Witajcie! Jak Wam mija weekend? My spodziewamy się dzisiaj gości, a w międzyczasie zapraszamy Was na książkową recenzję. Co niektórzy z Was może pamiętają, że jesteśmy fanami twórczości Arnolda Lobela, który napisał między innymi "Mysie Bajeczki" i "Mysie Przysmaki". Dzisiaj przedstawiamy Wam kolejną jego książkę pt. "Mała Świnka", która tak jak inne jego wydania nas zachwyciła.
Książkę przełożył Wojciech Mann. Ma ona 64 strony i jest w twardej okładce. Ilustracje są tutaj piękne. Odbiegają od tych współczesnych. Tekst pochodzi z 1969 roku, więc i kolorystyka i styl zostały tutaj zachowane, odnosząc się do tamtych czasów. Z resztą sami zobaczcie.
W książce znajdziemy historię pewnej, małej świnki, która mieszkała sobie beztrosko na farmie. Mogła tutaj biegać, pluskać się w błotku, spać, kiedy tylko chciała i jeść. Jednak największą frajdę sprawiało jej zanurzenie się w przytulnym i mięciutkim błotku. Wtedy była naprawdę szczęśliwa.
Wszystko przebiegało w jak najlepszym porządku, aż do dnia kiedy żona farmera postanowiła, że zrobi sobie porządki w całym gospodarstwie. W całym... Czyli chlewik i obora też zostają posprzątane i nagle znika błotko naszej głównej bohaterki!
Ta kałuża błotna była dla naszej świnki całym jej światem, gdy ono znika to i ona postanawia wyruszyć w świat. Gdzie teraz się podzieje? Jakie przygody ją spotkają? Czy znajdzie bezpieczne schronienie?
Opowieść ta pokazuje nam, że warto dążyć do celu. Warto mieć marzenia. I najważniejsze w tym wszystkim jest to, aby pozostać sobą... Dodamy jeszcze znane cytaty, nawiązujące do przygód naszej świnki, które przychodzą nam na myśl: "Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej" czy też "Nie wszystko złoto, co się świeci".
To opowieść, która wzbudza w nas pewne refleksje, a jednocześnie nas bawi. To książka po, którą warto sięgnąć.
Dziękujemy!
Jeżeli lubicie książeczki tak jak my to już jutro startuje u nas rozdanie książkowe! Będzie i coś dla dzieciaków i coś dla starszego pokolenia. Gorąco zapraszamy i życzymy miłego dnia :)
Książeczka prezentuje się świetnie. Bardzo podoba mi się jej wydanie. 😊
OdpowiedzUsuńBogato ilustrowana 😉
OdpowiedzUsuńJakie fajne ilustracje. Super książeczka.
OdpowiedzUsuńTak niezwìazane, ale czy to ten sam Wojciech Mann, co prowadził Szansę na Sukces 😂😂?? Fajne ilustracje tak poza ytym
OdpowiedzUsuńTak, tak :) To ten sam pan Wojciech :)
UsuńKsiążkę kojarzę, ale nie miałam okazji widzieć jej jeszcze na żywo.
OdpowiedzUsuńCałkiem urocze ilustracje :) Kiedyś może dla swoich dzieci kupię ;)
OdpowiedzUsuńMoja młodsza córka niestety wybitnie nie lubi tego typu ilustracji. Może jeszcze do nich dorośnie.
OdpowiedzUsuńCo jak co, ale jest mega urocza :)
OdpowiedzUsuńJaka słodka książeczka ❤️
OdpowiedzUsuńBardzo lubię, kiedy w książeczkach królują przesłania o spełnianiu marzeń, życiu w zgodzie z sobą. :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają te ilustracje. Asia
OdpowiedzUsuńCiekaw ilustracje i mądra opowieść. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzytulne mięciutkie błotko - to na pewno spodoba się moim córkom
OdpowiedzUsuńŚwietne ilustracje, o wiele ładniejsze niż w wielu współczesnych książeczkach dla dzieci. :)
OdpowiedzUsuń