Ten trzymający w napięciu thriller opisuje rozterki psychologiczne głównej bohaterki, Cat Kinselli. Boi się ona poznania prawdy, jednak jak najszybciej chce rozwiązać śledztwo.
Autorka opisuje wydarzenia z przeszłości oraz te, rozgrywające się obecnie. Czy mają one ze sobą jakiś związek?
Rok 1998. Wyjazd na wakacje do babci do Mulderrin. Cat poznaje Maryanne Doyle –
śliczną, młodą i nie mogącą opędzić się od adoratorów dziewczynę, która pojechała
do sklepu po lakier do włosów i nigdy już nie wróciła.
Osiemnaście lat później, w centrum Londynu zostaje znalezione ciało kobiety –
Alice Lapaine. Czy te dwie historie się ze sobą łączą? Zwłaszcza, że ojciec
głównej bohaterki był w okolicy zarówno wtedy, gdy zniknęła Maryanne Doyle oraz
gdy zamordowano Alice Lapaine. Czy coś go łączy z tymi faktami? Jaką skrywa
tajemnicę i dlaczego nie chce powiedzieć całej prawdy?
Przekonującym kłamstwem można zburzyć wszystko.
Cat Kinsella jako policjantka ma ogromny dylemat, chce rozwiązać to szczególnie
potworne przestępstwo, lecz zmaga się z wewnętrznymi rozterkami. Wie, że jej
ojciec kłamie i popełnił wiele błędów, jednocześnie nie chce wyznać prawdy o
tym, że wiele lat temu poznała Maryanne, gdyż boi się, że zostanie odsunięta od
śledztwa.
Jaką decyzję podejmie?
Zakończenie książki jest z całą pewnością zaskakujące i skłania do wielu
przemyśleń.
Myślę, że słodkie kłamstwa każdy z nas w sobie skrywa,
aby życie było bardziej do zniesienia. Nie zawsze mówimy prawdę, ale czy to
oznacza, że skłamaliśmy?
Czy kłamstwo to dobry sposób na rozwiązanie swoich problemów?
Czy kłamstwo zawsze musi być złe?
Czasami kłamstwa mają swój urok, raz są przemyślane, a raz powstają
przypadkiem, dodając dreszcz emocji całej sytuacji. Niektórzy kłamiąc
sprawiają, że życie staje się łatwiejsze do zaakceptowania. Tylko czy zamykając
krąg kłamstw będziemy bardziej szczęśliwi i zgodni ze swoim sumieniem?
„Każdy ma kilka takich kłamstewek na sumieniu. Problem w tym, że w ustach kłamstwo może i ma słodki smak, ale w żołądku pozostaje uczucie obrzydliwej kwasoty. I tak jest niemal zawsze. ”
Coś dla mnie, uwielbiam thrillery psychologiczne :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się bardzo, bardzo ciekawie. Kłamstwo jako motyw przewodni, bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńIntrygująca książka. Chętnie kiedyś po nią sięgnę. A co do kłamstw, to kłamstwo ma zawsze krótkie nogi i prędzej czy później wyjdzie na jaw
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa jestem książki. Frapuje mnie ta historia...
OdpowiedzUsuńNie mogę ostatnio trafić na dobry thriller. Może skuszę się na ten.
OdpowiedzUsuńŚwietna konkluzja bo kłamstwo jest zdradliwe dla tego kto sie nim posługuje bo rzutuje na poczucie własnej wartości.
OdpowiedzUsuńPiękna okładka, lubię takie thrillery psychologiczne, w których opisane są kłamstwa:)
OdpowiedzUsuńW moim odczuciu, bardziej kryminał niż thriller psychologiczny, jednak bez względu na przyporządkowanie do gatunku literackiego, zajmująco jest zagłębiać się w książkę. :)
OdpowiedzUsuńUznanie dla wyjątkowej okładki książki, natychmiast zwróciła moją uwagę i wywołała chęć przeżycia przygody czytelniczej.
UsuńMi też podoba się okładka. Polecam kolejną część: Z zimnym sercem
UsuńKusząca pozycja, myślę że w wolnej chwili mogłabym przeczytać
OdpowiedzUsuńZ tymi kłamstwami to różnie bywa. Czasem dla dobra sprawy trzeba skłamać. Ciekawa pozycja
OdpowiedzUsuńCiekawe, ciekawe. Ja strasznie nie lubię kłamać, okropnie się z tym czuję kiedy już muszę
OdpowiedzUsuńKoniecznie, ale to koniecznie zapisuję sobie ten tytuł. Koniec lata tuż tuż, a ja mam ochotę na nieco inne klimaty niż romanse i erotyki :)
OdpowiedzUsuńKłamstwo to ciekawy temat do rozwazan
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam
UsuńJa wiem, że książki nie ocenia się po okładce, ale ta jest wyjątkowa, przyciągająca!
OdpowiedzUsuń