Przejdź do głównej zawartości

Poruszająca opowieść o tym, jak wilk stał się psem oraz o wspólnym życiu ludzi i psów. Recenzja książki "Skąd przyszedł pies?"

Istnieje powiedzenie, że "pies to najlepszy przyjaciel człowieka". A zastanawialiście się kiedyś czy człowiek jest najlepszym przyjacielem psa? Odpowiedź na to pytanie i wiele, wiele innych znajdziemy w poruszającej opowieści znawczyni psiej duszy Doroty Sumińskiej "Skąd przyszedł pies?"


Wszystko w tej książce zaczęło się od tego jak wiele tysięcy lat temu pewien mały chłopiec obiecał małemu wilkowi: "Gdy dorosnę, podzielę się z tobą wszystkim. Domem, jedzeniem, wolnością." I tak właśnie zaczęła się przyjaźń człowieka z wilkiem, który z czasem stał się psem. Zapewne jesteście ciekawi czy chłopiec dotrzymał obietnicy? Ja również byłam bardzo ciekawa, jak potoczą się dalsze losy tych bohaterów i czytałam tą książkę zarówno sobie jak i mojemu synkowi z wielkim zapałem.


Najpierw akcja rozgrywa się w czasach prehistorycznych i tak po kolei przemierzamy kolejne epoki. A to dotrzemy do Chin i dowiemy się skąd się wzięły pieski miniaturki, a to poznamy historię Aleksandra Wielkiego i jego przyjaźń z psem. A może właśnie to nie była przyjaźń?


Każdy pies w tej książce ma swoją historię, ale historie te się ze sobą łączą. Mamy nawet drzewo genealogiczne naszych bohaterów. Spójrzcie...


Na początku był Mój i Miła, potem Duch i Błyskawica, Misiek i Burza, Kozica i Piorun. Oni mieli swoich opiekunów, którzy również są ze sobą powiązani. 

W książce zostało wyróżnionych wiele ciekawostek i bardzo ciekawych informacji. One znajdują się na szarym tle i napisane są białą czcionką. Przytoczę Wam kilka z nich:

"... Psy "widzą" świat nosem. Ich węch jest tak doskonały, że może wyłuskać jedną drobinkę zapachu z tysiąca innych, dużo silniejszych. Umieją odnaleźć nosem to, czego my nie dosięgniemy wzrokiem."

"Jak płaczą psy? Ich serca czują to samo co nasze. Rozpacz. Nie wylewają łez. Są smutne, nie chcą jeść, czasem skomlą, a czasem wyją, ale nie tak radośnie, po wilczemu. Rozpacz psia rozdziera serce najsmutniejszymi tonami."

"... Trzonowe zęby psa i wilka nie rozcierają jedzenia, jak to robią nasze. Działają niczym ostre szable i dziadki do orzechów- tną mięso i kruszą kości. To dlatego psy chrupią kości jak my orzechy."

"Wilki jako drapieżniki dobrze sobie radzą z gryzieniem kości. Poza tym pod pewnymi względami są do nas ludzi, bardzo podobne - żyją jak my w rodzinach, zwanych watahami. Są też bardzo rodzinne, dbają o swoje dzieci i wszyscy dorośli członkowie watahy zajmują się ich wychowaniem. Uczą ich dobrych manier i potrzebnych do życia umiejętności. Przede wszystkim polowania."


W tej książce mamy także oś czasu na której zaznaczone są przełomowe wydarzenia dotyczące historii psa. Dowiemy się np. kiedy powstały psy pasterskie, a kiedy zaczęto zmuszać psy do udziału w wojnach, czy też ludzie zaczęli korzystać z psich zdolności do pływania czy też nurkowania. Wszystkie te wydarzenia oczywiście połączone są z historiami naszych bohaterów.


Po przeczytaniu tej książki bardziej rozumiem psa, który nazywany jest "najlepszym przyjacielem człowieka". Mam większą świadomość tego jaką musiał on przejść wędrówkę przez wieki, epoki, pokolenia, aby być tu i teraz między nami. Aby wyglądać i zachowywać się tak, a nie inaczej.

Z tych wszystkich opowieści najbardziej zaciekawiły mnie te z tych dawnych czasów- dowiedziałam się tutaj mnóstwo ciekawych rzeczy. Jednak najbardziej wzruszyły mnie te opowiadania współczesne. Poznałam historię Lolka, który stracił wzrok z głodu i Lady, która walczyła o swoje potomstwo. Tych historii jest tutaj naprawdę wiele. Każda ma swój urok. Każda przenosi nas w inny "psi świat"- świat psów cyrkowych, mieszkających w schronisku dla zwierząt, pomagających osobom starszym, uwiązanych na ciężkim łańcuchu, rozpieszczanych, docenianych, walczących ma wojnie, ratujących innym życie...


Jest tutaj wiele historii- historie opisane są od czasów prehistorycznych do czasów współczesnych, geografii- przemierzamy różne kontynenty wraz z naszymi bohaterami, a nawet biologii- dowiemy się np. na czym polega poród.

Wszystko jest wzbogacone tutaj pięknymi ilustracjami, które wykonała pani Joanna Żero. Jeżeli zaś chodzi o samą autorkę tekstu panią Dorotę Sumińską to jest ona lekarzem weterynarii i psychologiem zwierzęcym. Dlatego tak pięknie tutaj to wszystko opisała.


Książka jest w twardej okładce i ma aż 108 stron. Zaciekawi nie tylko młodego czytelnika, ale i tego starszego.

Gorąco z synkiem ją polecamy! To jest jedna z książeczek z literatury dziecięcej, która bardzo nas wzruszyła. Teraz całkiem inaczej patrzymy na ten cały "pieski świat."

Za książeczkę dziękujemy:

 https://www.wydawnictwoliterackie.pl/ksiazka/5150/Skad-przyszedl-pies---Dorota-Suminska

- Co sądzicie o powiedzeniu "pies to najlepszy przyjaciel człowieka"?
- Macie swoich pupilków?
- Co sądzicie o tym wydaniu książki?

Komentarze

  1. Czuję, że ta książka chwyciła by mnie mocno za serce. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaka wspaniała publikacja. Dobrze, że takie są wydawane na rynku.

    OdpowiedzUsuń
  3. Już jestem zainteresowana książką! Ilustracje również bardzo mi się podobają, ale to fabuła mnie zaintrygowała. 🙂

    OdpowiedzUsuń
  4. Czy ten z czerwonymi oczami z okładki to Duch?

    OdpowiedzUsuń
  5. Książka warta uwagi. Pozdrawiam.
    wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Sam początek posta przywiał mi na myśl "Małego Księcia", ale dalej okazało się że to całkowicie inny klimat :) Jako dziecko kochałam takie książki, gdzie mogłam się dowiedzieć całej masy ciekawostek i faktów, zwłaszcza jeżeli była to właśnie tematyka zwierzątek :)) Bardzo dobrze, że na rynku są dostępne takie książki i że dzieci słuchają z ciekawością :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Pies to najlepszy przyjaciel człowieka i musimy o niego dbać. Warto przeczytać taką książkę dziecku i wydaję mi się, że może ona wiele wnieść do naszego życia. Uwielbiam psy i przeczytałam tę recenzję jednym tchem....🙂

    OdpowiedzUsuń
  8. Dorota Sumińska - już samo nazwisko gwarancją ciekawej lektury!

    OdpowiedzUsuń
  9. Kocham takie książki, muszę pomyśleć komu sprezentować :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo lubię tego typu książki. Na pewno ta też mi się spodoba.

    OdpowiedzUsuń
  11. Książka wydaje się ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo mądra książeczka! Uwielbiam takie historie dla dzieci :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Moje córki lubią książki o psach i takie zazwyczaj wyszukują w szkolnej bibliotece, ta pozycja na pewno by im.się spodobała. Dobrze że Mikołaj tuż tuż :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ok to już wiem skąd oczy z okładki. Najpierw był wilk.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się nad tym zastanawiałam, skąd te czerwone oczy :-)

      Usuń
  15. Bardzo ładnie wydana i z przeslaniem

    OdpowiedzUsuń
  16. Estupendo post , es un placer leerte! Que pases un buen día! 🍁🍁🍁

    OdpowiedzUsuń
  17. bardzo fajna książka:) szczególnie jeśli dziecko z piesełem się wychowuje:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Czasami wątpię, czy człowiek w ogóle potrafi być czyimś najlepszym przyjacielem...

    OdpowiedzUsuń
  19. Przyznam, że wcześniej jakoś nie zauważyłam tego tytułu. Bardzo ciekawy.

    OdpowiedzUsuń
  20. Wiesz, że ostatnio miałam tak znikąd myśl, że poczytałabym coś właśnie o historii psów, skąd się wzięły różne rasy itp. A tu proszę książka dla dzieci, która mogłaby mnie zaciekawić. Ostatnio na blogach często widuję pozycje dla najmłodszych, po które sama chętnie bym sięgnęła.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy rodzaj aktywności. To dla mnie wielka motywacja do dalszych działań :)

Zapraszam również na nasz Fanpage Uwielbiamy Testowanie.

Popularne posty z tego bloga

Poznajcie hitową książkę do nauki alfabetu. "Lubię litery!" - recenzja

Od kilku lat należę do grupy książkowej Aktywne Czytanie na Facebooku. Znajdziemy na niej różne polecajki książkowe dla dzieci, możemy i my wymieniać się swoimi spostrzeżeniami... I jak się okazało autorka tej grupy pani Anna Jankowska w ostatnim czasie wydała książkę do nauki alfabetu "Lubię litery!" Wydawnictwa Papilon.  Czy Wasze dzieci znają już alfabet? Czy się nim interesują? Ta książka jest doskonałą okazją, aby rozpocząć przygodę z nauką alfabetu, a także jeśli dzieciaki już go znają, aby go utrwalać poprzez zabawę. Wydanie ma grube kartonowe strony i to jest duży plus. Z książki  można korzystać i korzystać, nie obawiając się o to, że szybko ona ulegnie zniszczeniu. Białe tło, proste ilustracje i duży rozmiar literek - tak niewiele potrzeba, ale książka pozwalała dziecku się skupić na poznawaniu, utrwalaniu literek. I to właśnie znajdziemy w tej książce. Skojarzenie obrazka z daną literą to bardzo dobry pomysł. A ta cała prostota w sobie "edukacyjną moc". A

"Moje Pierwsze 5 Sekund" - sprawdź swoją wiedzę razem z dzieckiem!

Jednym z prezentów jakie otrzymał mój starszy synek na Dzień Dziecka była gra "Moje Pierwsze 5 Sekund" od Wydawnictwa Trefl. Ciocia wręczając mu ten upominek sprawiła wielką radość i zadowolenie na jego twarzy, gdyż jest on fanem wszelkich gier. Gra składa się ze 144 kart z pytaniami. Karty są dwustronne, więc w sumie mamy 288 pytań. Dostosowane są one do poziomu wiedzy dziecka- karty zielone mają łatwiejsze pytania, czerwone- trudniejsze. Poza kartami z pytaniami znajdziemy tutaj również 6 kart "Czas" i 6 kart "Zamiana", 1 specjalny czasomierz oraz instrukcję. Przeznaczona jest dla dzieci od 4 lat. Jednocześnie może w nią grać od 3 do 6 osób. Czasowo gra się w nią od 15 do 30 minut. Cel gry Zadaniem gracza jest udzielenie poprawnych odpowiedzi na jak najwięcej pytań. Za każdym razem gracze muszą podać 1 lub 2 poprawne odpowiedzi, zanim kulki stoczą się w dół spirali. Jak przygotować się do gry? Na bok odkładamy karty "Cz

"Silna jak rzeka" - recencja książki o rodzicielskiej miłości

Witajcie! Myślicie, że może być coś silniejszego niż niedźwiedź? Jeśli tak, to co to takiego może być? Odpowiedź na to właśnie pytanie znajdziemy w najnowszej książce dla dzieci Sarah Noble "Silna jak rzeka." Na samym początku wspomnimy o ilustracjach, które nas po prostu urzekły. Są piękne i ciepłe, a te pejzaże... Z resztą co Wam będziemy dużo pisać. Sami zobaczcie... Rozmiar książki jest również duży, dzięki czemu ilustracje są wyraziste. Mimo, iż w książce nie ma zbyt wiele tekstu to jest tutaj piękny przekaz pokazujący jaką siłę ma matczyna miłość. Mama niedźwiedzica pokazuje małemu niedźwiadkowi to co jest w życiu ważne. Jest zawsze blisko niego i przekazuje mu różne życiowe mądrości. Książka skłania nas zatem do refleksji.  Ta obrazkowa książka może być również pomocna podczas rozmów z dziećmi na temat więzi rodzinnych. Mama wykazuje się postawą opiekuńczą, a mały niedźwiadek chciałby być po prostu już dorosły i silny. Jednak okazuje się, że istnieją "rzeczy"