Głównymi bohaterami w naszej rozgrywce stały się zabawne kaczuszki, które za zadanie mają w jak najszybszym czasie dotrzeć do mamy kaczki, która jest zmartwiona, że jej dzieci się zgubiły... Mamy do wyboru kilka figurek z niesfornym rodzeństwem, które wybrało się na przygodę. Jak ona się zakończy? Jak myślicie?
Ścieżka jaką mają pokonać kaczuszki składa się z kolorowych figur i to właśnie od rzutu jednej jak i drugiej kostki zależy w jak szybki sposób dotrzemy do celu (do figurki mamy kaczki, która jest na końcu trasy jaką mają pokonać kaczuszki). Na jednej kostce mamy kolory, a na drugiej kształty figur. To od nas zależy czy przesuwamy się o kolory czy o figury - po prostu wybieramy korzystniejszą dla nas opcję.
W momencie, gdy co najmniej jeden z graczy dotrze do przedostatniej planszy, następuje niewielka zmiana zasad. Teraz w swojej kolejce każdy gracz używa jednej kostki do wyboru pola, na które chce przesunąć swoją kaczuszkę, druga kostka zaś wskazuje jeden z trzech stawów, na który trzeba przesunąć mamę kaczkę.
Kiedy gracz dotrze do jednego z trzech jezior, nie może już przesunąć swojej kaczuszki, po linii przerywanej może przemieszczać się tylko mama kaczka. W swojej kolejce ciągle rzuca kostkami, ale zamiast pola dla swojej kaczuszki, wybiera pole na które ma się przesunąć mama kaczka. Na każdym z trzech jezior może przebywa więcej niż jedna kaczuszka. Tak, więc w pewnym momencie możemy mieć kilku zwycięzców gry!
Gra przeznaczona jest dla graczy od 4 lat w górę. Jednak i trzylatki przy asyście starszej osoby zaciekawią się tą rozgrywką. Tak było w przypadku naszego Mikołaja, który z wielką chęcią toczył rozgrywki ze swoim starszym bratem.
"Kwaki rozrabiaki" uczą najmłodszych podejmowania decyzji oraz są doskonałym wstępem do nauki logicznego myślenia.
Trasa jaka jest do pokonania wcale nie jest taka krótka. Plusem jest to, że kolejność plansz, które ze sobą łączymy jest praktycznie dowolne. Jednak musimy zwrócić uwagę na to,aby ścieżki się za sobą łączyły i pierwszą planszą jest ta z napisem "start", zaś ostatnią ta gdzie mamy trzy stawy. Środek możemy przekształcać na swój sposób.
Maksymalnie w taką rozgrywkę mogą zagrać 4 osoby.
Pokażemy Wam jeszcze całą kaczą rodzinkę. Oto ona... I jak macie ochotę na bliższe spotkanie z tymi bohaterami?
Za co moje dzieciaki polubiły tę grę?
Pierwszą zaletą są zabawne figurki kaczek. Kolejną - proste zasady i szybkość rozgrywek. A największa jest radość, gdy uda im się wygrać jednocześnie.
Czy coś zmienilibyśmy w tej grze?
Troszkę brakuje nam tutaj różnych przeszkód, zwrotów akcji. Jednak gra jest dla młodszych dzieciaków, więc mało skomplikowane zasady też są tutaj plusem.
Ciekawa gra. Chętnie pograłabym w ta grę z bratankiem
OdpowiedzUsuńKolejna fajna gra, jaką warto się zainteresować.
OdpowiedzUsuńŚwietnie się prezentuje.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa gra, na pewno byłaby idealna propozycją na swiateczny prezent lub mikołajkowy ;)
OdpowiedzUsuńGra wygląda naprawdę ciekawie :) Idealny patent na rodzinne spędzanie długich jesiennych wieczorów :)
OdpowiedzUsuńO! Myślę że to może być dobry pomysł na prezent oraz na dobe spędzenie wspólnego czasu z dzieckiem.
OdpowiedzUsuńMyślę, że ta gra spodobałaby się każdemu dziecku :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Kurcze, to może być świetny pomysł na mikołajkowy prezent dla moich dzieci :) Dziękuję za propozycję ;)
OdpowiedzUsuńSuper, że masz możliwość na testowanie wszystkich nowości gier. Dzieciaki na pewno są zadowoleni, a spędzają czas w dobry sposób, a nie przed telewizorem. Też zawsze lubiłam planszówki i gram do tej pory tylko dla dorosłych.
OdpowiedzUsuńFajna prosta gra. U najmłodszych myślę, że świetnie się sprawdzi i kaczuchy są świetne :D
OdpowiedzUsuńFajna :)
OdpowiedzUsuńDobra porcja wiedzy, bardzo interesujący blog
OdpowiedzUsuńOd początku śledzę tego bloga, bardzo mi się tu podoba.
OdpowiedzUsuńCiekawy wpis, dużo ważnych informacji żeby nie pójść w ciemno.
OdpowiedzUsuń