Przejdź do głównej zawartości

W sieci intryg oraz niewyjaśnionych zagadek… Recenzja najnowszego thrillera Simona Becketta „Zagubiony”

Jeszcze dziesięć lat temu Jonah Colley był szczęśliwym ojcem oraz mężem. Sielanka skończyła się gdy podczas wspólnego spaceru podczas jego nieuwagi zaginął synek Theo. Niestety już nie został odnaleziony. Mężczyzna nie tylko stracił dziecko, ale również odwróciła się od niego żona. Nie potrafił sobie tego wybaczyć.

„ W tygodniach, które nastąpiły po zniknięciu Theo, życie Jonaha nabrało zupełnie innego wymiaru. Dni zlewały się w koszmarną, bezsenną plamę.”

Teraz, gdy już minęło dziesięć lat kontaktuje się z nim dawno niewidziany przyjaciel. Główny bohater policjant Jonah Colley nie utrzymywał z nim kontaktu. Kiedyś byli nierozłącznymi przyjaciółmi, spędzili razem dzieciństwo. Następnie wstąpili do policji. Byli ze sobą podczas ważnych dla siebie ceremonii rodzinnych. Przerażony Gavin prosi go o pomoc. Zaskoczony sytuacją Jonah zgadza się na spotkanie w miejscu o nazwie „Nabrzeże Rzeźników”. Tam dochodzi do przerażających wydarzeń… Niebezpieczeństwo zostaje ściągnięte na głównego bohatera.

 „Nawet jeśli nic nie miało z tego nie wyjść, po raz pierwszy od dawna czuł, że ma cel. Za tym wszystkim kryło się coś jeszcze, coś tak kruchego, że bał się w ogóle o tym myśleć.”

Pewnie niektórzy z Was wiedzą, że Simon Beckett jest autorem bestsellerowych thrillerów. Oczekujemy więc wysokiego poziomu oraz wciągającej historii. Uważam, że każdy kto przeczyta tę książkę nie będzie zawiedziony. Tytuł „Zagubiony” idealnie oddaje sytuację, w której znajduje się główny bohater. Sam musi odnaleźć rozwiązanie zagadki, pomimo, że po drodze spotka wiele niepowodzeń. Zagubiony w swoim myślach, przeszłości, chce uzyskać odpowiedź na dręczące go od lat pytanie. Gdy jest bliski wyjaśnienia sprawy, następuje zwrot akcji. Miłośnicy kryminałów będą zadowoleni kolejną twórczością Simona Becketta.

„Żył w nieustającym napięciu, tak przyzwyczajony do wszechogarniającego bólu, że stał się on normą zagłuszającą całą resztę”.


 

Komentarze

  1. Thrillery uwielbiam, a ten bardzo mnie zainteresował, więc będę miała go na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam takie thrillery ❤️

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę przeczytać, uwielbiam ten gatunek <3

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy rodzaj aktywności. To dla mnie wielka motywacja do dalszych działań :)

Zapraszam również na nasz Fanpage Uwielbiamy Testowanie.

Popularne posty z tego bloga

"Reksio pomaga innym" - recenzja

Witajcie! Wiecie, że wczoraj miała swoją premierę książeczka dla dzieci, w której nasz bohater Reksio pomaga innym. Jeszcze nie tak dawno pisaliśmy recenzję na naszym blogu "Reksio poznaje emocje" może pamiętacie? A już dzisiaj zapraszamy Was na recenzję "Reksio pomaga innym". Tak jak wcześniejsza część, o której wyżej wspomnieliśmy ta również jest kartonowym wydaniem. Taka opcja jest idealna dla młodszych czytelników. Kartki nam się tutaj nie zaginają, nie drą. Książka jest trwała na wyczyny maluchów.  Książka pokazuje najmłodszym jakie mają prawa: - mogę pytać, - mogę liczyć na opiekę, gdy choruję, - mogę mieć własne zdanie, - mogę się uczyć, - mogę spędzać czas wolny, tak jak lubię, - mogę czuć się bezpiecznie, - mogę być sobą, - mogę mieć swoje sprawy. Dodatkowo każde prawo jest wyjaśnione prostym dla dziecka językiem. Wszystko jest opisane w kolorowej ramce, poniżej opowiadania.  To wszystko ukazane jest za pomocą krótkich historyjek w których zawsze występuje...

"Stefcia ma katar" - recenzja

Witajcie! Dzisiaj zapraszamy Was na recenzję książeczki w której główna bohaterka boryka się z przeziębieniem, a dokładniej z katarem. Wydawałoby się: "a co tam..."  Jednak w tym samym dniu, gdy pojawia się gorsze samopoczucie zdrowotne, w przedszkolu odbywa się bal karnawałowy. Jak tutaj poradzi sobie tytułowa Stefcia? Przecież strój pandy już czeka.... Zapraszamy na recenzję. Może już znacie serię o tej dziewczynce? My się przyznamy, że "Stefcia ma katar" to nasza pierwsza książeczka z tej serii. Dedykowane są one dzieciom w wieku przedszkolnym i nieco młodszym. W każdym wydaniu Stefcia ma jakieś przygody, trudności czy wyzwania, a czytelnicy odkrywają wspólnie z nią jak radzić sobie w takich sytuacjach. Przejdźmy więc do książeczki "Stefcia ma katar". Jest to kolorowe wydanie, oprawione w twardą okładkę. Tekst jest krótki i napisany zrozumiałym dla dziecka językiem. Czcionka jest duża, co sprawia, że może być to również książeczka do nauki czytania (u n...

Testujemy lane perfumy od Faktorii Perfum

Witajcie! Dzisiaj przedstawimy Wam sklep internetowy z lanymi perfumami. Oferowane przez nich zapachy inspirowane są znanymi i cenionymi na całym świecie markami. Poznajcie Faktorię Perfum! A może już znacie? Z tego sklepu do przetestowania wybraliśmy pięć zapachów: cztery damskie i jeden męski. Najpierw zobaczcie jak prezentują się te zapachy... I jak podobają Wam się opakowania? Dla nas wyróżniają się one klasycyzmem i elegancją. Faktoria Perfum 117 odpowiednik Dolce & Gabanna Light Blue (zapach damski) Na samym początku zapach ten orzeźwia, a potem przemienia się w słodycz. Znajdziemy tutaj owocowo-kwiatowe nuty zapachowe z drzewnymi akordami. Zapach idealnie nadaje się na dzień- zwłaszcza na ciepłe letnie dni. Nuty zapachowe: Głowa: Hiacyntowiec, Jabłko, Sycylijski cedr Serce: Bambus, Biała róża, Jaśmin Podstawa: Ambra, Drewno cytronu, Piżmo   Faktoria Perfum 134 odpowiednik Yves Saint Laurent - Libre (zapach damski) Jeśli lubicie słodkie zapachy, to coś dla Was. Mnie ...