Przejdź do głównej zawartości

"To moje!" z serii "Czytamy sylabami" od Wydawnictwa Debit

Witajcie! Dzisiejsza recenzowana książeczka przeznaczona jest dla dzieci, które chcą doskonalić swoją umiejętność czytania i dla tych którzy stawiają jedne z pierwszych kroków w czytaniu. Przedstawiamy Wam książkę pt. "To moje!" z serii "Czytamy sylabami" od Wydawnictwa Debit. Autorką tekstu jest tutaj Elisenda Roca, zaś ilustracje wykonała Cristina Losantos.

 

Pierwszym walorem tej książki jest to, że tekst podzielony jest na dwa kolory- czarny i czerwony, tzn. mamy tutaj podział na sylaby, co ułatwia dziecku naukę czytania.
Książka nie jest zbyt gruba, przez co także zachęca małego czytelnika to prób w samodzielnym czytaniu. I tak było w naszym przypadku. Nasz 7-letni synek najpierw sam zaczął czytać książkę, potem co nieco nam opowiedział o tej całej historii, a potem przeczytaliśmy jeszcze raz wspólnie cały tekst.

A o czym jest ta cała historia?
Poznajemy tutaj chłopca o imieniu Olek, który zawsze chętnie dzielił się z innymi zabawkami. Jednak pewnego dnia coś się stało i nasz bohater zmienia zdanie. Teraz dzielenie się nie jest dla niego już takie łatwe. Nawet, gdy kolega chce pożyczyć od niego kredkę podczas lekcji to on niestety odmawia. Ale... Pewnego dnia Olka odwiedza dziadek i to on, a może jego pewien sposób ma wpływ na to, aby zachowanie chłopca się zmieniło. Jak zakończy się ta cała historia? Czy Olek na pewno się zmieni? O tym dowiecie się czytając to opowiadania. Zdradzimy Wam, że jest tutaj wątek humorystyczny.

Cała książka pokazuje dzieciom jak można poprawić swoje zachowanie, pokonać przeszkody i wzmocnić relacje z innymi. Postać Olka jest tak realistyczna, że niejedno dziecko może się z nim utożsamić.


Jakie książki do nauki czytania polecacie?
Znacie może serię książeczek "Czytamy sylabami" od Wydawnictwa Debit?
A co sądzicie o ilustracjach?

Komentarze

  1. Książeczki bardzo interesujące, ilustracje są dopełnieniem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawa i jakże pomocna książeczka, która pomaga oswoić się z czytaniem

    OdpowiedzUsuń
  3. Super że uczy sie dzieci umiejętności społecznych tak szybko.
    Miłego weekendu

    OdpowiedzUsuń
  4. Myślę, że bardzo dobra książka w nauczaniu czytania, dla dzieci :)!

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajna książeczka dla małych dzieciaczków. :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy rodzaj aktywności. To dla mnie wielka motywacja do dalszych działań :)

Zapraszam również na nasz Fanpage Uwielbiamy Testowanie.

Popularne posty z tego bloga

Wielka księga wierszy Juliana Tuwima - recenzja

To wydanie to klasyka w literaturze. Kto z nas nie zna twórczości Juliana Tuwima? Komu nie kojarzą się jego wiersze z czasami beztroskiego dzieciństwa? Te ponadczasowe utwory od pokoleń kształtują wyobraźnię i wrażliwość.   Ta "Wielka księga wierszy. Abecadło rymów" Juliana Tuwima to solidne wydanie. Znajdziemy w nim najpiękniejsze wiersze tego autora w układzie alfabetycznym - i taki układ nam się podoba. W szybki sposób możemy odszukać nasze ulubione utwory. A są nimi między innymi: "Lokomotywa", "Ptasie radio", "Słoń Trąbalski" czy też "Dyzio Marzyciel".  Wiersze wzbogacone są pięknymi ilustracjami wykonanymi przez Marcina Bruchnalskiego. Zobaczcie jak one wyglądają... I te rameczki dookoła. Cudnie, nie? Pomagają one zrozumieć treść wierszy i zapamiętać je.  My po to wydanie sięgamy nie tylko przed snem, ale również w ciągu dnia. Ja jako nauczyciel przedszkolny z chęcią wykorzystam je w mojej pracy z przedszkolakami. Duże litery sp

"Tomek i tata" Susanne Weber - nasza recenzja

Witajcie! Dzisiaj przedstawiamy Wam zbiór historyjek do wspólnego czytania (najlepiej dla taty i syna, lecz nie jest to warunek konieczny). Opowieści te świetnie sprawdzają się jako lektura na dobranoc dla 3-6 latków. A więc, przed Wami recenzja książki pt. "Tomek i tata" Susanne Weber od Wydawnictwa Debit. Historyjki nie są długie (mają ok. 3 strony), napisane są prostym językiem i dotyczą codziennych spraw Tomka, który jest przedszkolakiem i jego taty. Tata często znajduje rozwiązanie z trudnej sytuacji, potrafi doradzić i ma poczucie humoru. Tomek lubi dobrą zabawę, a poprzez różne doświadczenia poznaje świat razem z tatą.  Znajdziemy tutaj np. opowieść "o kichających gwiazdach", dowiemy się jak poradzić sobie z nielubianym przez dzieciaki sprzątaniem, czy też poznamy jak wyglądał męski dzień Tomka i jego taty. Niektóre historyjki mają pouczające przesłanie, inne są takie "zwykłe i codzienne", a jednak przyciągają uwagę małego słuchacza. Znajdziemy w ni

"Sekretne życie strupków" - nasza recenzja

 Witajcie! Przeróżne otarcia jak i skaleczenia mogą się nam przytrafić w różnych miejscach i w różnych momentach. Jednak nasze ciało jest tak zbudowane, że wie jak rozpocząć walkę z tymi problemami. Książka "Sekretne życie strupków" od Wydawnictwa Debit zabiera nas w podróż w głąb naszego organizmu i nie tylko. Tekst stworzyła Ariadna Garcia Turon, a z języka katalońskiego przetłumaczyła go Karolina Jaszecka. Zapraszamy na naszą recenzję! Zaczniemy od tego, że książka jest naprawdę duża... Jej wymiary to: 25 cm x 28 cm. I ma solidną grubą okładkę. Co do ilustracji w wykonaniu Mariony Tolosy Sistere - są one charakterystyczne. Znajdą one zapewne i zwolenników i przeciwników. Nam się tak średnio podobają. To co znajdziemy w środku? Na początku przedstawia nam się Uraz. Informuje czytelników, że jego ulubionym miejscem jest podwórko i to właśnie między innymi tutaj jesteśmy narażeni na różne otarcia, siniaki, skaleczenia itp. Pokazuje w jaki sposób one powstają. Następnie dzieck