Witajcie! Któż z nas nie zna Świnki Peppy i jej przyjaciół. Każdy chyba coś o niej słyszał. Dlaczego? Dzieciaki ją po prostu uwielbiają. A my Wam dzisiaj przedstawimy trzy różne książeczki w których występuje nasza bajkowa bohaterka. A są to: "Peppa Pig. Warzywa i owoce", "Peppa Pig. Wieczór bez prądu" oraz "Peppa Pig. O wróżce zębuszce".
"Peppa. Pig. Warzywa i owoce" pochodzą z serii książeczek "Nauka dla zucha". Mamy tutaj 18 barwnych stron na których po kolei poznajemy warzywa i owoce. Świnka Peppa oprowadza nas ich świecie, zachęcając nas do wspólnej nauki poprzez zabawę: "Cześć! Uczę się rozpoznawać warzywa i owoce. Przyłączysz się?" Z książeczki dowiemy się również dlaczego owoce i warzywa są zdrowe. Poznajemy 12 gatunków warzyw, m.in.: marchewkę, ziemniaki, seler czy cebulę oraz 16 gatunków owoców np. agrest, banany pomarańcze, wiśnie. Wszystkie owoce i warzywa są podpisane. Dla starszych dzieci, książeczka może posłużyć do nauki czytania. Na końcu znajdziemy stronę z pewnym zadaniem dla najmłodszych. Mamy tutaj wymieszane owoce i warzywa. Zadaniem dziecka jest udzielenie odpowiedzi na pytanie: "Warzywo czy owoc?" Dzięki temu podsumowujemy, to co do tej pory udało nam się zapisać. Książeczka jest mała jej wymiary to 25 x 146 x 171. Jest idealna dla tych najmłodszych czytelników, również z racji tego, że ma twarde strony. U nas z książeczki korzysta głównie Mikołaj (1 roczek), ale zauważyłam, że podbiera mu ją również starszy 6-letni syn, który zna już literki i zaczyna czytać, co tam jest napisane pod obrazkami. Wiadomo obrazki są tutaj dużą podpowiedzą, ale chęci są.
Drugą książeczką jaką Wam dzisiaj przedstawimy jest "Peppa Pig. O wróżce zębuszce". Na samym wstępnie książki, co mi się osobiście spodobało znajdziemy miejsce na podpisanie książki, do kogo ona należy: "Ta książka należy do..." Na co jeszcze zwróciłam uwagę? Na rozmiar książki- jest ona praktycznie 4 razy większa od poprzedniej przez nas recenzowanej. Dzieciaki widząc takie duże książki często od razu je kochają. Myślą sobie: "Duża książka, to musi być fajna książka!" I tak oto, opowiada ona o tym, jak pewnego dnia Peppie wypada mleczny ząb... Czy pojawi się tutaj wróżka zębuszka? Musicie sami się przekonać. Ilustracje są bardzo kolorowe i przyciągają uwagę. Na końcu znajdziemy jeszcze rady Doktora słonia. Dowiadujemy się, co zrobić, by mieć zdrowe zęby? Jak myć zęby? Jak zachowywać się podczas pierwszej wizyty. A także co zrobić kiedy wypadanie nam mleczak?
I została nam jeszcze trzecia książka "Peppa Pig. Wieczór bez prądu", gdzie pewnego wieczoru w domu Peppy była awaria prądu. Zgasło światło, komputer przestał działać i wyłączyła się muzyka... Chcecie wiedzieć jak rodzina świnek spędzi ten czas bez elektryczności? Na pewno nie zabraknie tutaj czasu na zabawę. Przecież i bez prądu można sobie poradzić. Wtedy w nas rodzą się kreatywne pomysły. Książka ta pochodzi z serii "Książeczki z półeczki". Wydana została w tym roku, więc jest to jedna z najnowszych pozycji książkowych z tej serii. Miękka oprawa, średnia wielkość, kolorowe barwne strony... Walorem edukacyjnym jest tutaj to, że opowieść ta oswaja dzieci przed strachem, przed strachem związanym z ciemnością...
Za książeczki dziękujemy:
Czy są wśród Waszych dzieci fani tej rezolutnej bohaterki?
Która książeczka najbardziej przypadła Wam do gustu?
PS. Przypominamy o dwóch konkursach trwających na naszym blogu. W jednym z nich możecie wygrać zestaw Canpol Babies dla malucha, a w drugim książkę Terri Blackstock "Dosięgnąć świąt" :) Zachęcamy do udziału!
PS. Przypominamy o dwóch konkursach trwających na naszym blogu. W jednym z nich możecie wygrać zestaw Canpol Babies dla malucha, a w drugim książkę Terri Blackstock "Dosięgnąć świąt" :) Zachęcamy do udziału!
Mój chrześniak bardzo lubi tę świnkę. 😊
OdpowiedzUsuńTę o wróżce mamy u siebie. Czytanie jest dobre samo w sobie, a jeśli ulubiony bohater ma do czytanie przekonać malucha, to czemu nie.
OdpowiedzUsuńŚwinka Pepa coś w sobie ma...kiedyś mój syn podobnie reagował na Pingwina Pingu:-)
OdpowiedzUsuńMój starszy synek będąc maluchem bardzo lubił Pepę, choć ja do dziś nie rozumiem jej fenomenu.amy nawet kilka książeczek z płytą DVD z bajkami. 🙂
OdpowiedzUsuńMi się nie podoba wygląd Pepy, ale dzieciaki ją uwielbiają :)
OdpowiedzUsuńJak można mieć z jednej strony twarzy dwoje oczu :) Nie?
UsuńZ czasów mojego dzieciństwa nie pamiętam Świnki Peppy, ale czytałam ją siostrze i ona ją lubiła :)
OdpowiedzUsuńJasne! Każde czytanie ma zalety!
OdpowiedzUsuńKażde małe dziecko uwielbia świnkę P :)
OdpowiedzUsuńCórka była wielką fanką, ale wyrosła. Syn bardzo lubi, ale woli Psi Patrol. A odpowiadając na pytanie - korzyści z czytania są zawsze!
OdpowiedzUsuńU nas również Psi Patrol na 1 miejscu :)
UsuńMuy bonito todo! Espero verte pronto por mi blog! Es un placer leerte! 🧡🧡🧡
OdpowiedzUsuńSympatyczna ta świnka i dlatego dzieci ją lubią...
OdpowiedzUsuńBył u nas swego czas szał na Peppe - ale raczej nie zbierały dziewczyny figurek tylko właśnie książeczki
OdpowiedzUsuńMój synek jest fanem Psiego Patrolu, jednak Świnkę Peppe też lubi. Lubimy takie książeczki i chętnie je kupujemy. :)
OdpowiedzUsuńPeppa jest wszędzie :D do kogo ze znajomych mających dzieci nie przyjdę to widzę to różową mordkę :D
OdpowiedzUsuńCiekawe, czy moj synek polubi tę świnkę☺
OdpowiedzUsuńJa, nie będąc już małą dziewczynką, bardzo lubiłam oglądać Świnkę Peppę z młodszą siostrą, śmieszna bajeczka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i obserwuje ;*
ja tam fanką Peppy nigdy nie byłam;p
OdpowiedzUsuńNigdy nie lubiłam tej bajki i nie wiem czy będę ją czytać dziecku, gdyż po prostu mnie drażni ta świnka :(
OdpowiedzUsuńdzieci nie mam, ale zawsze się zastanawiałam co ta świnka Peppa w sobie ma ;D teraz już wiem, i w sumie czad ;D oby więcej takich książek ;)
OdpowiedzUsuńmoja Koleżanka kilka lat temu oglądała świnkę peppe zeby nauczyć sie języka angielskiego :D
OdpowiedzUsuńCudowna bajka mojego dzieciństwa <3
OdpowiedzUsuńMoja Chloe jest jeszcze za mała na tę książczkę, ale świnkę znam we Włoszech ogladałam bajki z jej udziałem :-D
OdpowiedzUsuńDzieciaki ja uwielbiają, to prawda, ale ja staram sie corci jej nie podsowac, bo ja sama wybitnie nie lubię tej bajki.
OdpowiedzUsuńPeppę kojarzę raczej z kreskówek, ale wiem, że dzieci lubią też książeczki z tą bohaterką.
OdpowiedzUsuń