Przejdź do głównej zawartości

Seria dla najmłodszych o pewnym Marcinie

Witajcie! Dzisiaj przychodzimy do Was z recenzją pewnej serii o Marcinie. Znajdziemy tutaj tytuły takie jak: "Marcin pora spać", "Marcin zaginiony pluszak", "Marcin nie lubię tego" oraz "Marcin czas przed ekranem". 

W każdej z tych części możemy znaleźć przeróżnych bohaterów. Głównym jest oczywiście chłopiec o imieniu Marcin, a poza nim mamy jeszcze: Tatę, Mamę, Zojkę (siostrę), Bajkę (pieska), Bunię (babcię), Dziadzia Kłaczka i Dziadzia F. Wszyscy bohaterowie towarzyszą Marcinowi podczas jego przygód i pomagają mu rozwiązać problemy dnia codziennego.


Książki są w twardych okładkach a kolorowe ilustracje przyciągają uwagę najmłodszych. Przeznaczone są dla dzieci od trzeciego roku życia. 

"Marcin. Czas przed ekranem"

Książka pokazuje najmłodszym co zrobić, aby mniej patrzeć na ekrany. Wyjaśnia też dlaczego dorośli spędzają czasami przed nimi dużo czasu - przecież czasem ktoś może w ten sposób pracować. Nie zawsze patrzenie w ekran to tylko zabawa. Tutaj z pomocą przychodzi też dziadek Kłaczek, pomaga nawet ściągnąć aplikację, która liczy czas spędzany na danym urządzeniu.


Książka przede wszystkim pokazuje dzieciom, że jest wiele innych ciekawszych zajęć niż spędzanie czasu przed ekranem. Komputer, tablet, telefon to nie są złe urządzenia, jednak trzeba wiedzieć jak z nich mądrze korzystać...

"Marcin. Nie lubię tego!"


Wydanie skierowane dla niejadków i nie tylko. Marcin nie zawsze próbuje to co przygotują dla niego inni do jedzenia. Przecież to nieładnie pachnie. Na dodatek u babci Buni dowiaduje się, że można ukryć warzywa w innych daniach przez co mały chłopiec jest jeszcze bardziej ostrożniejszy. "Nie wezmę gofra. Tata na pewno włożył do niego kalafior" - snuje domysły Marcin. Jednak po rozmowie z rodzicami wszystko małymi krokami się zmienia. Teraz Marcin lubi nawet wspólne gotowanie. Sukcesem jest to, że zawsze bierze kęs, zanim powie, czy lubi daną potrawę, nawet jeśli nie pachnie ładnie.


Książka poprzez przygody Marcina pokazuje, że zanim coś ocenimy w swoim smaku, to warto chociaż spróbować. Akceptuje też to, że możemy czegoś nie lubić, a smaki zmieniają nam się z wiekiem. 

 

"Marcin. Pora spać"

Dzieciom podobają się dorosłe wieczory, wtedy, gdy np. rodziców odwiedzają znajomi, a oni mogą później położyć się spać. Tylko wielka szkoda, że nie można tego robić częściej. Marcin w ostatnim czasie robi wszystko żeby jak najpóźniej położyć się spać. Jaki jest tego efekt? Przecież, gdy człowiek się nie wyśpi to ma nienaładowane baterie, a wtedy kłopotów nam nie brakuje.


Książka pokazuje dzieciom jak ważny jest sen i co się może stać, gdy mamy jego niewystarczającą ilość. 


"Marcin. Zaginiony pluszak"


Pewnego dnia dzieje się wielka katastrofa w dziecięcym świecie Marcina - ginie jego ulubiony pluszak Królik. I co to teraz będzie? Na początku chłopiec oskarża swoją siostrę, potem myśli, że Królika zabrała Bajka, suczka Buni. A może jednak mama dała go do prania? Nadchodzi wieczór i pluszaka dalej nie ma. A może ukrył się on wśród bałaganu? Ale czy Marcin ma jakikolwiek bałagan w pokoju?

Książka pokazuje dzieciom, że zaginione zabawki to częsta codzienność wśród dzieci. Warto zachować spokój, a z czasem wszystko dobrze się ułoży. I jeszcze jedno: warto mieć porządek w swoim pokoju.


Seria o Marcinie przypadła nam do gustu. Pokazuje różne dziecięce problemy z perspektywy Marcina i pokazuje w jaki sposób można je rozwiązać. Polecamy!


Komentarze

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy rodzaj aktywności. To dla mnie wielka motywacja do dalszych działań :)

Zapraszam również na nasz Fanpage Uwielbiamy Testowanie.

Popularne posty z tego bloga

Idealny kosmetyk na upały i nie tylko!

Żel bambusowy do pielęgnacji ciała i włosów? Słyszeliście o tak innowacyjnym kosmetyku. Dzisiaj przedstawię Wam bliżej sylwetkę Bambusowego żelu z krzemem do twarzy, ciała i włosów marki G-Synergie. Na pierwszy rzut oka to niesamowite, że ten produkt można stosować i na twarz, i na ciało i do włosów. Kosmetyk ten zawiera wyciąg z bambusa, wyciąg z melona, ekstrakt z nasion soi, ekstrakt z  czerwonej algi, dzięki czemu preparat troskliwie pielęgnuje skórę i włosy. Jak ten żel bambusowy wpłynął na moje ciało i włosy? Przede wszystkim moja skóra stała się bardziej nawilżona. Wszelkie podrażnienia, uczucie suchości czy też wrażliwości skóry zostało zminimalizowane. Kondycja skóry i włosów znacznie się poprawiła. Włosy nabrały blasku. Poza tym już tak się nie puszą i są bardziej wygładzone. Skóra zyskała zdrowy koloryt. To na prawdę działa. Żel ten doskonale łagodzi podrażnienia po opalaniu czy też po depilacji.  Ma działanie kojąco-pielęgnujące. Jak najlepiej stosować żel?

Dojrzewanie. To, o czym dorośli ci nie mówią- recenzja.

Witajcie! Dzisiaj mamy dla Was recenzję książki o... dojrzewaniu. Jednak nie jest to byle jakie wydanie. Tutaj mamy połączenie i rzetelnych i najświeższych danych z pełnym przekazu humorem. Książkę napisał Boguś Janiszewski, a ilustrację wykonał Max Skorwider. To już kolejne wydanie tego duetu.  Zanim rozpoczęliśmy dogłębną lekturę tej książki to najpierw przejrzeliśmy ilustracje. Są naprawdę ciekawe, wciągające... Nie brakuje tu komiksów, które wręcz bawią, ale i przekazują rzetelną wiedzę bez oporów. Tutaj nie ma "zatajania" informacji, tutaj mamy przełamanie tematu tabu. Dziecko czytając to wydanie poczuje się niczym osoba dorosła. Wszystko napisane jest bez owijania w bawełnę, na luzie o temacie, który nie dla wszystkich jest łatwy - dojrzewanie. Ten okres "jest obowiązkowy i nie zwalnia z niego żadne usprawiedliwienie". To czas pełen przygód również dla rodziców. Książkę można czytać również z nimi jak i osobno. Nie ma w tym również nic dziwnego, gdy sam rodzi

Budujemy zdalnie sterowany pojazd z klocków kompatyblinych z Lego - poznajcie Technic Policja SWAT

Witajcie! Wiecie, że Dzień Dziecka jest za niecały miesiąc? Macie już pomysły na prezenty dla swoich dzieciaków? Myśmy w ostatnim czasie mieli okazję przetestować klocki kompatybilne z LEGO - Technic Policja SWAT.  Może akurat komuś podsuniemy pomysł na prezent, kto wie?    Tutaj starszy synek miał okazję zostać operatorem policyjnej maszyny terenowej SWAT. Jednak ten model auta na początku musieliśmy złożyć, a było to dla nas nie lada wyzwaniem. Podążaliśmy krok po kroku za instrukcją dołączoną do opakowania. Pomoc osoby dorosłej była tutaj konieczna.    A wiecie ile mamy tutaj klocków? Aż 462! Więc nasz pojazd składaliśmy dokładnie przez prawie 3 wieczory, ale było warto.    Po złożeniu prezentował on się następująco... Zobaczcie sami. I jak? Podoba się Wam?   Pojazd Technic Policja SWAT prezentuje się świetnie. Jest wykonany z dobrej jakości elementów. Mamy tutaj np. gumowe opony, przednie i tylne reflektory, wzmocnienia w kabinach, mocny zderzak, duże tylne miejsce w którym możemy