Przejdź do głównej zawartości

Kolejna gra karciana... Tym razem "Czarna owca" od Wydawnictwa Alexander Toys

Witajcie! Wolicie gry planszowe czy gry karciane? My i te jedne i te drugie. Jednak w grach karcianych podoba nam się to, że nie mamy tutaj zbyt dużo elementów i podobnie jest w grze "Czarna owca". W pudełku z grą znajdziemy tu jedynie karty (55 sztuk), dzwonek i oczywiście instrukcję gry.

Gra przeznaczona jest dla osób od 5 lat w górę.
Do rozgrywki potrzebujemy 3-4 graczy. Trochę szkoda, że nie ma jakiegoś wariantu gry na dwie osoby.



Celem gry jest zebranie jak największej ilości kart z owcami lub baranami.

Zasady gry niby nie są trudne, ale trzeba na spokojnie je przeczytać ze dwa razy, aby dokładnie się z nimi zapoznać. Po kolei zawodnicy, zgodnie ze wskazówkami zegara odsłaniają swoje karty kładąc je przed sobą na stole przy dzwonku. Pojawiają nam się wtedy różne kombinacje z kart. Musimy być bardzo czujni, bo gdy na dwóch różnych stosach pojawią się np. dwie takie same owce to uderzamy szybko w dzwonek.

Tylko... Musimy wykazać się tutaj dużą spostrzegawczością. A wiecie dlaczego? Owieczki nie są takie same! Jedne mają dzwoneczek, inne nie, a jeszcze inne mają spinkę. Są te czarne owieczki i są też barany. Baran z owieczką oczywiście nie tworzą pary. Żeby nie było nudno może zdarzyć się tak, że na stole pojawią się dwie karty z wilkiem. Wtedy zadaniem graczy jak uderzenie dłonią w odsłoniętą kartę z owcą, o ile taka jest na stole. Karta z owcą idzie do osoby, która pierwsza nakryła ją dłonią.

Grając w "Czarną owcę" przeżywaliśmy emocji i dostarczyliśmy sobie wiele wspaniałej zabawy. Jeśli szukacie czegoś na ćwiczenie spostrzegawczość to ta gra będzie idealna. Naprawdę trzeba tutaj dobrze wytężyć wzrok. Szkoda tylko, że nie ma jakiegoś wariantu gry na dwie osoby.


A Wy w jakie gry na ćwiczenie spostrzegawczości ostatnio graliście?
Jakie nowe gry się u Was ostatnio pojawiły?

Komentarze

  1. Super, gdy można uczyć się spostrzegawczości przy zabawie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Sporo dobrego o niej słyszałam i czytałam, zapowiada się świetna rozgrywka.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kolejna fajna gra, jaką warto wziąć pod uwagę.

    OdpowiedzUsuń
  4. o widzę że spoko pomysł na prezent i pretekst do miłego spędzenia czasu

    OdpowiedzUsuń
  5. Na pewno z tą grą super zabawa jest gwarantowana. 😊

    OdpowiedzUsuń
  6. jestem przekonana, że moja rodzina szybko da się namówić na spędzenie wolnego czasu z tą grą. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetna gra,prezentuje się bardzo ciekawie.Jako typowa czarna owca chętnie bym się w nią zaopatrzyła ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Gry karciane prócz tego, że gwarantują fajna zabawę to również dodatkowo uczą kreatywności, myślenia przyczynowo skutkowego jak również elementów strategicznych. To niezwykle istotne umiejętności pielęgnowane w dzieciństwie niezwykle pomagają w dorosłym życiu.

    OdpowiedzUsuń
  9. Lubie te i te gry. Karciane najczęściej używam kiedy nie ma miejsca na stole, bo jest jakaś uroczystość i zajmuje to miejsce jedzenie :D, albo na jakieś wyjazdy. Planszówki jednak moim zdaniem mają często ciekawszą fabułę, aczkolwiek pewnie są wyjątki. Tej gry nie znam, bo zwyczajnie jestem na nią za stara i nie miałabym z kim grać, ale wygląda naprawdę fajnie :) zawsze uważałam, że wszelkie gry i zabawy z dzieciakami są lepsze niż siedzenie przed laptopkiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ja lubię gry karciane... Zwłaszcza tysiąca 😉🙈

      Usuń
  10. Właśnie teraz laptop niestety wypiera planszówki, ale na szczęście jest jeszcze grono osób które w niej lubi pograć.

    Ja sama lubię pograć ze znajomymi w jakieś dobre gry, nie tylko z dziećmi :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo lubię planszówki zarówno dla dorosłych tj. monopoly, lombard czy eurobiznes jak i dla młodszych, ponieważ dużo czasu spędzam z siostrzeńcem.
    Pamiętam jak kiedyś przeczytałam u Ciebie recenzje gry lombard i musiałam ją mieć. Jest świetna na zimowe wieczory. A co do tej gry uważam, że warto ćwiczyć spotrzegawczosc.

    OdpowiedzUsuń
  12. Dawno już nie grałam w grę karcianą, ostatnio glownie planszówki ale karciane też lubie :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy rodzaj aktywności. To dla mnie wielka motywacja do dalszych działań :)

Zapraszam również na nasz Fanpage Uwielbiamy Testowanie.

Popularne posty z tego bloga

"Stefcia ma katar" - recenzja

Witajcie! Dzisiaj zapraszamy Was na recenzję książeczki w której główna bohaterka boryka się z przeziębieniem, a dokładniej z katarem. Wydawałoby się: "a co tam..."  Jednak w tym samym dniu, gdy pojawia się gorsze samopoczucie zdrowotne, w przedszkolu odbywa się bal karnawałowy. Jak tutaj poradzi sobie tytułowa Stefcia? Przecież strój pandy już czeka.... Zapraszamy na recenzję. Może już znacie serię o tej dziewczynce? My się przyznamy, że "Stefcia ma katar" to nasza pierwsza książeczka z tej serii. Dedykowane są one dzieciom w wieku przedszkolnym i nieco młodszym. W każdym wydaniu Stefcia ma jakieś przygody, trudności czy wyzwania, a czytelnicy odkrywają wspólnie z nią jak radzić sobie w takich sytuacjach. Przejdźmy więc do książeczki "Stefcia ma katar". Jest to kolorowe wydanie, oprawione w twardą okładkę. Tekst jest krótki i napisany zrozumiałym dla dziecka językiem. Czcionka jest duża, co sprawia, że może być to również książeczka do nauki czytania (u n...

"Reksio pomaga innym" - recenzja

Witajcie! Wiecie, że wczoraj miała swoją premierę książeczka dla dzieci, w której nasz bohater Reksio pomaga innym. Jeszcze nie tak dawno pisaliśmy recenzję na naszym blogu "Reksio poznaje emocje" może pamiętacie? A już dzisiaj zapraszamy Was na recenzję "Reksio pomaga innym". Tak jak wcześniejsza część, o której wyżej wspomnieliśmy ta również jest kartonowym wydaniem. Taka opcja jest idealna dla młodszych czytelników. Kartki nam się tutaj nie zaginają, nie drą. Książka jest trwała na wyczyny maluchów.  Książka pokazuje najmłodszym jakie mają prawa: - mogę pytać, - mogę liczyć na opiekę, gdy choruję, - mogę mieć własne zdanie, - mogę się uczyć, - mogę spędzać czas wolny, tak jak lubię, - mogę czuć się bezpiecznie, - mogę być sobą, - mogę mieć swoje sprawy. Dodatkowo każde prawo jest wyjaśnione prostym dla dziecka językiem. Wszystko jest opisane w kolorowej ramce, poniżej opowiadania.  To wszystko ukazane jest za pomocą krótkich historyjek w których zawsze występuje...

"Kto się chowa na lądzie i w wodzie?", czyli aktywizująca książeczka pełna ciekawostek

Witajcie! Jeżeli chodzi o książeczki dla mojego młodszego synka jest on wielkim zwolennikiem wszelkich książeczek aktywizujących. A to tutaj coś odkryjemy, a tutaj przesuniemy... W ostatnim czasie hitem była zrecenzowana już przez nas propozycja od Wydawnictwa Adamada "Wszyscy ziewają" i do dnia dzisiejszego synek do niej codziennie zagląda. Jest już cała poklejona, ale widać, że sprawia ona synkowi wiele radości. A dzisiaj mamy dla Was inną ciekawą książeczkę, a jest nią "Kto się chowa na lądzie i w wodzie", którą napisała pani Pavla Hanácková. Została ona przełożona na język polski przez pana Piotra Salewskiego. Ma ona 16 kartonowych stron opatrzonych  twardą okładką. Jak wiemy, zwierzęta są mistrzami kamuflażu. Ale i to jakiego! Tutaj dowiemy się, żółw może  przypominać nam kamień, a są nawet takie owady, które przypominają gałązkę, czy też kwiat orchidei. W książeczce ukryło się aż 20 zwierzątek. Trzeba nieźle "wytężyć wzrok", aby odnaleź...