Przejdź do głównej zawartości

Trzy kobiety, dwa ciała, jedno kłamstwo - "Klub kłamców" Annie Ward - recenzja

Witajcie! Z twórczością Annie Ward zapoznałam się już pewien czas temu. Może pamiętacie recenzję "Pięknego zła"? Tutaj była wypełniona emocjami pewna historia ukazująca wyzwania małżeństwa i macierzyństwa oraz złożoność przyjaźni. W "Klubie kłamców" mamy nową historię, gdzie losy trzech bohaterek splatają się za sprawą przystojnego wicedyrektora do spraw sportowych - Nicholasa.

Pewnego ranka ze szkoły zostają wyniesione dwa ciała. Napięcia pomiędzy kobietami rywalizującymi o względy mężczyzn oraz mroczne sekrety skrywane przez wszystkich roztrzaskują piękną fasadę położonego na uboczu, zamożnego amerykańskiego miasteczka, którego mieszkańcy nie mają żadnych hamulców w pogoni za tym, na czym najbardziej im zależy. Te trzy kobiety to: Brooke - zabójcza dziedziczka fortuny, która szaleńczo kocha swoją córkę i regularnie zdradza męża, Asha - nadopiekuńcza mama, podejrzewająca swojego męża o romans i Natalie - asystentka administracyjna w elitarnej szkole, która marzy o życiu, jakie prowadzą matki uczniów, z którymi codziennie ma do czynienia.

Akcja książki zaczyna się w pewną śnieżną noc, kiedy to Natalie budzi się w swoim samochodzie, nie do końca wiedząc, co właściwie w nim robi... 

Po ujrzeniu swoich śladów wchodzi do szkolnej siłowni w Falcon Academy, widzi w niej zwłoki i oczywiście ucieka. Następnie razem z autorką cofamy się o pół roku, by poznać całe tło wydarzeń, które doprowadziły do widoku oglądanego przez Natalie. 

Kogo ciała zostają znalezione w szkole? O tym dowiemy się pod koniec książki.  A atmosfera ciągle pojawiających się kłamstw, buduje napięcie. Jednak nie była to historia, która by mnie szczególnie pochłonęła. Żadna z postaci mnie nie zaintrygowała, z żadną nie poczułam się związana. Co prawda książkę czyta się przyjemnie, z zainteresowaniem (w  niektórych momentach), ale bez większych emocji. Narracja prowadzona jest z różnych perspektyw i za to dałabym plusa. Na samym początku dzieję się naprawdę dużo, jest natłok postaci, wątków, trochę ciężko się połapać o co w tym wszystkim chodzi. Z czasem wszystko się ze sobą łączy... Podobały mnie się również migawki przesłuchania Natalie. One wyjaśniały to i owo.

Mimo, iż jest to thriller psychologiczny to dla mnie jest to bardziej powieść obyczajowa. Książka porusza kilka dość popularnych tematów, jak np. zdrada, zazdrość, rywalizacja, typowe mniej lub bardziej problemy nastolatków i ich bogatych rodziców, ale też trudny problem uzależnienia od leków.

Zakończenie na szczęście zaskakuje. A ja książkę zaliczam do przeciętnych. Na pewno spodoba się osobom, które lubią kobiecie problemy, miasteczka pełne intryg i zawirowania w miłości. Tutaj kłamstwo goni kłamstwo. 

 

A Wy znacie twórczość Annie Ward?
Lubicie takie historie dziejące się w amerykańskich miasteczkach?

Komentarze

  1. Myślę, że mnie ta książka mogłaby się spodobać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musisz się sama przekonać :)

      Na początku "szału nie ma". Potem się wszystko rozkręca.

      Usuń
  2. Myślę, że mogłabym się skusić. Lubię bowiem takie klimaty.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy rodzaj aktywności. To dla mnie wielka motywacja do dalszych działań :)

Zapraszam również na nasz Fanpage Uwielbiamy Testowanie.

Popularne posty z tego bloga

Przygody logiczne. Artur Agent w dżungli - recenzja

Witajcie! Dzisiaj mamy dla Was recenzję jednej z książeczek z serii "Przygody logiczne" od Wydawnictwa Papilon. Nasz recenzowany tytuł to "Artur Agent w dżungli". Cała seria wyróżnia się tym, że czytelnik rozwiązuje zagadki wspólnie z bohaterami i pomaga im w wykonaniu określonych zadań.   Główny bohaterem jest tutaj tytułowy Artur, który pewnym sposobem znajduje się dżungli. Tutaj czeka na niego mnóstwo przygód, ale i trudnych zadań do wykonania. Musi on rozwikłać pewną zagadkę. Jak się okazuje towarzyszy mu dodatkowo pewien psiak Trop i mało tego spotyka także sojuszniczkę o imieniu Jane. Każda strona to nowe zagadki do wykonania, które na końcu prowadzą do rozwiązania tej jednej głównej. Plusem tego wydania jest to, że możemy skorzystać ze wskazówek jeżeli mamy problem z rozwiązaniem zagadki. Na ostatnich stronach znajdziemy również rozwiązanie każdej zagadki. Możemy w ten sposób sprawdzać, czy dobrze myślimy... Co daje nam ta książka? Dzięki niej poznaliśmy nowe...

Testujemy lane perfumy od Faktorii Perfum

Witajcie! Dzisiaj przedstawimy Wam sklep internetowy z lanymi perfumami. Oferowane przez nich zapachy inspirowane są znanymi i cenionymi na całym świecie markami. Poznajcie Faktorię Perfum! A może już znacie? Z tego sklepu do przetestowania wybraliśmy pięć zapachów: cztery damskie i jeden męski. Najpierw zobaczcie jak prezentują się te zapachy... I jak podobają Wam się opakowania? Dla nas wyróżniają się one klasycyzmem i elegancją. Faktoria Perfum 117 odpowiednik Dolce & Gabanna Light Blue (zapach damski) Na samym początku zapach ten orzeźwia, a potem przemienia się w słodycz. Znajdziemy tutaj owocowo-kwiatowe nuty zapachowe z drzewnymi akordami. Zapach idealnie nadaje się na dzień- zwłaszcza na ciepłe letnie dni. Nuty zapachowe: Głowa: Hiacyntowiec, Jabłko, Sycylijski cedr Serce: Bambus, Biała róża, Jaśmin Podstawa: Ambra, Drewno cytronu, Piżmo   Faktoria Perfum 134 odpowiednik Yves Saint Laurent - Libre (zapach damski) Jeśli lubicie słodkie zapachy, to coś dla Was. Mnie ...

Poznajcie jedną z najważniejszych książek w historii. Czas na "Rozmyślania (do samego siebie) Marka Aureliusza

Dziś recenzja „Rozmyślań…” cesarza, którego często nazywa się filozofem. Marek Aureliusz (121-180 r.) swoje przemyślenia utrzymywał w formie medytacji i pisemnych ćwiczeń duchowych. Już od dawna dzieło to doceniane było na całym świecie. Trzeba przyznać, że w Polsce twórczość tego cesarza należy do wciąż mało znanych. Pierwszy przekład „Rozmyślań…” na język polski z oryginału miał miejsce prawie sto lat temu, dlatego uważam, że warto teraz sięgnąć po tę pozycję. Pisarstwo Marka Aureliusza skupia się wokół spraw duchowych oraz zwraca uwagę na sposób, w jaki człowiek patrzy na otaczający go świat. Zastanawiające jest to, ile z tych myśli jest do dziś aktualnych (albo, czy w ogóle są aktualne). Nie jest to lektura typowa, przy której można oderwać się od rutyny dnia codziennego, ale skłania do myślenia i wysnucia refleksji na życiowe tematy. Jednak przeczytanie jej sprawia, że raczej zapamięta się ją na długi czas. Wydaje mi się (albo może śmiem twierdzić), że postawa cesarza najb...