Przejdź do głównej zawartości

Poznajcie fenomen TikToka- "Kamienne figurki" Lloyd Devereux Richards

Witajcie! Czas na recenzję kolejnego thrillera na naszym blogu. Dzisiaj przychodzimy do Was z recenzją książki pt. "Kamienne figurki", którą napisał Lloyd Devereux Richards. Wydanie to jest debiutem powieściowym autora i stało się bestsellerem w Stanach Zjednoczonych. A o co chodzi z tym fenomenem TikToka?

Otóż... Autor pisał tę książkę 14 lat, na początku słabo się sprzedawała i mało, kto o niej słyszał, ale... z pomocą przyszła córka, która pomogła w promocji tej książki. Wstawiła filmik na TikToka o tej książce, który poszedł viralem i nagle książka stała się hitem. Została przetłumaczona na kilka języków. U nas w Polsce jest to najpiękniejsze wydanie. Zobaczcie jakie książka ma brzegi... I jak?

A o czym jest historia?

W gęsto zalesionych wąwozach południowej Indiany odnajdywane są zwłoki młodych kobiet. I to właśnie przy każdym ciele morderca zostawia swoją wizytówkę - kamienną figurkę. Jakie ona ma znaczenie? Czy morderca jest ich twórcą? Co mają one wspólnego z posążkami rdzennych plemion Papui- Nowej Gwinei?

Dochodzenie przejmuje tutaj agentka Christine Prusik. To ona dziesięć lat wcześniej badała podobne artefakty w trakcie prac terenowych w Nowej Gwinei. I ma niejedno zadanie. Jednym z nich jest ustalenie czy sprawy mają związek, czy to tylko fantazje zwyrodnialca.

"Kamienne figurki" czyta się dość szybko, rozdziały nie są długie. Mimo, iż akcja rozgrywa się wolno to jednak trzyma w napięciu. Można było tutaj odczuć różne emocje: od strachu po niepewność. Miejscami jest nawet romantycznie. Czasami nawet wątek "miłosny" aż za bardzo tłumił owe śledztwo.  Czytając chciałam jak najszybciej odkryć prawdę, jednak autor w specyficzny sposób zwodzi czytelnika.

Książka skłania nas do refleksji nad ludzką naturą, która bywa mroczna. Obraz mordercy pokazuje jak piętno dzieciństwa wpływa na dalsze funkcjonowanie człowieka. Jak traumy niszą człowieka, aż w końcu ofiara staje się katem. 

Czytając tę książkę nie czułam wielkiego dreszczyku emocji. Było ciekawie, ale czegoś tutaj zabrakło. Książka spodoba się fanom lżejszych thrillerów. Jest to debiut autora, stąd też nie miałam zbyt wielkich oczekiwań, ale z chęcią sięgnę po jego kolejne wydania.

Komentarze

  1. Szkoda, że jednak nie było tego oczekiwanego dreszczyku emocji.

    OdpowiedzUsuń
  2. Troszkę szkoda, że zabrakło tych emocji, ale mimo wszystko, być może się skuszę. Lubię wspierać debiutujących autorów.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeżeli jest to debiut to po Twojej recenzji uważam że udany. Świetna recenzja

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy rodzaj aktywności. To dla mnie wielka motywacja do dalszych działań :)

Zapraszam również na nasz Fanpage Uwielbiamy Testowanie.

Popularne posty z tego bloga

"Moje Pierwsze 5 Sekund" - sprawdź swoją wiedzę razem z dzieckiem!

Jednym z prezentów jakie otrzymał mój starszy synek na Dzień Dziecka była gra "Moje Pierwsze 5 Sekund" od Wydawnictwa Trefl. Ciocia wręczając mu ten upominek sprawiła wielką radość i zadowolenie na jego twarzy, gdyż jest on fanem wszelkich gier. Gra składa się ze 144 kart z pytaniami. Karty są dwustronne, więc w sumie mamy 288 pytań. Dostosowane są one do poziomu wiedzy dziecka- karty zielone mają łatwiejsze pytania, czerwone- trudniejsze. Poza kartami z pytaniami znajdziemy tutaj również 6 kart "Czas" i 6 kart "Zamiana", 1 specjalny czasomierz oraz instrukcję. Przeznaczona jest dla dzieci od 4 lat. Jednocześnie może w nią grać od 3 do 6 osób. Czasowo gra się w nią od 15 do 30 minut. Cel gry Zadaniem gracza jest udzielenie poprawnych odpowiedzi na jak najwięcej pytań. Za każdym razem gracze muszą podać 1 lub 2 poprawne odpowiedzi, zanim kulki stoczą się w dół spirali. Jak przygotować się do gry? Na bok odkładamy karty "Cz

Wyniki konkursu. Kto wygrał książkę "Krew za krew"?

Kochani! Nasz ostatni konkurs książkowy dobiegł końca. Dziękujemy z całego serca wszystkim uczestnikom za udział. Chcielibyśmy nagrodzić wszystkich uczestników jednak zwycięzca może być tylko jeden. Tym razem w konkursie wygrywa: pani Zuzanna Krowicka Serdecznie gratulujemy i czekamy na dane teleadresowe w celu wysyłki nagrody albo poprzez wysłanie wiadomości e-mail na adres 1aagnieszkaa@gmail.com lub kontakt z naszym Fanpage Uwielbiamy Testowanie. Zapraszamy także do udziału w naszych pozostałych konkursach: Konkurs nr 1 , gdzie do wygrania są aż dwa zestawy kreatywnych książeczek, Konkurs nr 2 , gdzie do wygrania jest sportowa gra X Game. Pozdrawiamy!

Za zamkniętymi drzwiami dworu królewskiego… Historia księżniczki Małgorzaty w powieści „Królewska buntowniczka”

Postać Małgorzaty Windsor mamy przyjemność poznać przez pryzmat damy dworu Very. Porzucając karierę pisarską, Vera całkowicie oddała się służbie i towarzyszy księżniczce przez lata młodości. Mimo, że pochodzą z różnych światów przeżywały podobne problemy. Z czasem staje się powierniczką jej sekretów. Dzięki temu możemy z bliska poznać kulisy sławy rodu Windsorów. Jak się okazuje, życie na świeczniku nie zawsze jest usłane różami, a zwłaszcza siostry królowej Elżbiety. Ciągłe porównania, codziennie obowiązki oraz wymagania, którym ciężko sprostać.  Czy życie według ustalonym zasad dało księżniczce szczęście? Z czego musiała zrezygnować na rzecz przynależności do rodziny królewskiej? Mimo swoich tytułów Małgorzata często spędzała czas z przyjaciółmi w klubie. Swoim urokiem sprawiała, że na kabaretowym występie w jej wykonaniu goście mogli się poczuć jak w pałacu Buckingham, a nie nad obskurnym sklepikiem z tytoniem. Odważna, barwna oraz przebojowa… takimi epitetami można ją opisać