Dzięki uprzejmości Wydawnictwa Czarna Owca, mieliśmy kilkukrotnie przyjemność zapoznać się z twórczością Piotra Kościelnego. Jak już wiemy autor pozwala nam głęboko zajrzeć w psychikę głównych bohaterów. Tak jest również w przypadku najnowszej książki „Zły”. Zadajemy sobie wówczas pytania:
Ile nienawiści w sobie może mieć każdy z nas?
Od czego zależy okrucieństwo popełnionych czynów?
„Po raz kolejny w swoim życiu zrobił coś złego. Znowu poddał się impulsowi i zaatakował. I podobnie jak wtedy nie miał z tego powodu żadnych wyrzutów sumienia.”
Akcja książki rozgrywa się w czasach PRL-u i zaczyna od zaginięcia młodej kobiety we wrocławskich Świniarach. Zrozpaczona rodzina nie chce uwierzyć, że zaginiona mogła uciec. Wiedzą, że musiało wydarzyć się najgorsze...
Porucznik Adam Kozłowski próbuje ustalić, co się stało z Anetą Sadowską. Jest zdeterminowany i cechuje się nieszablonowym sposobem szukania sprawcy. A on jest bliżej niż może nam się wydawać...
„Chciał znowu mieć władzę nad jakąś kobietą. Być panem jej życia i śmierci. Pragnął jakąś zabić.”
„Zły” nie jest typowym thillerem, w którym po kolei typujemy kto może być mordercą i dopiero na ostatnich stronach książki dowiadujemy się prawdy. Tutaj wiemy to już od samego początku, jednakże odkrywamy motyw jego postępowania, uczucia oraz myśli. Podróżujemy w głąb ludzkiej natury, dostrzegając najmroczniejsze jej oblicze. Widzimy w jaki sposób przebiegły morderca pogrywa sobie z policją, ciągle wprowadzając ich w ślepy zaułek. Książkę przeczytałam błyskawicznie z wciąż rosnącym zainteresowaniem. Po raz kolejny jestem zadowolona, że mogłam poczuć się jak psycholog, analizując psychikę nieprzewidywalnego mordercy.
Czy uda się policjantom schwycić niebezpiecznego psychopatę ?
Czy sprawiedliwości stanie się zadość?
„Doświadczenie mówiło mu, że kiedy ktoś raz posmakuje krwi, będzie jej pragnął wciąż więcej i więcej.”
Również lubię thrillery z mocną postacią i analizą psychiki.
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie
Jestem bardzo ciekawa analizy psychologicznej bohatera z punktu zawodowego..
OdpowiedzUsuńCzuję, że mogłabym się wciągnąć w tę historię.
OdpowiedzUsuń