Przejdź do głównej zawartości

Kolejna książeczka o Ivarze? Znacie już "Ivar buduje dom dla pteranodona"?

Witajcie! Dzisiaj przedstawimy Wam kolejne wydanie o chłopcu, który miał na imię Ivar i fascynował się dinozaurami. Już kiedyś, kiedyś pisaliśmy o tej serii na naszym blogu. Może pamiętacie? Wtedy opowiadaliśmy Wam o czterech książkach. Teraz przyszła kolej na piątą pt. "Ivar buduje dom dla pteranodona. Ich autorką jest Lisa Bjarbo.
 
 
Jak już wcześniej wspomnieliśmy nasz bohater Ivar interesuje się dinozaurami. Gdy tylko wieczorem światło w jego pokoju gaśnie, to chłopiec zamiast iść spać skrada się do swojego pudełka z dinozaurami, zwanego Krainą Dinozaurów... I wtedy właśnie zaczyna się istna przygoda. Ivar przenosi się do świata dinozaurów.

W najnowszym wydaniu spotyka on nie tyle dinozaura, co latającą jaszczurkę - pteranodona o imieniu Penny. Jakie przygody ich połączą?

Gdy Ivar przenosi się do świata dinozaurów to ląduje niestety w ruchomych piaskach. Na szczęście Penny pomaga mu wydostać się z tej niebezpiecznej sytuacji. Potem chłopiec w pewien sposób się odwdzięcza, wcielając się w rolę budowniczego. A co zbuduje? To pozostanie już naszą tajemnicą. Musicie sami się przekonać. 

Jesteśmy ciekawi jak Wam podobają się ilustracje? Dla nas nie są najgorsze, ale też się nad nimi wielce nie zachwycamy.
 



A wiecie, że na końcu znajdziecie ramkę z ciekawostkami o pteranondonie. Tutaj dowiecie się np. kiedy on żył, czym się żywił, jaką miał wagę, gdzie mieszkał i jakie miał cechy szczególne. I pamiętajcie pteranondon to nie dinozaur - to latająca jaszczurka.


Znacie serię i Ivarze? Która część najbardziej Wam się podoba?
Jakie dinozaurowe wydania się u Was na topie?

Komentarze

  1. Muszę koniecznie zapoznać mojego siostrzeńca z tą serią, bo uwielbia dinozaury.

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajna książeczka. Podobają mi się jej ilustracje.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ilustracje nie za bardzo. Dziwna ta latają a jaszczurka. Tylko że ja kompletnie nie znam się na dinozaurach 😒

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znam tej serii, ale ilustracje mi się podobają :D
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mi ilustracje się podobają, fajna ta książeczka. ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Na pewno dzieci mają już pobudzoną wyobraźnię przez takie książeczki

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy rodzaj aktywności. To dla mnie wielka motywacja do dalszych działań :)

Zapraszam również na nasz Fanpage Uwielbiamy Testowanie.

Popularne posty z tego bloga

Wielka księga wierszy Juliana Tuwima - recenzja

To wydanie to klasyka w literaturze. Kto z nas nie zna twórczości Juliana Tuwima? Komu nie kojarzą się jego wiersze z czasami beztroskiego dzieciństwa? Te ponadczasowe utwory od pokoleń kształtują wyobraźnię i wrażliwość.   Ta "Wielka księga wierszy. Abecadło rymów" Juliana Tuwima to solidne wydanie. Znajdziemy w nim najpiękniejsze wiersze tego autora w układzie alfabetycznym - i taki układ nam się podoba. W szybki sposób możemy odszukać nasze ulubione utwory. A są nimi między innymi: "Lokomotywa", "Ptasie radio", "Słoń Trąbalski" czy też "Dyzio Marzyciel".  Wiersze wzbogacone są pięknymi ilustracjami wykonanymi przez Marcina Bruchnalskiego. Zobaczcie jak one wyglądają... I te rameczki dookoła. Cudnie, nie? Pomagają one zrozumieć treść wierszy i zapamiętać je.  My po to wydanie sięgamy nie tylko przed snem, ale również w ciągu dnia. Ja jako nauczyciel przedszkolny z chęcią wykorzystam je w mojej pracy z przedszkolakami. Duże litery sp

"Tomek i tata" Susanne Weber - nasza recenzja

Witajcie! Dzisiaj przedstawiamy Wam zbiór historyjek do wspólnego czytania (najlepiej dla taty i syna, lecz nie jest to warunek konieczny). Opowieści te świetnie sprawdzają się jako lektura na dobranoc dla 3-6 latków. A więc, przed Wami recenzja książki pt. "Tomek i tata" Susanne Weber od Wydawnictwa Debit. Historyjki nie są długie (mają ok. 3 strony), napisane są prostym językiem i dotyczą codziennych spraw Tomka, który jest przedszkolakiem i jego taty. Tata często znajduje rozwiązanie z trudnej sytuacji, potrafi doradzić i ma poczucie humoru. Tomek lubi dobrą zabawę, a poprzez różne doświadczenia poznaje świat razem z tatą.  Znajdziemy tutaj np. opowieść "o kichających gwiazdach", dowiemy się jak poradzić sobie z nielubianym przez dzieciaki sprzątaniem, czy też poznamy jak wyglądał męski dzień Tomka i jego taty. Niektóre historyjki mają pouczające przesłanie, inne są takie "zwykłe i codzienne", a jednak przyciągają uwagę małego słuchacza. Znajdziemy w ni

"Sekretne życie strupków" - nasza recenzja

 Witajcie! Przeróżne otarcia jak i skaleczenia mogą się nam przytrafić w różnych miejscach i w różnych momentach. Jednak nasze ciało jest tak zbudowane, że wie jak rozpocząć walkę z tymi problemami. Książka "Sekretne życie strupków" od Wydawnictwa Debit zabiera nas w podróż w głąb naszego organizmu i nie tylko. Tekst stworzyła Ariadna Garcia Turon, a z języka katalońskiego przetłumaczyła go Karolina Jaszecka. Zapraszamy na naszą recenzję! Zaczniemy od tego, że książka jest naprawdę duża... Jej wymiary to: 25 cm x 28 cm. I ma solidną grubą okładkę. Co do ilustracji w wykonaniu Mariony Tolosy Sistere - są one charakterystyczne. Znajdą one zapewne i zwolenników i przeciwników. Nam się tak średnio podobają. To co znajdziemy w środku? Na początku przedstawia nam się Uraz. Informuje czytelników, że jego ulubionym miejscem jest podwórko i to właśnie między innymi tutaj jesteśmy narażeni na różne otarcia, siniaki, skaleczenia itp. Pokazuje w jaki sposób one powstają. Następnie dzieck