Przejdź do głównej zawartości

Recenzja książki C.J.Tudor "Płonące dziewczyny"

Witajcie! Lubicie thrillery kryminalne? Jeśli tak to być może ta recenzja Was zainteresuje. A może pamiętacie jak jakiś czas temu pisaliśmy recenzję o "Innych ludziach" C.J.Tudor? Jesteśmy już po lekturze kolejnej książki tej autorki i tym razem wybraliśmy "Płonące dziewczyny".

Przenieśmy się więc do miejscowości Chapel Croft. To właśnie tutaj Jack Brooks jako pastorka Kościoła anglikańskiego oraz samotna matka piętnastoletniej córki przybywa do wioski, aby objąć parafię po zmarłym poprzedniku. Co się z nim stało? Popełnił samobójstwo, ale na tym nie koniec. W tej wiosce w XVI wieku na stosie spalono grupę wieśniaków, w tym dwie nastolatki, a trzydzieści lat temu zaginęły tam dwie dziewczyny... Dużo tego prawda? Jesteście zapewne ciekawi czy te historie się ze sobą połączą? Ja też chciałam jak najszybciej rozwikłać zagadkę, jednak nie było to takie proste. Książka trzyma w napięciu do samego końca. Oczywiście pastorka niechętnie przybywa tutaj do pracy. Już na samym początku ona jak i jej córka są świadkami dziwnych wydarzeń.

Wieś i jej mieszkańcy także mają swoje tajemnice, panują wśród nich podziały, nic do końca nie jest jasne. Każdy strzeże swoich sekretów.  Dochodzą do tego różne wizje Flo - córki Jack, które dają jej do zrozumienia, że duchy nie mogą znaleźć spokoju. Znajdziemy tutaj nawet nawiązanie do egzorcyzmów.

Klimat książki jest mroczny, a wręcz bardzo mroczny. Wyczuwa się tutaj zło i mrok. Opuszczony dom, cmentarz, kaplica, duchy, kaplica, wątki paranormalne i jeszcze te słomiane plecione z gałęzi laleczki, które mają chronić mieszkańców przed złem - to wszystko składa się na tą całą pełną grozy atmosferę.

Może i akcja toczy się trochę za wolno, to końcówka jest bardzo zaskakująca. Tutaj dowiadujemy się czy coś wspólnego miała przeszłość z teraźniejszością... A przemiana niektórych bohaterów daje nam wiele do myślenia.

Jest po pozycja obowiązkowa dla miłośników mrocznych opowieści z dreszczykiem.

„Wszyscy jesteśmy zdolni do zła. Większość z nas umie znaleźć argumenty, by to usprawiedliwić. Nie wierzę, że ludzie po prostu rodzą się źli. Wychowanie jest ważniejsze od wrodzonych predyspozycji. Jednak uważam, że niektórzy ludzie mają w sobie większy potencjał czynienia zła. Geny w połączeniu ze środowiskiem sprawiają, że stają się potworami.”

 

Komentarze

  1. Książka czeka na swoją kolej i jestem jej bardzo ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wiem, czy dla mnie zbyt mrocznie, ale jednak kusi :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubię tego typu książki z dreszczykiem, a tę książkę mam w planach.

    OdpowiedzUsuń
  4. Temat egzorcyzmów może być ciekawy

    OdpowiedzUsuń
  5. Coś dla mnie! Chętnie przeczytam :) Lubię tego typu historie z dreszczykiem.

    OdpowiedzUsuń
  6. Coś dla mnie, choć poprzednią książką autorka mnie nie zachwyciła.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy rodzaj aktywności. To dla mnie wielka motywacja do dalszych działań :)

Zapraszam również na nasz Fanpage Uwielbiamy Testowanie.

Popularne posty z tego bloga

Przygody logiczne. Artur Agent w dżungli - recenzja

Witajcie! Dzisiaj mamy dla Was recenzję jednej z książeczek z serii "Przygody logiczne" od Wydawnictwa Papilon. Nasz recenzowany tytuł to "Artur Agent w dżungli". Cała seria wyróżnia się tym, że czytelnik rozwiązuje zagadki wspólnie z bohaterami i pomaga im w wykonaniu określonych zadań.   Główny bohaterem jest tutaj tytułowy Artur, który pewnym sposobem znajduje się dżungli. Tutaj czeka na niego mnóstwo przygód, ale i trudnych zadań do wykonania. Musi on rozwikłać pewną zagadkę. Jak się okazuje towarzyszy mu dodatkowo pewien psiak Trop i mało tego spotyka także sojuszniczkę o imieniu Jane. Każda strona to nowe zagadki do wykonania, które na końcu prowadzą do rozwiązania tej jednej głównej. Plusem tego wydania jest to, że możemy skorzystać ze wskazówek jeżeli mamy problem z rozwiązaniem zagadki. Na ostatnich stronach znajdziemy również rozwiązanie każdej zagadki. Możemy w ten sposób sprawdzać, czy dobrze myślimy... Co daje nam ta książka? Dzięki niej poznaliśmy nowe...

Testujemy lane perfumy od Faktorii Perfum

Witajcie! Dzisiaj przedstawimy Wam sklep internetowy z lanymi perfumami. Oferowane przez nich zapachy inspirowane są znanymi i cenionymi na całym świecie markami. Poznajcie Faktorię Perfum! A może już znacie? Z tego sklepu do przetestowania wybraliśmy pięć zapachów: cztery damskie i jeden męski. Najpierw zobaczcie jak prezentują się te zapachy... I jak podobają Wam się opakowania? Dla nas wyróżniają się one klasycyzmem i elegancją. Faktoria Perfum 117 odpowiednik Dolce & Gabanna Light Blue (zapach damski) Na samym początku zapach ten orzeźwia, a potem przemienia się w słodycz. Znajdziemy tutaj owocowo-kwiatowe nuty zapachowe z drzewnymi akordami. Zapach idealnie nadaje się na dzień- zwłaszcza na ciepłe letnie dni. Nuty zapachowe: Głowa: Hiacyntowiec, Jabłko, Sycylijski cedr Serce: Bambus, Biała róża, Jaśmin Podstawa: Ambra, Drewno cytronu, Piżmo   Faktoria Perfum 134 odpowiednik Yves Saint Laurent - Libre (zapach damski) Jeśli lubicie słodkie zapachy, to coś dla Was. Mnie ...

Poznajcie jedną z najważniejszych książek w historii. Czas na "Rozmyślania (do samego siebie) Marka Aureliusza

Dziś recenzja „Rozmyślań…” cesarza, którego często nazywa się filozofem. Marek Aureliusz (121-180 r.) swoje przemyślenia utrzymywał w formie medytacji i pisemnych ćwiczeń duchowych. Już od dawna dzieło to doceniane było na całym świecie. Trzeba przyznać, że w Polsce twórczość tego cesarza należy do wciąż mało znanych. Pierwszy przekład „Rozmyślań…” na język polski z oryginału miał miejsce prawie sto lat temu, dlatego uważam, że warto teraz sięgnąć po tę pozycję. Pisarstwo Marka Aureliusza skupia się wokół spraw duchowych oraz zwraca uwagę na sposób, w jaki człowiek patrzy na otaczający go świat. Zastanawiające jest to, ile z tych myśli jest do dziś aktualnych (albo, czy w ogóle są aktualne). Nie jest to lektura typowa, przy której można oderwać się od rutyny dnia codziennego, ale skłania do myślenia i wysnucia refleksji na życiowe tematy. Jednak przeczytanie jej sprawia, że raczej zapamięta się ją na długi czas. Wydaje mi się (albo może śmiem twierdzić), że postawa cesarza najb...