Przejdź do głównej zawartości

Ta gra rozbawi Was do łez!

Jeżeli szukacie gry, która zapewni Wam świetny humor to coś dla Was mamy- "Język Ciała" od Wydawnictwa Alexander stanie się tutaj strzałem w 10! Dlaczego? Zapraszamy na recenzję.

"Język Ciała" jest grą karcianą. Nie mamy tutaj żadnej planszy są same karty, których w sumie jest 64. Karty są dwustronne. Na jednej stronie (na awersie karty) mamy obrazki z  różnymi pozami lub czynnościami, które uczestnicy muszą wykonywać w trakcie rozgrywki np. klepanie się po głowie, granie na nosie itp. Na drugie stronie (na rewersie karty) mamy ilustracje obrazujące dźwięki, które gracze muszą z siebie wydawać w trakcie rozgrywki np. szczekanie, odgłos trąbki itp.


Gra znajduje się w dużym, kolorowym pudełku. W środku jest przegródka na karty, które dodatkowo są spięte gumką. Oczywiście mamy również instrukcję, w której wyjaśnione są m.in. zasady gry.

Dla graczy w jakim wieku jest przeznaczona?
Od 6 lat w górę. Chociaż sądzę, że co niektóre 5-latki również dałyby radę.

Liczba graczy?
Od 2 do 6.

Jaki jest cel gry?
Głównym celem gry jest zebranie jak największej liczby kart. Za każdym razem, gdy na wyłożonych kartach pojawią się dwa takie same obrazki, zadaniem graczy jest odtworzenie widocznej na nich czynności/poza oraz (jednocześnie!) wydanie odpowiednich dźwięków.

I tak oto może nam wyjść, że musimy np. podnosić rękę do góry i jednocześnie chrumkać. To, że będziemy wyglądać prześmiesznie jest bezcenne dla nas samych jak i pozostałych graczy.



Przygotowania do gry...

Zaczynamy od potasowania wszystkich kart i rozdania ich po równo między wszystkich uczestników gry. Każdy z graczy kładzie karty w stosie przed sobą, rewersem (ilustracją obrazującą dźwięk) do gór.

I zaczynamy grę...

Najlepiej, gdy grę rozpocznie najmłodszy z graczy. W każdej kolejce na dany sygnał (może to być trzy-cztery!) wszyscy gracze jednocześnie odwracają swoje karty i kładą je przed sobą stroną z czynnościami/pozami (awersem), dopóki minimum dwóch graczy nie wyłoży obrazka z taką samą czynnością/pozą.

I tutaj zaczyna się zabawa. Więc, gdy na wyłożonych kartach pojawią się identyczne ilustracje przedstawiające pozę lub czynność. zawodnicy muszą je jak NAJSZYBCIEJ odtworzyć np. zagrać na nosie.

Ale to nie koniec... W tym samym czasie muszą jeszcze wydawać z siebie dźwięki. Jakie? O tym powiedzą im karty, które są przed nimi i obrazują właśnie różne dźwięki. Każdy uczestnik wydaje swój dźwięk i dźwięk osoby z którą rywalizuje. Tutaj patrzymy na rewers karty.

I wtedy nie dość że gramy na nosie, to jeszcze jednocześnie np. szczekamy i miauczymy.

Osoba, która jako pierwsza wykona czynność/pozę z obrazka i jednocześnie wyda prawidłowo dźwięki, wygrywa kolejkę i zabiera ze stołu wszystkie karty wyłożone przez przegranego przeciwnika. Zwycięzca odkłada wygrane karty na bok i nie rusza ich do końca zabawy.

Reszta graczy zbiera wyłożone przez siebie karty i odkłada ja na spód swoich stosów.

A co jeżeli zostaną wylosowane karty z więcej niż dwoma pasującymi do siebie pozami/czynnościami?
Wtedy gracz wybiera tylko jedną z nich do odtworzenia.

Gdy podczas rozrywki mamy remis (gracze wykonają czynności i wydadzą dźwięki jednocześnie) najlepiej, gdy o wygranej w rundzie zadecyduje gra ("papier, kamień, nożyce", którą zapewne wszyscy znamy).

Jeżeli zaś więcej niż jeden gracz wyłożył kartę z taką samą czynnością/pozą jak na naszej karcie, to do nas należy wybór danego dźwięku (oczywiście poza tym znajdującym się na naszej karcie), który będziemy odtwarzać.


Kiedy kończy się gra?
W momencie, gdy jeden z graczy zostaje bez kart do wyłożenia. Wygrywa osoba z największą liczą kart. 

Istnieje jeszcze drugi wariant gry, który różni się od tego wyżej opisanego, że możemy ustalić sobie czas na rozgrywkę i wtedy np. ustawiamy minutnik, który nam go odmierza. Dodatkowo, gdy mamy karty z czynnościami/pozami, to muszą one się znajdować po tej samej stronie! Tutaj mamy utrudnienie. I wtedy naśladujemy owe czynności/pozy oczywiście wydając dźwięki. Druga wersja jest bardziej zaawansowana, ale warto również ją spróbować.

Gra nas przede wszystkim wielce rozbawiła. Dzięki niej w naszym domu zrobiło się naprawdę głośno. Tutaj pokonujemy swoich rywali za pomocą zwariowanych gestów i dźwięków. Liczy się tutaj przede wszystkim szybkość jak i spostrzegawczość. Dystans do siebie... Także ma w tej grze istotną rolę. Idealna gra na poprawę humoru!

Za grę gorąco dziękujemy
https://sklep.alexander.com.pl/product-pol-699-Jezyk-Ciala.html


A Wy jakie macie ulubione gry karciane?
W jaki sposób lubicie rozbawiać swoich najbliższych?

Komentarze

  1. ojejku jaka świetna ta gra :-) musimy koniecznie ją nabyć

    OdpowiedzUsuń
  2. Szczekanie, miauczenie - to mi się bardzo podoba. Super gra.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ta gra jest rewelacyjna. Na pewno będzie śmiechu, co niemiara. Na jesienne długie wieczory, idealna. 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. Zapowiada się naprawdę świetnie! :) Bardzo lubię wszelkiego rodzaju gry, zarówno planszowe, jak i karciane :)

    OdpowiedzUsuń
  5. kiedy kończy się gra? jak ktoś po prostu padnie ze śmiechu :D :D :D już sobie wyobrażam te rozgrywki :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Faktycznie świetna propozycja dla milusińskich

    OdpowiedzUsuń
  7. Zgrałabym chętnie z rodzinką, śmiechu nigdy dość!

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetna gra dla całej rodziny, myślę że jak córka podrośnie również u nas zagości. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Cała rodzina pewnie sie dobrze bawi przy tej grze :) bardzo ładne obrazki sa na kartkach

    OdpowiedzUsuń
  10. Aleksander po raz kolejny robi grę, która czuję że świetnie sprawdzi się u nas w domu i spodoba szczególnie najmłodszej! Zapisuję sobie, w końcu powoli trzeba robić listę prezentów

    OdpowiedzUsuń
  11. Ależ to musi być zabawna gra! A przecież wieoczry coraz dłuższe :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Such an interesting game. Thank you so much for sharing.

    New Post - http://www.exclusivebeautydiary.com/2019/09/armaniprive-rose-alexandrie_25.html

    OdpowiedzUsuń
  13. Sama chętnie bym w nią zagrała :) Muszę się na nią skusić :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy rodzaj aktywności. To dla mnie wielka motywacja do dalszych działań :)

Zapraszam również na nasz Fanpage Uwielbiamy Testowanie.

Popularne posty z tego bloga

"Stefcia ma katar" - recenzja

Witajcie! Dzisiaj zapraszamy Was na recenzję książeczki w której główna bohaterka boryka się z przeziębieniem, a dokładniej z katarem. Wydawałoby się: "a co tam..."  Jednak w tym samym dniu, gdy pojawia się gorsze samopoczucie zdrowotne, w przedszkolu odbywa się bal karnawałowy. Jak tutaj poradzi sobie tytułowa Stefcia? Przecież strój pandy już czeka.... Zapraszamy na recenzję. Może już znacie serię o tej dziewczynce? My się przyznamy, że "Stefcia ma katar" to nasza pierwsza książeczka z tej serii. Dedykowane są one dzieciom w wieku przedszkolnym i nieco młodszym. W każdym wydaniu Stefcia ma jakieś przygody, trudności czy wyzwania, a czytelnicy odkrywają wspólnie z nią jak radzić sobie w takich sytuacjach. Przejdźmy więc do książeczki "Stefcia ma katar". Jest to kolorowe wydanie, oprawione w twardą okładkę. Tekst jest krótki i napisany zrozumiałym dla dziecka językiem. Czcionka jest duża, co sprawia, że może być to również książeczka do nauki czytania (u n...

"Niesforne aniołki", czyli spacer przez Biblię dla milusińskich

W ostatnim czasie z moim 6-letnim synkiem codziennie przed snem czytamy 1 stronę naszych "Niesfornych aniołków" w których znajdziemy króciutkie historyjki na każdy dzień w roku. Książeczka jest podzielona na miesiące. Na każdej stronie mamy inny dzień i nową historyjkę. Na wstępnie mamy tytuł opowiadania, potem odnosimy się to cytatu z Biblii- jest to jedno zdanie. Następnie jest opowiadanie, które zawsze kończy się rymowanką, na przykład: Dziękuje Ci bardzo , dobry Boże, że moje serduszko innych kochać może. Każde opowiadanie, każda historyjka wzbudza w dziecku pewne refleksje, Uczy go jak postępować, jak radzić sobie z problemami. Wszystko jest dostosowane do wieku dziecka. Nie ma tutaj trudnych zagadnień, ciężkich rozważań teologicznych. Czyta się po prostu miło i przyjemnie. Bardzo często historyjki odnoszą się do codziennych chwil, które występują u dziecka. Co zrobić, gdy się złościmy? Jak możemy pomóc innym? Czym jest dla nas szczęście? A czym zaufanie? ...

Poznajcie nową książkę o pojazdach z okienkami!

Witajcie! Czy wśród Waszych dzieciaków są fani pojazdów i różnych maszyn? A może do tego książeczki z otwieranymi okienkami to u Was hit? Jeśli tak, to mamy dla Was recenzję nowej książki od Wydawnictwa Papilon - "Pojazdy. Wielka nauka dla małych dzieci". Dodamy jeszcze, że z tej serii książeczek mamy także wydanie o Kosmosie i o Ziemi. To jak przechodzimy do recenzji? Wydanie ma duży format - 25x27 cm. Jest to kartonówka, która ma aż 30 otwieranych okienek. U nas dzieciaki je uwielbiają. Każda książka z otwieranymi okienkami cieszy się u nas dużym zainteresowaniem. Takie okienka gwarantują mnóstwo zabawy! W środku znajdziemy napisane prostym językiem ciekawostki o pojazdach i tych większych maszynach. Są nimi np. pociągi, statki, stacje kosmiczne, samoloty itp.  Książka zapewnia naukę poprzez zabawę. Możemy z niej dowiedzieć się między innymi: Czy w tramwaju jest kierownica? Gdzie śpią marynarze? Jakie warzywa udało się wyhodować astronautom na stacji kosmicznej? Co pomaga ...