Przejdź do głównej zawartości

"My mieliśmy szczęście" - recenzja. Poznajcie wojenną opowieść opartą na faktach.

Witajcie! Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją wojennej powieści opartej na faktach. "My mieliśmy szczęście", której autorką jest Georgia Hunter to książka zainspirowana przez rodzinną historię twórczyni. Zbierała ona przez dziesięć lat, nieznane wcześniej, zadziwiające historie jej przodków, gdzie potem zostały spisane w tym wydaniu. Książka została przetłumaczona aż na szesnaście języków. To bestseller New York Timesa. Czy warto ją na pewno przeczytać?

 

Zacznijmy od początku...

Mamy rok 1939, jest wiosna. Poznajemy żydowską rodzinę Kurców pochodzącą z Radomia- jej trzy pokolenia, która stara się żyć normalnie mimo, iż pogłoski tu i ówdzie mówią, że zbliża jest wojna. I tak się jednak wkrótce stanie. Los porozrzuca ich po różnych zakątkach świata. I wtedy rozpocznie się ich trudna, bolesna walka o przetrwanie, o to by znowu być razem.

Jakie to będą miejsca? Gdzie dzieje się akcja? Mamy Lwów, paryskie jazzowe kluby, barbarzyńskie więzienie w Krakowie, północnoafrykańskie porty, Syberię, getta i wiele, wiele innych.

Liczy się tutaj ich siła, by przetrwać, by się nie poddawać i znowu być razem... Czym im się uda?

Na samym początku mamy przedstawione drzewo genealogiczne tej rodziny. Przyznam się, że dobrze się ono u mnie sprawdziło. Często sobie do niego wracałam i sprawdzałam kto jest kim. Bohaterów tych głównych nie jest tutaj mało, po kolei, naprzemiennie ich poznajemy i trzymamy kciuki za ich losy. Sol (52 lata) i Nechama (50 lat) są rodzicami 5 dzieci: Genka, Milii, Adiego, Jakuba i Haliny. Mają też na początku tej opowieści wnuczkę Felicję. Z czasem i grono wnuków się rozrasta. Wszyscy trzymają się razem aż do pewnego momentu- nadchodzi jak już wcześniej wspomniałam II wojna światowa.

Zawsze do literatury wojennej, obozowej podchodziłam z dystansem. Czasami było za dużo "lukrowania" czasami coś mnie po prostu nie urzekło. tutaj było inaczej. Niejednokrotnie czułam lęk o życie bohaterów i chociaż nie miałam swojego ulubionego (każdy miał w sobie "to coś"), trzymałam za nich kciuki, aby mimo przeciwności losu znów ta rodzina była razem. Polubiłam tę rodzinę, czułam, że jestem blisko nim. Oczywiście ogromnym plusem jest to, że powieść oparta jest na faktach, to sprawiło, że jeszcze bardziej te ich historie, wydarzenia mnie wzruszały.

Bardzo trudno było mi oderwać się od lektury, szukałam tylko okazji, aby móc znowu do niej usiąść i poznać dalsze losy bohaterów. Cała historia jest prawdziwa, wzruszająca, miejscami po prostu brutalna. Znajdziemy tutaj wiele ważnych dat i wydarzeń historycznych. Autorka bardzo się tutaj postarała.

Często w książkach zdarza się tak, że zakończenie nas potrafi rozczarować. Nie tutaj... Wszystko jest dobrze dopracowane. Nie było u mnie miejsca na czytelniczy niedosyt. A świadomość tego, że autorka włożyła w napisanie tej książki całe swoje serce i aż 10 lat o czymś świadczy. Gorąco polecam!

I jeszcze ciekawostka...
Na podstawie książki został nakręcony serial, który ma mieć swoją premierę jeszcze w tym roku.

Komentarze

  1. Takie książki sobie cenię. Chcę ją przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Przyznam, że czuję się bardzo mocno zainteresowana przeczytaniem tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Podoba mi się. Może przeczytam. Skoro wyjdzie serial to też się nim zainteresuję. Bardzo możliwe, że prędzej obejrzę, niż przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Powieść wojenna zawsze powinna być brana pod uwagę

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy rodzaj aktywności. To dla mnie wielka motywacja do dalszych działań :)

Zapraszam również na nasz Fanpage Uwielbiamy Testowanie.

Popularne posty z tego bloga

Testujemy lane perfumy od Faktorii Perfum

Witajcie! Dzisiaj przedstawimy Wam sklep internetowy z lanymi perfumami. Oferowane przez nich zapachy inspirowane są znanymi i cenionymi na całym świecie markami. Poznajcie Faktorię Perfum! A może już znacie? Z tego sklepu do przetestowania wybraliśmy pięć zapachów: cztery damskie i jeden męski. Najpierw zobaczcie jak prezentują się te zapachy... I jak podobają Wam się opakowania? Dla nas wyróżniają się one klasycyzmem i elegancją. Faktoria Perfum 117 odpowiednik Dolce & Gabanna Light Blue (zapach damski) Na samym początku zapach ten orzeźwia, a potem przemienia się w słodycz. Znajdziemy tutaj owocowo-kwiatowe nuty zapachowe z drzewnymi akordami. Zapach idealnie nadaje się na dzień- zwłaszcza na ciepłe letnie dni. Nuty zapachowe: Głowa: Hiacyntowiec, Jabłko, Sycylijski cedr Serce: Bambus, Biała róża, Jaśmin Podstawa: Ambra, Drewno cytronu, Piżmo   Faktoria Perfum 134 odpowiednik Yves Saint Laurent - Libre (zapach damski) Jeśli lubicie słodkie zapachy, to coś dla Was. Mnie ...

"Moje Pierwsze 5 Sekund" - sprawdź swoją wiedzę razem z dzieckiem!

Jednym z prezentów jakie otrzymał mój starszy synek na Dzień Dziecka była gra "Moje Pierwsze 5 Sekund" od Wydawnictwa Trefl. Ciocia wręczając mu ten upominek sprawiła wielką radość i zadowolenie na jego twarzy, gdyż jest on fanem wszelkich gier. Gra składa się ze 144 kart z pytaniami. Karty są dwustronne, więc w sumie mamy 288 pytań. Dostosowane są one do poziomu wiedzy dziecka- karty zielone mają łatwiejsze pytania, czerwone- trudniejsze. Poza kartami z pytaniami znajdziemy tutaj również 6 kart "Czas" i 6 kart "Zamiana", 1 specjalny czasomierz oraz instrukcję. Przeznaczona jest dla dzieci od 4 lat. Jednocześnie może w nią grać od 3 do 6 osób. Czasowo gra się w nią od 15 do 30 minut. Cel gry Zadaniem gracza jest udzielenie poprawnych odpowiedzi na jak najwięcej pytań. Za każdym razem gracze muszą podać 1 lub 2 poprawne odpowiedzi, zanim kulki stoczą się w dół spirali. Jak przygotować się do gry? Na bok odkładamy karty "Cz...

Gra dla fanów piłki nożnej? Zagrajmy razem w "Dziki futbol"

Wyobraźcie sobie gorącą sawannę. Zaraz na niej rozpocznie się ważny mecz. Naprzeciw siebie staną dwie silne drużyny: Odważne Lwy oraz Szarżujące Nosorożce. Wśród kibiców rośnie coraz większe napięcie. Każda drużyna chce osiągnąć zwycięstwo! Dlaczego? Od wygranej zależy przywództwo na sawannie. Sędziowie- zebry są już gotowi. A Wy? Poczuliście chociaż troszkę klimat tej rozgrywki? Tak, więc zapraszamy Was na recenzję gry "Dziki futbol" od Wydawnictwa Zielona Sowa. Zacznijmy może od tego co znajdziemy w pudełku. A są to takie elementy jak: - 24 karty Zawodników, - 8 kart Sędziego, - 28 kart Akcji, - Tablica wyników, - 12 znaczników Goli. - Znacznik piłki, - Kostka, - Instrukcja gry. Dla jakiego wieku jest ta gra? Od 6 lat w górę. Ilość graczy? Gra przeznaczona jest dla dwóch graczy. Po rozłożeniu wszystkich elementów rozgrywka wygląda mniej więcej tak jak na poniższym zdjęciu. I od czego zaczynamy? Grę rozpoczyna osoba, która ostatnio grała w piłkę lub oglądała mecz i to właśni...