbiamy Testowanie.

Popularne posty z tego bloga

Poznajcie hitową książkę do nauki alfabetu. "Lubię litery!" - recenzja

Od kilku lat należę do grupy książkowej Aktywne Czytanie na Facebooku. Znajdziemy na niej różne polecajki książkowe dla dzieci, możemy i my wymieniać się swoimi spostrzeżeniami... I jak się okazało autorka tej grupy pani Anna Jankowska w ostatnim czasie wydała książkę do nauki alfabetu "Lubię litery!" Wydawnictwa Papilon.  Czy Wasze dzieci znają już alfabet? Czy się nim interesują? Ta książka jest doskonałą okazją, aby rozpocząć przygodę z nauką alfabetu, a także jeśli dzieciaki już go znają, aby go utrwalać poprzez zabawę. Wydanie ma grube kartonowe strony i to jest duży plus. Z książki  można korzystać i korzystać, nie obawiając się o to, że szybko ona ulegnie zniszczeniu. Białe tło, proste ilustracje i duży rozmiar literek - tak niewiele potrzeba, ale książka pozwalała dziecku się skupić na poznawaniu, utrwalaniu literek. I to właśnie znajdziemy w tej książce. Skojarzenie obrazka z daną literą to bardzo dobry pomysł. A ta cała prostota w sobie "edukacyjną moc". A

"Moje Pierwsze 5 Sekund" - sprawdź swoją wiedzę razem z dzieckiem!

Jednym z prezentów jakie otrzymał mój starszy synek na Dzień Dziecka była gra "Moje Pierwsze 5 Sekund" od Wydawnictwa Trefl. Ciocia wręczając mu ten upominek sprawiła wielką radość i zadowolenie na jego twarzy, gdyż jest on fanem wszelkich gier. Gra składa się ze 144 kart z pytaniami. Karty są dwustronne, więc w sumie mamy 288 pytań. Dostosowane są one do poziomu wiedzy dziecka- karty zielone mają łatwiejsze pytania, czerwone- trudniejsze. Poza kartami z pytaniami znajdziemy tutaj również 6 kart "Czas" i 6 kart "Zamiana", 1 specjalny czasomierz oraz instrukcję. Przeznaczona jest dla dzieci od 4 lat. Jednocześnie może w nią grać od 3 do 6 osób. Czasowo gra się w nią od 15 do 30 minut. Cel gry Zadaniem gracza jest udzielenie poprawnych odpowiedzi na jak najwięcej pytań. Za każdym razem gracze muszą podać 1 lub 2 poprawne odpowiedzi, zanim kulki stoczą się w dół spirali. Jak przygotować się do gry? Na bok odkładamy karty "Cz

Nasza pierwsza książeczka aktywizująca

Książeczki aktywizujące zachęcają dzieci do różnych aktywności, a to żeby coś wyciągnąć, a to żeby gdzieś nacisnąć. Pozwalają na różne manipulacje książką. Nie tylko bawią, ale i uczą. Wciągają do wspólnej zabawy zarówno dziecko jak i nas- dorosłych. Dzisiaj Wam przedstawię naszą pierwszą książeczkę aktywizującą. Jest nią "Ogród Eden" od Wydawnictwa Vocatio. Została ona stworzona przez panią Magdalenę Bloch oraz pana Tomasza Kruczka. Na pierwszy rzut oka widzimy, że jest to książeczka bardzo kolorowa. Barwne ilustracje przyciągają uwagę maluszka. Obrazki jak dla nas są ładne. Książka składa się z 10 piankowych, grubych stron z puzzlami. Tych puzzli również mamy 10. Są nimi a to zwierzątka, a to gwiazdy, a nawet kwiaty. Nie jest to mała książeczka- jej format to- 196 x 240 mm. A jeżeli chodzi o oprawę znajdziemy na niej nawet brokat i złocenia. "Ogród Eden" jak już wiemy bawi dziecko, ale ma również wartość edukacyjną. Pod obrazkami z puzzla