Przejdź do głównej zawartości

Recenzja książki "Opiłki i okruszki" Tomasza Jasturna

Dzisiaj przychodzę do was z całkowicie inną książką, niż te, które do tej pory wam prezentowałam. Książka Tomasza Jastruna „Opiłki i okruszki” to fascynująca historia we fragmentach przedstawiająca życie bohatera. Są to urywki wspomnień z każdego roku życia bohatera zamknięte w krótkiej formie. Dostajemy tutaj wspomnienia dzieciństwa, dorastania w czasach komunizmu, życia w stanie wojennym, dojścia do wolności, romansów, aż do starości.

Historia ta zaczyna się notatką z 1953 roku, a kończy w 2041 roku, gdy bohater umiera. Dostajemy tutaj wspomnienia niby nieistotnych opiłków i okruszków, które tworzą jedną całość jaką jest życie. Konkretne wspomnienia, które zapisuje bohater nabierają siły po latach, mężczyzna dostrzega, że jako dziecko miał inny pogląd na te wydarzenia niż jako dorosły. Dostrzegamy w całości niejako rozwój nie tylko bohatera, ale tych wydarzeń, które mają wpływ na jego życie. 

Chwile przywoływane w książce, urywki wspomnień są jak te tytułowe opiłki i okruszki, niby bardzo małe i nic nieznaczące to jednak wpływają na człowieka. Tomasz Jastrun karmi nas krótkimi opisami wydarzeń, które są bardzo trafne i wpływają na nas jako czytelników. Za pomocą słów podglądamy czyjeś życie rok po roku od dzieciństwa aż po grób. Ta mozaika wspomnień składa się na całe – dość smutne życie bohatera. Dostajemy wspomnienia rozmowy z ojcem, opieki nad chorą matką, pierwszego spotkania z ukochaną i wiele, wiele więcej. 

Chociaż książka liczy zaledwie niecałe 130 stron, wcale nie jest lekka. To smutna opowieść o ludzkiej egzystencji. Młodzieńcze ideały stają się ciemnym życiem bez nadziei na polepszenie, aż po wyczekiwanie śmierci. Zadziwiające, jak tak małe fragmenty mogą jednocześnie zdołować i podobać się. Narracja jest poprowadzona w sposób iście mistrzowski, czytelnik dostaje obrazki z życia głównego bohatera, które składają się w jego całe życie. Mnogość emocji, które tu występują wbijają w fotel, aż niekiedy ma się ochotę zapłakać nad losem. 

Już dawno nie sięgnęłam po tak dobrą książkę, w której nie liczą się rozległe opisy, ani dialogi (jest ich mało), ale właśnie emocje. Emocje, które towarzyszą nam od dzieciństwa aż do śmierci. Książka ta pozwala zastanowić się nad własnym postrzeganiem życia oraz skłania do cieszenia się niewielkimi rzeczami. Wprowadza w nastrój nostalgiczny, niekiedy czuje się przygnębienie, ale wszystko jest po coś. Ta książka to piękna lekcja postawy życiowej. Czasem mniej po prostu znaczy więcej.

Dziękuję! 


Jakie znacie książki o ludzkiej egzystencji?
Co sądzicie o tych urywkach wspomnień naszego bohatera?
Co ostatnio przeczytaliście? Pochwalcie się!

Komentarze

  1. Bardzo zaciekawiłaś mnie tą książką. Na pewno po nią sięgnę. Na razie czytam Testamenty- Margaret Atwood. Też mogę polecić, jeżeli lubisz taką tematykę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Emocji szukam w książkach. Zapisuje więc sobie ten tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  3. Może po pandemii, teraz wystarczająco jest dołujących treści...

    OdpowiedzUsuń
  4. Książka o tematyce bardzo mnie interesującej, więc chętnie po nią sięgnę. 😊

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo interesująca książka. Jednak w 100% nie moja tematyka. Jednak fajnie, że tobie się podoba!
    Pozdrawiam 😀
    Zapraszam do siebie: www.swiatwedlugidoli.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Mimo że recenzja ciekawa jednak takie książki to nie moja tematyka

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo mnie zainteresowałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Już wcześniej ta książka mnie zainteresowała, widząc ją w zapowiedziach wydawnictwa, więc chętnie po nią sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jestem ciekawa tej książki od bardzo dawna. Chyba kupię

    OdpowiedzUsuń
  10. Musi być ciekawa, chociaż obecnie mam mnóstwo do czytania

    OdpowiedzUsuń
  11. Niestety nie czytam takich książek, zdecydowanie stawiam jednak na te bardziej pozytywne lub thrillery.

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie słyszałam o tym tytule:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Słyszałam już całkiem sporo o tej książce, jednak ze względu na to, iż czas wolny teraz poświęcam na uszczupleniu mojego stosiku czytelniczego wstydu, nie skorzystam z podpowiedzi.

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie słyszałam o tej książce, jednak zaciekawiłaś mnie nią bardzo! Zapisuję :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Lubię takie niesztampowe opowiedanie historii bohatera, okruszki i opiłki czyż właśnie z nich nie składa się życie?

    OdpowiedzUsuń
  16. Książka zdecydowanie nie dla mnie. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Brzmi interesująco, chociaż nie wiem czy odnalazłabym się w takiej literaturze.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy rodzaj aktywności. To dla mnie wielka motywacja do dalszych działań :)

Zapraszam również na nasz Fanpage Uwielbiamy Testowanie.

Popularne posty z tego bloga

Przepowiednia sprzed lat oraz skrywane sekrety w kryminale „Jak odkryć własnego mordercę?” Kristen Perrin

Główną bohaterką kryminału jest Annie Adams, młoda pisarka, która dostaje list z zaproszeniem od dawno niewidzianej ciotki Frances, mieszkającej w Castle Knoll. Annie zaskoczona propozycją rusza w odwiedziny do krewnej. Nie wie jakie konsekwencje będzie miała podróż do urokliwego miasteczka. Po przybyciu główna bohaterka dowiaduje się, że ciotka została zamordowana. Taką śmierć przepowiedziała jej wróżka... ponad sześćdziesiąt lat temu. Frances wiodła życie w strachu i próbowała rozwikłać zagadkę przyszłego morderstwa. Lata śledztw nie przyniosły zamierzonego efektu.Teraz to Annie musi odkryć, kto zabił   ciotkę. Czeka ją nie lada wyzwanie. „Zostałam wezwana, by odkryć prawdę, i już się zaangażowałam. Jestem potrzebna.” W miasteczku dochodzi do kolejnych zaskakujących wydarzeń. Annie znajduje dziennik ciotki z czasów młodości. Skrywa on szokujące wyznania i fakty. W ten sposób mamy tutaj połączenie interesujących historii opisanych przez młodą Frances w pamiętniku, jak i cz...

Testujemy lane perfumy od Faktorii Perfum

Witajcie! Dzisiaj przedstawimy Wam sklep internetowy z lanymi perfumami. Oferowane przez nich zapachy inspirowane są znanymi i cenionymi na całym świecie markami. Poznajcie Faktorię Perfum! A może już znacie? Z tego sklepu do przetestowania wybraliśmy pięć zapachów: cztery damskie i jeden męski. Najpierw zobaczcie jak prezentują się te zapachy... I jak podobają Wam się opakowania? Dla nas wyróżniają się one klasycyzmem i elegancją. Faktoria Perfum 117 odpowiednik Dolce & Gabanna Light Blue (zapach damski) Na samym początku zapach ten orzeźwia, a potem przemienia się w słodycz. Znajdziemy tutaj owocowo-kwiatowe nuty zapachowe z drzewnymi akordami. Zapach idealnie nadaje się na dzień- zwłaszcza na ciepłe letnie dni. Nuty zapachowe: Głowa: Hiacyntowiec, Jabłko, Sycylijski cedr Serce: Bambus, Biała róża, Jaśmin Podstawa: Ambra, Drewno cytronu, Piżmo   Faktoria Perfum 134 odpowiednik Yves Saint Laurent - Libre (zapach damski) Jeśli lubicie słodkie zapachy, to coś dla Was. Mnie ...

Szukacie najlepszej encyklopedii dinozaurów? Poznajcie "Dinopedię"!

Wiecie jakie są najbardziej inspirujące, interesujące i ekscytujące zwierzęta jakie kiedykolwiek istniały na Ziemi? To dinozaury! I to właśnie dla ich fanów mamy dzisiaj ciekawą książkę, a jest nią "Dinopedia", którego autorem jest "Dino" Don Lessem. Ilustracje wykonał Franco Tempesta, a wydana została ona w Polsce przed Burda Media Polska. W książce znajdziemy ponad 600 dinozaurów. W tym te nowo odkryte. Ileż można czytać o tyranozaurze czy brachiozaurze. Teraz przyszedł czas na poznanie nowych gatunków. Znacie może kosmoceratopsa lub anzu? Nie! To z "Dinopedią" macie okazję je poznać oraz wiele, wiele innych gatunków dinozaurów... To wydanie jest nowe, zaktualizowane i rozszerzone. Jest to po prostu najbardziej kompletne i aktualne spojrzenie na świat dinozaurów. Książka podzielona jest na cztery części (co znacznie ułatwia korzystanie z niej): - Odkrywanie dinozaurów: zebrane ogólne informacje o dinozaurach, - Dinozaury ptasiomiednicze, - Dinozaury gadz...